Ostatnie odpowiedzi na forum
(wyslalo mi wiadomosc jak jeszcze jej nie dokonczylam haha) ja jak odbieram wynik to tak mi sie rece trzesa ze nie moge ich otworzyc :/ a jak czytam ze wszystko jest dobrze to- rycze z radosci :) chlopak czasami jak mnie taka widzi to nie wie czy wynik jest zly czy poprostu placze z radosci :) jest przerarzony
jak dzwonie do mamy to ona tez nie wie czy wszystko ok czy to radosc hihi :) ale nie umiem tego opanowac rzycze wtedy jak male dziecko :)
mojej kolezanki mama jest po raku jajnika juz 20 lat !! ma sie swietnie ani razu nie miala nawrotu choroby :) i powiem Ci ze tez podchodzi do wszystkiego ze spokojem
ania57
zazdroszcze nastawienia kolezanki do wynikow. ja tak jak Ty jestem przerazona kiedy ide na kontrole i kiedy odbieram wyniki :/ mowisz ze kolezanka jest juz 15 lat po chorobie SUPER !!
asiek
znam kobiete po raku ktora jest zdrowa juz 50 lat !!!! (miala raka piersi)
zachorowala bardzo mlodo i lekarz ktory ja leczyl- powiedzial do niej ze nie ma prawa odmawiac sobie czegokolwiek (chodzi o jedzenie) jesli organizm na na cos ochote to trzeba mu to dac ! zeby raczek sie nie wkurzyl :)
dla mnie to bylo dziwne ale do dziaiaj czasami u mnie w rodzinie starsze osoby mi powtarzaja: tylko pamietaj musisz jesc to na co twoj organizm ma ochote - i zaraz zaczynaja mi opowiadac o tej kobiecie ze ona jadla wszystko to co chciala i temu jest zdrowa :)
teraz ta kobitka ma 80-pare latek :) troszke przytyla ale jest zdrowa :)
powiem Ci ze moja ciocia niedawno skonczyla leczenia na raka piersi i dla niej lekarz wojskowy powiedzial to samo !! ciocia mowila dla lekarza ze przytyla - lekarz powiedzial ze ma jesc wszystko na co tylko ma ochote- rzadnej diety rzadnego odmawiania sobie czegos !! odrazu pomyslalam ze moze jednak cos w tym jest ? ze musimy dawac organizmowi to co chce zeby byl spokojny :)
makro
jak ja mialam isc na rezonans to musialam wypelnic papier czy mam klaustofobie. jesli ktos ma to lekarz nie moze zrobic tego badania :/
Lea
tak jak napisala kasia jesli guzek nie uciska i nie jest duzy nie usuwa sie go tylko obserwuje :)
u mnie lekarz odrazu kazala usunac- nawet jak biopsja wyszla ok -bo mialam guza powyrzej 2 cm
mialam tez wiecej guzkow ale byly lagodne (wszystko zostalo usuniete)
jolanata
zgadzam sie z Twoba. no ale co zrobic taki polski narod :/ zeby atmosfera byla inna leczenie tez przechodziloby sie duzo latwiej
szymon
mieszkam w ameryce i tu ludzie tak nie panikuja na wiesc o raku :)
moja lekarz od razu powiedziala do mnie: nawet jak to rak - wszystko bedzie dobrze :) do dzisiaj traktuje moja chorbe jako przejsciowa :) byla -nie ma :)
ludzie tutaj nie mysla ze rak to wyrok tylko ze to choroba jak kazda inna :)
mowia o niej bez problemu.
jak znajomi dowiedzieli sie o mojej chorobie nie wspolczuli mi co bylo dla mnie bardzo wazne :) takie nastawienie ludzi naprawde pomaga :) bo wiem ze jak ludzie mi nie wpolczuja to naprawde mysla ze wszystko bedzie ok :)
w polsce ludzie nie maja pojecia jak sie zachowac jak ktos zachoruje i pierwsze co mysla ze ta osoba predzej czy pozniej umrze :/
tutaj ludzie wiedza ze to choroba jak kazda inna i ze jak przy kazdej- jak nie podejmnie sie leczenia to sie umrze- a jak zacznie sie leczyc to wszystko bedzie dobrze :)
lekarze tez maja tutaj zupelnie inne nastawienie do raka co tez bardzo pomaga :)
wiktor nie wiem dlaczego :/ i nie odpowiem Ci na to :/
duzo ludzi jest przekonanych ze rak to wyrok ! i ze nie da sie przed nim uchronic (chodzi mi o to ze trafia przypadkowo na nich) :/
a ze zawal i udar jest z wlasnego zaniedbania :/ jak maja zawal mysla ze to z ich winy a jak maja raka ze nie i ze nie mogli nic zrobic :/ (nie chodzi mi o raka po paleniu)
dzieci nie mam jeszcze ale wiem ze u mojej przyjaciolki po porodzie lekarz nazywal to okresem :)
nie bede sie dalej na ten temat wypowiadala bo moze nie mam racji :)
wypowiem sie kiedys jak bede miala brzdaca hihi :)
jestem pewna ze Wy znacie sie na tym lepiej :)
chodzilo mi- miala to dwa razy :))))