Walczę i wspieram
od 2015-10-14
ilość postów: 1583
Walczę i wspieram
Jadziu - ja jabłka tylko z działki bo po sklepowych mi brzuchal wywala jak przed porodem :)
BasiuM - też kiedyś mówiłam sobie, że nie mam na to czasu, ale szkolenia z psychoonkologii uświadomiły mi, że to było moje głupie wytłumaczenie na moje lenistwo hahahaha więc już tak nie mówię, tylko działam. I zawsze myśle tak - tanie zioła z działki zbieram............... a za zaoszczędzone pieniądze szybciorem po nowe buty. I działa.
Czyli masz Basiu stopień umiarkowany? Ja się podszkoliłam ostatnio z tej ustawy o niepełnosprawnych, bo jedna firma strasznie wykorzystuje niepełnosprawność mojej znajomej.
Bednarska - to jakiś żart??? No głupota straszna! Nawet jeśli pacjent miałby mieć mniejszą nierefundowaną dawkę, to normalny prawdziwy lekarz mówi oficjalnie, że masz brać większą dawkę, a zjadasz mniejszą. Nieoficjalnie tak się robi! Ale trzeba mieć serce a nie stal lekarską w piersi
Qwert123 - no wbc troszku w górze, ale napisałaś, że spadły i to dużo, więc musi być dobrze. A i anemii nie ma i w sumie płyteczki też ok. Trzymajcie się babeczki!!!
Coba - młoda jesteś :) a na naszym forum tylu doświadczonych chorych, więc każdy dobrze doradzi. Zyczę Ci najlepszego i odzywaj się jak tam w szpitalu
Witaj Jadziu - no coś Ty z tym parzeniem?? Ciekawe :) Ja na działce mam teraz też mięte i melise cytrynową więc mieszam i takie dobrze wychodzi. Do tego młode liście czarnej porzeczki bo one są dobre dla bakterii w brzuszku, więc czuje jak rosnę w siłę
BasiuM - noż kurwa mać bo inaczej nie da się tego napisać!!! Co za wredna baba!!!! Aby zatwardzenia dostała albo biegunki w tramwaju!!!!!!! W życiu mi się to nie przydarzyło! Bardzo mi przykro!! Fakt, ja swoim lekarzom daję takie wnioski do wypełnienia ponad miesiąc wcześniej, aby mieli miesiąc czasu na pisanie, ale nigdy mi nie odmówili. Świnia straszna!!!
Kosma – co do suplementacji – w tym temacie dokształcam się regularnie. Absolutnie żadnego syfu z apteki w postaci suplementu!!! Byłam na szkoleniu z suplementów – nieprzebadana chemia!!! Widziałam protokoły sanepidu! Tragedia! Kupujesz niby witaminy z grzybicą w gratisie! Zamiast magnezu z syfiastym stearynianem magnezu oklejającym jelita – kakao. Zamiast potasu z konserwantem który jest w domestosie – banany i kiwi i avokado. Zamiast żelaza i leków na wątrobę – pokrzywa zerwana w lesie. Mogę wymieniać w nieskończoność. Ja się naturalnie suplementuje – Ja rano w blenderze mielę – banan, kiwi, aronia (mam w zamrażarce z ubiegłego roku), łyżka kopiasta płatków owsianych, zalewam maślanką tylko naturalną i łyżka kakao naturalnego. Blenduje. Masz tam wszystko –vit, minerały, białko, bakterie, węgle.
Do tego wzmacniamy jelita – maślanki, keiry naturalne, kapusta kiszona i ogórki koszone z warzywniaka. Aby nasze bakterie w jelitach rosły w siłę – dokarmiamy je razowym pieczywem i kaszami.
Ludzie szukają drogich witamin w aptece a tymczasem zapominamy o najtańszych bombach witaminowych typu – marchew, pietruszka, seler, por. Ziemniaki których nie szanujemy a one bogate w potas. Jak mi ktoś mówi, że leczenie raka jest drogie to mnie krew zalewa!!!!
Powiem więcej – moje ciało od roku zalewa kwas solny z mojego leku na płuca. I nadal nie stosuję sztuczności, tylko naturalna suplementacja. Wierz mi – jestem 13 lat na chemioterapii i nigdy w życiu nie wspomagałam się niczym innym tylko porządnym odżywianiem.
Uffffff ale się wymądrzyłam hahahahaha
Kosma – nie ważne, czy żona pomyślała, czy wyszedłeś na dużo pijącego czy nie. Nie oceniamy nikogo. Dzielimy się wiedzą i doświadczeniami. Ważne, że chcesz to zmienić. Nawet lekarze mówią, że niby lampka czerwonego wina jest ok. Ale tyko po co? Zawsze to obciążenie wątroby, która to jest i tak bardzo obciążona naszymi lekami. Więc czy to ma sens.