Ostatnie odpowiedzi na forum
moze te guzy byly lagodne i poznikamy same (biopsji nie mialas wiec nie wiesz czy to byl rak)- nie wierze ze rak tak poprostu sobie zniknal. fajnie by bylo ale niestety to nie mozliwe.
bb
niestety ale zgadzam sie z Toba w 100% nie wierze zeby glodowka pokonala raka
dorotka
ciesze sie ze masz trafiliscie do zaufanego lekarza :) ja tez mam lekarza ktorej bardzoooo ufam :) wiem ze zna sie na rzeczy i jeszcze nigdy sie nie pomylila w moim leczeniu :)
dorotka
no nie wiem ja znam ludzi bo maja inne doswiadczenia ze szpitalami w irlandi :/
jedna dziewczyna chora na raka byla bardzooooo zle leczona- usuneli jej czesc organu mowiac ze calego nie trzeba bo tylko na polowie jest rak.
kobita pojechala do polski na konsultacje gdzie lekarz powiedzial jej ze na drugiej polowie organu ma tez dosyc sporego guza :/ i ze nie wyrusl on niedawno lekarze nie mogli tego przeoczyc - dowiedziala sie tez ze leczenie ktore przebyla w irlandi nie bylo zakonczone prawidlowo bo nie przeszla najwazniejszego leczenia jodem :/
w polsce musiala cale leczenie zaczac od nowa- usonieie reszty organu z guzem i zakonczenie leczenia jodem. zeby nie konsultacja lekarza w polsce nigdy nie dowiedziala by sie ze nie wycieli jej wszystkiego i ze leczenie nie bylo prawidlowe :/ potem pewnie wmawiali by jej ze guz pojawil sie niedawno :/
wiec powiem Ci ze lekarze wszedzie sa zli i dobrzy :) ja mieszkam w usa i powiem CI ze spotkalam sie z naprawde dobrymi lekarzami ale spotykalam tez bardzooooo zlych
np instytut leczenia raka w gliwicach jest najleprzym instytutem w europie !!! i tam tez wszystko jest na wysokim poziomie :) tam tez sa lekarze z ktorymi mozna porozmawiac :)
to tylko moja opinia :) pozdrawiam :)
dodam ze mam siostre w irlandi ktora mowi ze lekarze tam bardzooo zle traktuja polakow - nie ufa tam lekarzom i przyjerzdza leczyc sie do polski :)
kasiab
ja tez nie dociekalam kto to wygadal (tylko podejrzewam) zrobilo mi sie smutno ze nawet w takim momecie potrafia plotkowac za moimi plecami ze nie moga dotrzymac tego o co ich poprosilam :(
mieszkam w stanach i tutaj ludzie maja inne nastawienie do tej choroby. wiedza ze rak to choroba z ktora mozna wygrac rozmawiaja o niej na luzie i nie wpolczuja nikomu :)
Kinia83
powiem Ci ze moja lekarz powiedziala mi ze odrazu po operacji nie mozna miec jodu - trzeba odczekac pare tyg. ja tak jak Ty chcialam wszystko miec wszystko za soba jak najszybciej :) ale lekarz wytlumaczyla ze z joden nie trzeba sie spieszyc - wiekszosc ludzi ma go 1-2 miesiace po operacji ale znalam ludzi ktorzy czekali nawet pol roku ! i tez wszystko bylo ok :) ogolnie lekarze uwarzaja ze przy raku tarczycy nie trzeba sie tak spieszyc jak przy innych.
ja mialam czekac na operacje dwa miesiace i pytalam lekarza czy w tym czasie nic gorszego sie nie narobi to powiedziala mi ze napewno nie. naszczescie zwolnilo sie miejsce i operacje mialam miesiac wczesniej :)
dzieki za maila :) juz pisze :)
njoanta
trzymam kciuki :) bedzie dobrze ! :)
piszesz ze masz facebook moze posasz link ? chetnie zobaczylabym jak wygladasz (jesli nie chcesz nie obraze sie hihi ) :)
kinia
nie przejmuj sie plotkami. powiem Ci ze polacy to najwieksi plotkarze jakis znam ! i
na dodatek wszystko poprzekrecaja i dodadza polowe nieprawdziwej histori
ja tez powiedzialam tylko najblizszej rodzine o chorobie (i to nie wszystkim) i tak samo jak u Ciebie ''ktos'' wypaplal wszystko i teraz duzo ludzi wie ze bylam chora :/ STRASZNIE SIE WKURZYLAM ze ''ktos'' wszystko wypaplal chociaz wiedzial ze bardzooo mi zalezalo na tym zeby nikt sie nie dowiedzial :/
a kto u Ciebie wygadal wszystko ? wiesz co ciezko uwierzyc ze najblizsi ludzi sa zdolni do takich plotek i rozpowiadania takiego czegos !!!!!!!
wiesz co jak Twoja kolezanka zapytala czy masz raka bo slyszala ploty to powiedzialabym na Twoim miejscu- ze ma zle informacje i niech poszuka gdzies lepszych bo te sa zle :) i ze nie ladnie to plotkowac na kogos temat za kogos plecami !!!!powiedzialabym ze nie mam raka :) wtedy pewnie by ja zatkalo !!!
co do corki to badz spokojna :) takie malenstwo najbardziej zapamietuje swoja mamusie :) tak jak powiedzial psycholog nie zapomni Ciebie na 100% o to nie musisz sie martwic :) bylo trzeba tez podziekowac tesciowej za wsparcie (nie rozumiem takich ludzi)
bania
takie niestety jest zycie :( NIESPRAWIEDLIWE !!! nie na to nie poradzimy :/
trzeba pamietac ze nie wszyscy na to umieraja niektorzy wychodza z tej wstretnej choroby i zyja dlugieeee lata
bania
co u Ciebie ? :) u mnie sobota zapowiada sie slonecznie :) pewnie pojde sobie ze swoim piesiem na dlugiiiiii spacer po parku