Ostatnie odpowiedzi na forum
gratuluje dobrych wynikow :)
ja ostatnio odbieralam i tez wszystkie wyniki mam dobre
agasia a Ty kiedy bedziesz miala swoje ?
bania
ja zagladam codziennie ale widze ze nikt nie odwiedza forum wiec tez nic nie pisze jak tam u Ciebie wszystko ?
kuka37
jestem ze stanow ale pisalam o osobach ktore leczyly sie w Polsce :) jedna kobieta leczona w polsce jest po raku juz 50 lat !!! druga ktora miala raka jajnika 20 :)
bylam leczona w usa. ale powiem Wam ze leczenie wygladalo tak jak u ludzi z polski, roznica byla tylko taka nie musialam tyle na nie czekac :)
powiem tez ze jak tutaj jest jakis nowy lek to za pare miesiecy jest on juz w polsce
rozmawiam z kolezankami z polski ktore lecza sie na tego raka co ja i jak u mnie sa jakies nowe sposoby leczenia to one za pare miesiecy pisza ze w polsce tez juz to jest :)
pytasz o profilaktyke a mozesz powiedziec co masz na mysli ?:)
dodam ze znam duzo ludzi ktorzy po raku(roznego rodzaju) sa juz duzooooo latek :) wszyscy maja sie swietnie :)
(wyslalo mi wiadomosc jak jeszcze jej nie dokonczylam haha) ja jak odbieram wynik to tak mi sie rece trzesa ze nie moge ich otworzyc :/ a jak czytam ze wszystko jest dobrze to- rycze z radosci :) chlopak czasami jak mnie taka widzi to nie wie czy wynik jest zly czy poprostu placze z radosci :) jest przerarzony
jak dzwonie do mamy to ona tez nie wie czy wszystko ok czy to radosc hihi :) ale nie umiem tego opanowac rzycze wtedy jak male dziecko :)
mojej kolezanki mama jest po raku jajnika juz 20 lat !! ma sie swietnie ani razu nie miala nawrotu choroby :) i powiem Ci ze tez podchodzi do wszystkiego ze spokojem
ania57
zazdroszcze nastawienia kolezanki do wynikow. ja tak jak Ty jestem przerazona kiedy ide na kontrole i kiedy odbieram wyniki :/ mowisz ze kolezanka jest juz 15 lat po chorobie SUPER !!
asiek
znam kobiete po raku ktora jest zdrowa juz 50 lat !!!! (miala raka piersi)
zachorowala bardzo mlodo i lekarz ktory ja leczyl- powiedzial do niej ze nie ma prawa odmawiac sobie czegokolwiek (chodzi o jedzenie) jesli organizm na na cos ochote to trzeba mu to dac ! zeby raczek sie nie wkurzyl :)
dla mnie to bylo dziwne ale do dziaiaj czasami u mnie w rodzinie starsze osoby mi powtarzaja: tylko pamietaj musisz jesc to na co twoj organizm ma ochote - i zaraz zaczynaja mi opowiadac o tej kobiecie ze ona jadla wszystko to co chciala i temu jest zdrowa :)
teraz ta kobitka ma 80-pare latek :) troszke przytyla ale jest zdrowa :)
powiem Ci ze moja ciocia niedawno skonczyla leczenia na raka piersi i dla niej lekarz wojskowy powiedzial to samo !! ciocia mowila dla lekarza ze przytyla - lekarz powiedzial ze ma jesc wszystko na co tylko ma ochote- rzadnej diety rzadnego odmawiania sobie czegos !! odrazu pomyslalam ze moze jednak cos w tym jest ? ze musimy dawac organizmowi to co chce zeby byl spokojny :)
makro
jak ja mialam isc na rezonans to musialam wypelnic papier czy mam klaustofobie. jesli ktos ma to lekarz nie moze zrobic tego badania :/
Lea
tak jak napisala kasia jesli guzek nie uciska i nie jest duzy nie usuwa sie go tylko obserwuje :)
u mnie lekarz odrazu kazala usunac- nawet jak biopsja wyszla ok -bo mialam guza powyrzej 2 cm
mialam tez wiecej guzkow ale byly lagodne (wszystko zostalo usuniete)
jolanata
zgadzam sie z Twoba. no ale co zrobic taki polski narod :/ zeby atmosfera byla inna leczenie tez przechodziloby sie duzo latwiej