Ostatnie odpowiedzi na forum
Cześć, dziewczyny! Jutro jadę na wizytę do Szczecina. Trzymajcie kciuki za moje TK.
Nie wiem, czy to nerwy, czy już daje o sobie znać to "coś" na dwunastnicy. Mdli mnie od kilku dni i boli coś poniżej mostka.
Dorocia, marker może być podwyższony przy endometriozie, ale dobrze, że trzymasz rękę na pulsie, bo może być różnie...
Zrób TK miednicy i jamy brzusznej.
Magg, odezwij się!
Miłka, mówisz i masz. Nie wiem dlaczego, ale nie udaje mi się wysłać Ci przepisu na priv. Wpisuję więc tutaj, po dwóch dniach usunę wpis, aby nie zaśmiecać Forum
3 kg ogórków
0,5 kg cebuli
3 czerwone papryki
3 - 4 ząbki czosnku
1 gorczyca
1 kurkuma + 2 łyżeczki curry
kilka listków selera.
Zalewa:
4 szklanki cukru
2,5 szklanki octu 10%
2 łyżki soli.
Zalewę zagotować i wystudzić. Ogórki ze skórką pokroić w krążki, cebulę i paprykę w paseczki, czosnek w drobną kostkę. Dodać listki selera, gorczycę, kurkumę i curry. Zalać zalewą, wymieszać i zostawić na 8 - 12 godzin. Rozłożyć do słoików i krótko pasteryzować.
Nutka, przepis na sałatkę z ogórków wysłałam Ci na priv, bo może nie wszystkich interesuje.
Dziewczyny, zrobiłam dzisiaj badania. Morfologia w porządku, Ca125 - 13,2 (miesiąc temu był 14,3). Ważne, że nie rośnie. A zmiana na dwunastnicy? Uznałam, że pies ją ganiał, póki następna tomografia jej nie potwierdzi (koniec sierpnia), jestem zdrowa i już!
Nutka, przepis wkleję jutro. Wypróbowałam wiele sałatek, ale ta jest naprawdę najlepsza (według mnie) i mało przy niej roboty.
Magg, marker może i wyjdzie w normie, ale w moim przypadku to nic nie wiadomo. Jestem niskomarkerowa. Ostatnią wznowę miałam przy Ca125 chyba 12 z kawałkiem. Musiałabym sprawdzić.
Dobrej nocki, dziewczyny!
Cześć dziewczyny! Melduję się po miesięcznej nieobecności. Siedziałam na wsi, odcięta od świata, Internetu i cywilizacji. Wczoraj wieczorem dopiero wróciłam do domu trochę odpocząć, bo na wsi nie było na to czasu.
Czuję się dobrze, ale jestem potwornie zmęczona. Narobiłam różnistych przetworów z porzeczek, wiśni, jabłek, ogórków. Wprawdzie sezon ogórkowy jeszcze trwa, ale uznałam, że z nas już wystarczy. Resztą ogórków zajmą się już sąsiedzi.
Dzisiaj trochę już odsapnęłam, byłam na krótkich plotkach u sąsiadek z klatki. Każdej podrzuciłam warzyw i owoców. Potem przyjechała córka z rodziną na obiad. Jutro czeka mnie jeszcze zrobienie sałatki z ogórków i papryki (mam super przepis!), no i pół worka jabłek do szarlotki na zimę. Pojutrze zajmę się cukinią i w końcu luuuz!
Wreszcie odszoruję paznokcie, wybiorę się do fryzjera i zrobię marker. Na wsi miałam tyle roboty, że nie myślałam o żadnych rakach, lekarzach i markerach.
Trochę się boję tego markera...
Ja postanowiłam nie myśleć o żadnych chorobach, wznowach, neuropatiach i innych dolegliwościach. Czuję się dobrze, TK dopiero pod koniec sierpnia, więc do tego czasu jestem zdrowa i już! Wyjeżdżam na łono natury, gdzie nie ma Internetu, jest woda, las i święty spokój.
Życzę wszystkim dobrego wypoczynku i tylko miłych wrażeń!
Magg, trzymaj się! Wszystkie Ci kibicujemy i trzymamy kciuki.
Lek dostałam na 3 miesiące i oczywiście łykam. Tylko że to wszystko można o kant d... rozbić. Inna sprawa, że nie wiem, jak to by było bez niego.
Miłka, Magg chciałabym, abyście miały rację. Niestety, ta cholera wlazła mi już na dwunastnicę.