Ostatnie odpowiedzi na forum
Maryska1, " jest juz bardzo źle ze szpik mój się buntuje" nawet tak nie myśl. Nie jest tak źle, tylko normalnie. W czasie chemioterapii wielu osobom spada poziom leukocytów poniżej normy i nie zawsze szpik nadąża z ich produkcją. U niektórych chorych istnieje konieczność podawania czynników wzrostu przed każdym kolejnym wlewem, czasami nawet konieczne jest przetoczenie krwi. W żadnym wypadku nie ma to wpływu na efekty leczenia. Ważne, żeby chemia nie była wielokrotnie przekładana, bo czas działa na niekorzyść chorego i umożliwia ewentualnym żywym jeszcze komórkom rakowym namnażanie się i mutowanie. Głowa do góry, dziewczyno, dasz radę!
Aleks, można posiew zrobić bez skierowania. Cena w naszym laboratorium to 25 zł. Wynik po 3 dniach. Niestety, czasami szczepy bakterii są tak zjadliwe, szybko się mutują i stają się oporne, że trzeba przetestować kilka antybiotyków, wskazanych w antybiogramie, zanim któryś zadziała. Sama mam ten problem, więc wiem, jak to wygląda.
Aleks, samo badanie ogólne moczu to trochę za mało. Mama powinna zrobić badanie na posiew i otrzymać antybiogram z wyszczególnieniem antybiotyków, na które dany rodzaj bakterii jest wrażliwy, a na które oporny.
Częstomocz jest najprawdopodobniej spowodowany utrzymującą się infekcją i obrzmieniem szyi pęcherza (lub cewki). Nawet niewielka ilość moczu naciskająca na opuchniętą szyję pęcherza powoduje ostry ból w podbrzuszu i zmusza do częstego korzystania z toalety.
Przy nawracającym zakażeniu układu moczowego obawiam się, że Furagina nie pomoże, a może nasilić neuropatię. Konieczne jest przeleczenie odpowiednim antybiotykiem, a potem zapobiegawczo 1 tabletka Furaginy (Żuravitu, Uroseptu) na noc przez okres co najmniej kilku miesięcy. No i to, co radzi Maria. Przy infekcjach pęcherza lekarze też zalecają picie niesłodzonego soku z żurawiny 100 -150 ml przed spaniem.
Niektórym pacjentom bardzo pomaga szczepionka Uro-Vaxim, niestety, jest dość droga ok. 370 zł. Szczepionka może być przyjmowana dopiero po całkowitym zlikwidowaniu infekcji, bo inaczej nie zadziała.
Kucja, to przykre, że chemia nie zadziałała. Nie wiem, kto jest dobry od wątroby na Śląsku. Gdybyś zdecydowała się na Gdańsk, to polecam doc. Dariusza Zadrożnego. Być może nie załapiesz się na termoablację (zbyt małe guzki, zbyt duża ilość), ale może możliwa jest chemoembolizacja czy radioembolizacja. Zadrożny wykonuje wszystkie te zabiegi. Warto z nim skonsultować, powie Ci co i jak. Nie przyjmuje prywatnie. Trzeba mieć skierowanie do Poradni Chirurgii Ogólnej.
Witam wszystkich! Jestem już w domku. Nogi trochę jak z waty, poza tym w porządku.
Weszłam na nowotwor.eu. Emgoro proponuje powstanie grupy zamkniętej na Facebooku. Jest ankieta i głosowanie na nazwę grupy. Jeśli ktoś jest zainteresowany, głosujcie.
Fajnie, że u niej wszystko w porządku. A tak się bała, nie chciała się leczyć. Czarownico, dokonałaś cudu!
Kucja, dzięki! Jutro pójdę do apteki i kupię B6, zacznę brać 3 x dziennie. Mnie przy olaparibie mocno spadł poziom kwasu foliowego i magnezu, byłam nie do życia. Ciągle zmęczona i śpiąca. Jak zaczęłam łykać kwas, od razu odżyłam. Nie wiedziałam, że należy go brać razem z wit. B6.
Sniezka, no to mam chemię równolegle z Twoją mamą. Idę do szpitala w środę po południu, a wlew będę miała w czwartek. Cieszę się, że to będzie ten termin, bo 22 maja moje wnuki mają Pierwszą Komunię Św.
A włosów już nie mam. Wprawdzie jeszcze mi nie wypadły doszczętnie, ale we wtorek zaczęły już wychodzić, więc kazałam mężowi ogolić mnie na glacę. Jak się zgoli przy samej skórze, to skóra głowy praktycznie nie boli.
Joane82, witaj na forum! Oczywiście, życzę Ci, byś nie zagościła tu na dobre. Masz, dziewczyno, skierowanie na badania, więc nie zwlekaj i zrób je jak najszybciej. Specjalista oceni, co to jest.
Kucja, kwas foliowy i witamina B6 to profilaktycznie przed neuropatią, czy przed czymś innym? Ja od ponad roku biorę kwas foliowy i MagneB6, ale tylko raz dziennie. Brałam to na własną rękę i bałam się przesadzić.
Witajcie, dziewczyny! Byliśmy 5 dni na wsi, mąż skopał ogród i posadził ziemniaki, ja posadziłam kwiatki, opieliłam truskawki i posiałam warzywa. Zostały tylko pomidory, ale to już przy następnym wyjeździe. Czuję się dobrze, w środę idę na onkologię na drugi syropek.
Kucja, kuruj się, do wesela jeszcze daleko, zdążysz wyzdrowieć.