Ostatnie odpowiedzi na forum
Zdechlak
gratuluje :) ja jestem prawie 2 lata od diagnozy ale wierze ze kiedys bedzie to jakies 40 lat :)
maja
kochana jest Ci ciezko bo jestes na poczatku tego wszystkiego :/ ja mam 25 lat i jestem po raku !!! przez rok czasu bylam zalamana !!! po roku zrozumialam ze w tych czasach z rakiem mozna wygrac :) kiedys moze rak byl wyrokiem ale nie teraz :) chociaz powiem Ci ze moja babcia zna kobitke ktora jest po raku zlosliwym 50 lat !!!!
nawet nie wiesz jak Cie teraz rozumiem wiem ze latwo jest mowic ''nie martw sie'' do mnie tez ludzie to mowili ale ja poprostu nie moglam sie nie martwic :/ nie dalam rady- dzisiaj jestem zdrowa podchodze do tego wszystkiego inaczej :) i jestem pewna ze po jakims czasie Ty tez spojrzysz na to wszystko inaczej :) potrzeba poprosty czasu :)
jak chcesz mam e-mail tego chlopaka :) on ma tez swoj blog i pisze tam o swojej chorobie
gratuluje !!! fajnie sie czyta ze ktos jest po tej chorobie juz tyle lat :) ja niedlugo bede swietowala 2 latka od diagnozy (mialam innego raka)
mam ciocie po raku piersi ktora niedawno skonczyla leczenie mam nadzieje ze u niej tez bedzie wszystko dobrze tak jak i u Ciebie :)
pozdrawiam :)
ciezko czyta sie takie cos- gdzie ktos musial az tyle przejsc po takim samym raku jak my mialysmy :/
miala raka tarczycy i podobno wycieli jej mostek i wstawili sztuczny :/ (nie wiem jaki rodzaj raka tarczycy to byl ale wiem ze byla tam na jodzie wiec albo brodawkowaty albo pecherzykowaty)
piszesz ze nie slyszalas ze ten rak przerzuca sie na kosci - niestety ale przerzuca sie :/ moja lekarz mowila mi o tym :/ u mnie kiedys podejrzewali przerzut na kregoslup :/ (tak mnie bolal w jednym miejscu ze ruszac sie nie moglam) dzieki Bogu po badaniach okazalo sie ze to nie rak (dzisiaj po bolu ani sladu)
znam tez pania ktora miala przerzut na kregoslup :/
no ale nic na to niestety nie poradzimy :/ sa przypadki raka lepsze i gorsze i nic na to sie nie poradzi :/
pisalas ze nasz pania ktora miala wyciety kawalek tchawicy- napisz czy przy diagnozie miala ten przerzut czy pare lat po leczeniu ? czy teraz juz wszystko dobrze ? jaki rodzaj raka tarczycy miala ?
duzo jest kobiet ktore musza zostawic swoje bobasy w domku i isc na jod :/ rak tarczycy najbardziej uaktwnia sie w czasie ciazy dlatego tez tak duzoooooo kobiet dowiaduje sie o tym raku wlasnie w czasie ciazy a potem musi zostawic swoje nowonarodzone dziecko w domku bo musi isc sie leczyc :/
trzeba podchodzic do tego w taki sposob - robie to dla siebie i dziecka zebym mogla jak najdluzej byc w jego zyciu :) bo jesli nie podejmnie sie leczenia to predzej czy pozniej - zabraklo by mamy :/
ulakar
chyba dawno Cie tu nie bylo ? widzialam Twoje wypowiedzi z przed paru miesiecy :) jak tam wszystko u Ciebie ?
kasia
no wlasnie dla mine tez temu pomyslalam ze zapytam Was :)
gosia zajrzyj na to forum bo tu jest malo osob :
http://policzmysie.pl/forum/post/13/rak-tarczycy.html/?page=20#page
dzieki za odpowiedz :) slyszalam ze kobieta ktora jest leczona w gliwicach miala wyciety mostek (mowila mi o tym kolezanka ktora jest tam leczona) ale jakos nie wiem dziwne mi sie to wydalo :/