Walczę i wspieram
od 2015-10-14
ilość postów: 1583
Walczę i wspieram
Ageha - miałam 19.01 jechać po wyniki ale pojadę we wtorek, to się zobaczymy. Będzie tłum ludzi to musimy się umówić co do ubioru hahahaha Będziemy pewnie krążyć na trasie - punkt pobierania krwi i pokój nr 5. Obgadamy sprawy :)
Iwosko - my darling - nie wiem jak się tutaj serduszka wstawia, wstawię Ci zatem na whats app :) Dziękuję Ci bardzo!!!
Jukusia - a ja już wczoraj do Ewy napisałam :)
Tak sobie myślę, że w tym roku - kiedy trzeba - będę walczyła i w ten sposób :) Strzelając wyobrażałam sobie CML i TNP :) To metoda aby ślepy trafił do celu hahahahahahaha
Właśnie - ciekawe jak tam Monia!!! Szaleje już pewnie i niech dobrze się bawi!
Dziękuję Wam kochane! Bardzo dziękuje!!!
Oj tak - bardzo poprawiłaś mi humor.
A co do udzielania się - oj tak -udzielamy się i nie tylko. Spotykamy się i rozrabiamy J
W wolnej chwili ……
https://faqrak.pl/forum/post/list/spotkania-forumowiczow-wspomnienia
Tak pamiętam jak o tym pisałyśmy - ja do Ciebie od razu pisałam na Ty.... no tak już mam :) a Ty taka dobrze wychowana na Pani mi pisałaś :)
Tak myślę o tym 23 stycznia...... może wpadnę w odwiedziny do szpitala na parter pod 5kę????
Ageha - ja brałam sprycel i mogę powiedzieć, że kołatania serca to na pewno wina sprycla. Tylko o tym się nie mówi. To co mówi dr.EM to jedno, ale mam dobrego kardiologa i dobrze aby Cie sprawdziła. Ja mam potworne problemy z sercem po spryclu. Oczywiście to nie znaczy, że coś może stać się u Ciebie. Ale....... niech Ci tam lampa z tyłu głowy pika!
Wiecie – dziś jest ten dzień, który utwierdza mnie w przekonaniu, że cuda się zdarzają!!!
Byłam dziś ponownie w szpitalu kardio. Mój współczynnik niewydolności serca zrobił się bardzo bezczelny! Mam normę przekroczoną siedemnastokrotnie!!!!!! Strasznie się tym zdenerwowałam. Za miesiąc musze położyć się w szpitalu i znowu będą mi grzebać w sercu. Wróciłam do domu zła i w sumie też i smutna. Dużo spałam….. a potem mimo wieczoru wyszło słońce!!! Jak??? Najpierw zadzwoniła Kaja z naszego forum. Zakręcona babka, świetnie mi się z Nią rozmawiało. Taka pozytywna kobitka. A potem weszłam na forum i widzę same miłe wiadomości! Jakby tego było mało nagle po 4 latach odezwała się na forum pewna osoba z którą kiedyś dużo pisałam. I jak tu kochane moje w cuda nie wierzyć????? J