raczek0756, Walczy

od 2011-04-10

ilość postów: 181

Lęk nie może istnieć bez nadziei ani nadzieja bez lęku Trzeba umieć iść w słoneczną stronę życia

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

12 lat temu
do agasi
że mam wodobrzusze nie wiedziałam , myślałam ,że tak sobie parę kilo przytyłam , że mam wzdęcia
Dopiero przy drugiej chemii w 2010r kapnęłam się ,ze cos nie tak
Miałam wymioty a nic nie chudłam , więc zasugerowałm lekarzowi jak poszłam na następną chemię ,że z moim brzuchem coś nie tak i dopiero zrobili mi USG i jak poszłam na oddział na chemię to z puścili mi naraz 8 litrów , poczułam się wtedy jak motylek
Na raty robili punkcje przy każdej chemi z różnych miejsc , w sumie na raty spuścili mi razem 15 litrów
Ale wyczytałam ,że nie dobrze od razu wszystko spuszczać , bo może być reakacja odwrotna ,że organizm znowu zaczyna produkować
Ja po dwóch tygodniach od spuszczenia tych pierwszych 8 litrów dostałam jakiś strasznych wymiotów ,zółtych , zielonych , myslałam ,że stracę zycie , było to 2 dni przed ostatnią wigilią , więc nie mogłam pojechać na Onkologię , dopiero po swietach pojechałam na Ursynów prosić o pomoc , pogotowie nie chciało przyjechać
Od tamtej pory mam trzy zbiorniki z płynem w okolicy watroby , trzustki i mam takie rozpychanie w nadbrzuszu ,moze dlatego tak się meczę bo mam ucisk na przeponę , poprzednia chemia tego nie zlikwidowała , to chyba tylko już operacyjnie można jakoś usunąć
Dlatego chyba muszę się wybrać do Panka jako chirurga ,żeby ocenił , co jeszcze można w moim przypadku zrobić
ja jestem cięzki przypadek , po licznych operacjach brzusznych i wielu chemiach ,więc boję sie czy bym przetrzymała następną operację
Teraz znowu się denerwuję ,że markery idą w górę
Mam zal do lekarzy ,że jak się chodzi na kontrolne badania , to nawet brzucha nie zbadają po kontem płynu , powinni powiedzieć pacjentowi ,że musi sobie robić np kontrolne USG jamy brzusznej , powinni uświadamiać pacjentów
na jakie objawy zwracać uwagę
Nie wykazują zbytniego zainteresowania

Rak jajnika

12 lat temu
Witajcie dziewczyny
Ja chodzę od 7 listopada co tydzień na dzienną chemię , dostaję słabszy Taxol ale włoski prawie i tak już wyleciały
Mój marker w pażdzierniku wynosił 175 a teraz po 5 chemi sprawdzałam i mam aż 630 , więc idą w górę , Taxol widocznie na mnie nie działa
Ponieważ od prawie 2 miesięcy szybko się męczę , mam jakis taki krótki oddech i łapię powietrze jak ryba
lekarka na moją prosbę dała mi skierowanie na echo serca i ekg ale mnie strasznie martwi sprawa markerów
przed sylwestrem robię powtórkę markerów i może czeka mnie zmiana chemii , wspominała lekarka też o badaniu
komputerowym , ale miałam robione w pażdzierniku , więc zmiany chyba będą niewielkie
Boję się ,ze mnie doprowadzą do takiego stanu ,że miałam 2500 markerów i wodobrzusze jak w tamtym roku
Przed świętami zrobiłam sobie wolne od chemii , dużo pacjentek tak zrobiło , lekarka nas się pytała czy chcemy
Będę miała trochę czasu aby coś upichcić na święta i pojeść
Trzymajcie się dziewczyny , starajcie się chociaż na chwilę zapomnieć o chorobie , wiem ,że to trudne
Dla tych co mają niskie markery jest nadzieja ,że będą miały przez dłuższy czas remisję i niech ten czas wykorzystają jak nalepiej , dla innych , co mają wysokie markery , jak ja , zyczę wytrwałości w dalszej walce o następne miesiące albo lata życia

Rak jajnika

12 lat temu
Dzisiaj po raz pierwszy ogladając program Dzień dobry TVN usłyszałam o doktorze Stanisławie Burzyńskim , naszym rodaku , który w 1970 roku wykrył lek na raka .
Jest podobno jakiś film o tym lekarzu i biochemiku , który wygrał największe i prawdopodobnie najbardziej skomplikowane i intrygujące prawne walki z Food & Drug Administration [FDA] w historii Ameryki.

Jego zwycięskie walki z rządem Stanów Zjednoczonych dotyczyły leku na raka, który dr Burzyński odkrył w latach 1970, zwanego antineoplaston i który zakończył w 2009 r. II etap nadzorowanych przez FDA badań klinicznych, w związku z czym może rozpocząć końcową fazę testów FDA w 2011 – jeżeli pozyska wymagane 150 mln USD na sfinansowanie ostatniego etapu badań klinicznych.

Kiedy antineoplastony zostaną uznane, będzie to oznaczać, że po raz pierwszy w historii jednen naukowiec, a nie firma farmaceutyczna, zdbędzie wyłączne prawa do patentu i dystrybucji leku o przełomowym znaczeniu.

Antineoplastony zwalczają niektóre z najbardziej nieuleczalnych form raka. W filmie przedstawione są osoby cierpiące na różne postacie raka, które wybrały kurację antineoplastonami zamiast operacji, chemioterapii czy napromieniowania – z pełnym ujawnieniem dokumentacji medycznej – jak również systematyczne (nie przypadkowe) nadzorowane przez FDA badania kliniczne, porównujące antineoplastony z innymi dostępnymi metodami leczenia, które zostały opublikowane w recenzowanej literaturze medycznej.

Warto wejść w internet i poczytać o tym naszym rodaku , zapewne za parę lat dostanie nagrodę Nobla

Rak jajnika

12 lat temu
Do makro000
Na krwinki białe po każdej chemi dostawałam zastrzyki do zrobienia sobie w domu , Neupogen bierze się kilka dni ale lepsza jest Neulasta - robi się raz , ja robiłam dopiero 3,4 doby po chemii , musi być 1 doba minimum po chemii
Krwinki się poprawiały w ciagu tych prawie 20 dni i nigdy nie miałam przesuwanej chemii
Na krwinki czerwone to wiadomo , trzeba jeść to co zawiera dużo żelaza , sałata , natka zielona , sok z buraków
Teraz obecnie biorę słabszy Taxol co 7 dni na dziennej chemii , i też się denerwuję ,że krwinki białe zaczęły spadać
i jak je tu zregenerować jak jest parę dni między chemiami
Pozdrawiam serdecznie , trzymaj się

Rak jajnika

13 lat temu
Do Ani57
Aniu nie dostałam Twojego e'mailla
jeszcze raz podaję raczek0756@o2.pl , nie mylić litery o z cyfra 0
Jestem po drugiej chemii , po za tym ,że jestem cholernie śpiąca , to razie o,key , dzisiaj wyrobiłam się 2.5 godziny wcześniej
Powiedziałam pani dr ,że kuli mnie 5 razy ,mam juz zniszczone zyły to zaproponowała mi w końcu zalożenie tzw portu , i to szybko bo już 22. listopada
Czytałam komentarze ,ze ludzie sobie chwalą , trzymają czasami ten port po parę lat , jedyny kłopot ,że to trzeba podobno raz na miesiąc lub trochę dłużej przepłukiwać , ale jestem z Warszawy to mały kłopot
W piątek robię po raz pierwszy przepis z papryczek chili i oleju lnianego , spróbuję to zastosować , mam nadzieję, że będę mogła to przełknąć
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny , trzymajcie się , róbcie wszystko aby te okresy remisji ,czyli zablokowania choroby były jak najdłuższe

Rak jajnika

13 lat temu
Do ani57 Tak chemioterapią nadal zarzadza dr Gruszweld Właśnie wczoraj poszłam na tą przepisaną chemią i przezyłam horror Byłam o godz.7.40 , zanim sie zarejestrowałam upłyneło 1,5 godziny , potem szybko do pokoju 105 aby lekarka dała rozpisanie , a tu znowu przeszkody , na panią dr czekało się nastepne 1,5 godziny bo własnie wyszła z gabinetu Poszłam na ten dzienny oddział chemii , czekałam 2 godziny aż bedzie wolne łóżko , potem leki pomocnicze , potem pół godziny przerwy , potem lek podstawowy 1 godzinę , potem szybka mała kroplówka a przed tym wszystkim , dopiero za 4 razem trafili na jakąś dobrą żyłę Teraz studiuję w inernecie , co za leki biorę przy tej chemii , między innymi dała jakieś sterydy , których nie chcę brać bo podwyższają mi cukier , jestem cukrzycką Jeśli ten koszmar będzie trwał co tydzień przez wiele miesięcy to ja nie dam rady Skąd brać na to wszystko siły i cierpliwość Mój adres e' mail to raczek0756@o2.pl Jeśli Aniu chcesz to pisz

Rak jajnika

13 lat temu
Do moni
norma Ca to do 35
Po każdej kolejnej chemii marker powinien spadać , aczkolowiek to zależy jaką się chemię dostaje
W tamtym roku lekarze doprowadzili u mnie do Ca 2500
Po przebytej chemi miałam 34 , ale minęło 7 miesięcy i markery ida znowu w górę , mam 180
Właśnie od jutra znowu zaczynam znowu chemię , ale tzw dzienną , pani doktor wymyśliła ,że raz w tygodniu Taxol , ale chyba jakaś mała dawka , bo powiedziała ,że włosy nie wyjdą
Chodzi mi o pracę , co innego iść na chemię raz na 3 tygodnie lub 1 miesiąc a nie co tydzień
Ciekawe kto mnie będzie mnie utrzymywał , jak mnie wyrzucą z pracy
Po każdej chemi brałam Neulastę - jeden zastrzyk , aby pobudzić wzrost białych krwinek
Pozdrawiam

Rak jajnika

13 lat temu
Do Ani 57
Profesor Bidziński już od jakiegoś czasu nie pracuje , część lekarzy podobno też , na razie kliniką kieruje profesor Panek
O skierowanie na markery upominaj się przy każdej wizycie , czasami lekarz zapomina , USG trzeba robić prywatnie , na CK dają skierowanie , jeśli są podstawy i trzeba się zapisać tam gdzie mają zawartą umowę z NFZ , ja ostatnio robiłam zawsze na Fieldorfa
Jutro idę na chemię

Rak jajnika

13 lat temu
Do ani57
Ja miałam problemy z babskimi sprawami już 15 lat temu , na raty mnie operowano , najpierw na raty jajniki 1991,1992, 1995r , zostawiono mi macicę
W 2004 zdecydowałam się ją usunąć i wtedy wykryto przy okazji raka jajnika G1 , mimo ,że jajników już nie miałam ,
gdzieś tam w podścielisku rozmnażają się komórki nowotworowe
Chemii miałam już 5 rzutów po 6 kursów , do 2009r jakoś było umiarkowanie , ale w 2010r dostałam silnej progresji , zaczęły szybko rosnąć markery , w pokoj nr 116 Onkologii 5 miesięcy jeszcze mnie przetrzymali aż markery urosły do 2500, zrobiło mi się wodobrzusze i jakieś zbiorniki koło watroby , żołądka , sledziony , oczywiście lekarze nawet brzucha nie raczą zbadać , sama im to zasugerowałam
W sumie śpuścili mi około 15 litrów płynu , co nie obeszło się bez dodatkowych komplikacji
Ostatnia chemia obnizyła markery do 35 ,od ukończenia w kwietniu do września na chwilę zapomniałam , od wrzesnia zaczęły iśc w górę , ostatni z 14.10.2011 wynik wynosi 175
Wczoraj byłam na wizycie , bo robiłam CK , lekarka obiecała ,że na odprawie bedzie się konsultowała co ze mna dalej
Dzisiaj dzwoniłam , w poniedziałek idę na badania do chemi a we wtorek chemia
zastanawiam się co ta chemia mi da , skoro w nadrzuszu przeszkadzają mi zbiorniki , jeden jest otorbiony
Tu chyba trzeba operacji , tak coś wspominał Dr Panek , ale na razie nastapiła zmiana planów
Nie wiem co o tym myśleć
Jak się ma wszystko wycięte , to trzeba robić Ck i pomocniczo USG , oraz markery
Na 15 lat tylko 2 razy robili mi u siebie na Onkologii CK i Rezonans , operację u nich miałam tylko jedną , reszta po innych szpitalach , mam wrażenie ,że lekarze nie wiele mogą zaproponować ,trzeba się o wszystko upominać
Pozdrawiam cię serdecznie , jeśli masz jakieś pytania to pisz

Rak jajnika

13 lat temu
Witam Was dziewczyny
Żaden wiek nie jest odpowiedni ,aby walczyć z nowotworem , tym bardziej przykre jest gdy dotyczy to młodych dziewczyn
Każda z nas zadaje sobie wtedy pytanie DLACZEGO JA ?
Fraszko 33 z jakiego jesteś miasta ??
Będę tu znowu zaglądać
W kwietniu skończyłam 5 chemię , starałam się jakoś zapomnieć przez te 7 miesięcy , ale markery od września idą znowu w górę , mam już zaproszenie na wtorek na następną chemię , ciekawe jakiego drinka tym razem zaserwują
Z pracy już chyba mnie wyrzucą , przyjdzie klepać biedę , na pomoc niczyją nie liczę , nie mam męża ani dzieci
Czasami jest bardzo ciężko
Ela lat 55 Warszawa , pod opieką Centrum Onkologii na Ursynowie