ona25, Wygrał

od 2011-07-07

ilość postów: 1325

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak tarczycy

12 lat temu
jorkga

przykro mi z powodu Twojej siostry ja nie wiem co bym zrobila jakby mi siostra umarla :(((((( jak mozesz napisz na jakiego raka chorowala (jesli oczywiscie mozesz)

wiesz nie dziwie sie Tobie ze nie masz sily :( bo caly czas cos sie dzieje zlego w Twoim zyciu :(
ale pamietaj Ty jestej juz zdrowa i tak juz zostanie :) ten rak jest najlepszym rakiem i tak jak lekarz dr hab. Tomasz Banasiewicz z tego forym powiedzial na filmiku (na glowniej stronie) - na tego raka sie nie umiera :) ale ludzie poprostu sa przerazeni bo ta choroba nazywa sie rakiem :/

ja kiedys tez bylam na pogotowiu i lekarz powiedziala ze jakos tak moja szyja jest powiekszona w tym miejscu gdzie jest tarczyna :( potem chodzilam od lekarza do lekarza i kazda mowila mi ze to pewnie zapalenie i przejdzie :/ po 5 wizycie wkoncu lekarz wyslala mnie na usg bo powiedziala ze to moze byc od zapalenia ucha ktore mialam :/ no i tam lekarz endo robiac mi usg przez przypadek zobaczyla guza :/ no i dalej juz pewnie wiesz co bylo - operacja -jod

co do Twojego okresu hmm... mysle ze go nie masz od stresu :/ hormonki raczej nie maja tu nic do rzeczy :/ mam kolezanke ktora byle czym sie zestresuje i juz nie ma okresu - ach mam nadzieje ze niedlugo wszystko u Ciebie wroci do normy

co do lekarza - ktory przy ludziach powiedzial Ci ze masz rak to nie jestem zaskoczona !! duzo jest takich idiotow ''lekarzy'' i powiem Ci ze juz chyba nic mnie nie zaskoczy bo znam tyle histori ''lekarzy'' ze powiem Ci ze oni wogole nie powinni byc lekarzami

ja raz w zyciu spotkalam sie z taka lekarz ktora powiedziala mi ze mam raka kregoslupa (nawet mnie kobieta nie zbadala a co lepsze palcem nie dotknela) !!! do dzisiaj boje sie chodzic do lekarza ogolnego zeby mi innego raka nie wmowila ! zamiast zrobic badania powiedziala ze to na 100% rak i ze bedzie potrzebna biopsja a potem operacja ! potem okazalo sie ze to nic powaznego tylko musialam miec rechabilitacje
ja jestem uparta jak osiol i zlozylam skarge na ta lekarz- kobieta dostala nagane (nigdy wiecej jej nie widzialam i mam nadzieje ze niezobacze)

pytalas skad jestem - od malego mieszkam w usa (stad tyle moich bledow ortograficznych hihi) mam 26 latek i dwa lata temu (bedzie w sierpniu) dowiedzialam sie o moim raku tarczycy - dzisiaj jest wszystko dobrze i tak jak moja lekarz mowi juz tak zostanie :)

Rak jajnika

12 lat temu
jasia

zgadzam sie z Toba :) jak wyrzucac to wszystko !! mialam raka tarczycy i odrazu calutka byla usunieta ! nawet nie pytalam lekarz czy jest szansa na uratowanie polowy - chcialam to cholerstwo jak najszybciej usunac - potem dostalam jod zeby w razie jakby jakas komorka tarczycy zostala to ten jod to wyniszczyl :)

lepiej usunac wszystko zeby potem nie bylo gdzie odrastac :) dzisiaj mam blizne na szyji ale wogole sie nia nie przejmuje :) najwazniejsze ze wszystko jest ok :)

Rak tarczycy

12 lat temu
jorkga

ach tez zycie :( od dawna mowie ze jest do dupy...
bardzo mi przykto z powodu siostr :( musisz sie trzymac bo niestety na to co sie stalo nic nie mozesz poradzic :(
napisz kochana cos wiecej ile jestes po raku ? ile czasu jestes po chorobie ?

pozdrawiam trzymaj sie

Rak Piersi

12 lat temu
widze kobitki ze humorek dopisuje :) bardzo sie ciesze :) pozdrawiam :)

Rak tarczycy

12 lat temu
ahima :) sorry :)

ulakar dzieki za odpowiedz :)

kasia
dobrze zrozumialas :) pojechalam sobie samochodem do szpitala do specjalnej kliniki - tam przyszla moja endo (pracuje w klinice obok) nalozyla rekawiczki podala mi wode i odtrorznie tabletke :) powiedziala jakie moga byc skutki uboczne i co mam robic i tyle :) odrazu moglam isc do domu nie bylam tam nawet 5 min po jej podaniu :)
w domku kwarantanna na 2 m przez tydzien - mialam 6 tygodniowego kota w domu i tez nie moglam sie do niego zblizac chociaz lekarz powiedziala ze zwierzetom to nie szkodzi tak jak ludziom

po tygodniu w domku pojechalam na skan - scyntografie

lekarz podajac mi jod mowila ze moja dawka jest bardzooooooo mala

Rak tarczycy

12 lat temu
wow... to juz sporo czasu minelo :) GRATULUJE :)
fajnie sie czyta ze ktos jest po raku az tyle czasu :) ja tez w sierpniu (6 sierpien) obchodze urodzinki ale dopiero drugie :)

napisz mi jeszcze kochana jak pozbyli sie u Ciebie przerzutow na kosci i pluca ?

ja po jodowamiu tez poszlam odrazu do domu ale mialam tylko maly jod i tygodniowa kwarantanne- od narzyczonego musialam sie trzymac zdala na 2 m

Jestem z tym sama

12 lat temu
a co tam kochana u Ciebie ?

Jestem z tym sama

12 lat temu
agasia

narzeczony stara sie :) teraz jestem juz po chorobie to nie rozmawiamy o tym za czesto :) tylko przy kontroli :) (dodam ze na kazda kontrole chodzi zemna) :)
no ale jelu tez bylo ciezko na poczatku - teraz juz jest ok jestem po chorobie i wszystko wrocilo do normy :) moze zycie tez :)

Jestem z tym sama

12 lat temu
dodam ze narzeczony cieszy sie ze z Wami pisze :) chociaz wtedy uczestniczyl w tej strasznej rozmowie ktora podsluchalam :/ mowi ze widzi jak mi to forum pomoglo i ze moge porozmawiac z ludzmi ktorzy przeszli to co ja :)

Jestem z tym sama

12 lat temu
jestes na poczatku tego wszystkiego i temu tak sie czujesz psychicznie :( ja tez tak mialam a nawet wydaje mi sie ze duzo gorzej :/ moja rodzina miala mnie juz dosyc - bo ciagle tylko plakalam i mowilam ze pewnie na to umre :/ bardzo mnie bolalo to ze oni mnie nie wspierali tylko mieli tego dosyc- kiedys nawet podsluchalam bardzo przykra dla mnie rozmowe- moja rodzina mowila ze cos jest zemna nie tak ze oszalalam ze nic nie robie tylko wkolko mowie o chorobie :( ze powinnam sie leczyc psychicznie bo naprawde cos jest zemna nie tak :( wtedy wlasnie zrozumialam ze moge liczyc tylko na siebie !!!!! na nikogo wiecej - ale powiem Ci ze dzieki takiemu uczuciu stalam sie silniejsza :) i wiem ze ze wszystkim sama sobie dam rade :)

dla rodziny powiedzialam ze slyszalam wszystko co powiedzieli i ze jest mi bardzoooooo przykro ze tak mysla - ale powiem Ci ze nawet sie tym nie przejeli i do dzisiaj nie moge z nimi porozmawiac o chorobie - odrazu mowia ''a ty znowy o tym'' nie jestem na nich zla bo moze wlasnie tak przyjeli moja chorobe ze poprostu nie chca o tym gadac :/ ale jest mi bardzooo przykro ze ja nie mialam komu sie wyrzalic :/ poplakac

wiedza ze znalazlam to forum- i uwarzaja ze to jest bardzoooo glupi pomysl ze na nim siedze- mowia '' a ty juz naprawde nie masz czego szukac i robic na tym internecie'' nigdy mnie nie zrozumieja :) ale wiesz co mam to d dupie hihi ja wiem co jest dla mnie najlepsze :) oni nie chcia mi nie pomogli ale Wy kochane kobitki podnioslyszcie mnie z tego strasznego dolu ktory mialam rok czasu (bo niestety dopiero po roku od leczenia Was znalazlam)

wszystko da sie przezyc i Ty tez kochana przezyjesz te straszne chwile i doly :) teraz jest Ci ciezko w to uwierzyc ale tak bedzie :) daje Ci moje slowo :)