Ostatnie odpowiedzi na forum
Witajcie kochane!
Już 2 miesiące jak odeszła moja mama,brak mi jej,jest mi ciężko,nie mogę się pogodzić,ze jej nie ma.
Zostało dużo lekarstw po mamie(całe nie napoczęte)zatrzyki przeciw zakrzepowe różne dawki,plajstry przeciw bólowe,mleczka megalia może przyda się ktrórejs z was,chętnie oddam.To kontakt do mnie Monia1915@op.pl
Pozdrawiam wszystkich na forum,życze zdrowia i miłego Dnia.Monika
Dziękuje za to forum i wam wszystkim,za okazane wsparcie i współczucie.
Dzięki wam miałam wiedzę, siłę i nadzieję do walki o mamę.Gdyby nie Wy załamałabym się odrazu po usłyszeniu diagnozy,a tak wałczyłam do końca,ale niestety Bóg chciał inaczej.Brakuje mi bardzo mamy,jesze tyle chciałam jej zadać pytań,odeszłą tak nagle.nie doczekał 3 urodzin mojego synka,gdyby nie on załamałbym się,muszę życ dla niego.Nie korzystałyśmy z hospicium,mimo,ze na tydz przed nie chodziła już(niewydolność oddechowa,nerek)nigdy nie chciał do szpitala,uszanowałam to(było mi ciężko fizycznie i psychicznie) i mama była w domu i byłam z nią do końca.Modle się za was.
Będę tu zaglądać,czuje się z wami związana,daliście mi wiecej wsparcia niż rodzina.
Jeśli ktoś ma do mnie pytania chętę odpowiem monia1915@op.pl.
Mama odeszła ;(po 2-ej walce z chorobą, w poniedziałek w nocy, miała 55 lat.Byłam z nią do końca,była w pełni świadoma,umarła w domu,to co przeżyłam jest nie do opisania................ Śp Halina Książek 18.06.13 (*) Powiększyła grono aniołów............
Witajcie.
Mama od ponad 2 miecięcy,nie jezdzi już na chęmie(po ostatniej transwuzji,jak noga spuchła,mama mało co nie odeszła,postanowiła,że nie da więcej przetaczać krwi,było jedyne wyjscie by dostac chemie,bo morfologia słaba.Mama jest w domu,w bardzo ciężkim stanie,nie przyjmuje prawie jedzenia ,dostaje kropluwiki,strasznie cierpi,a ja mogę nic zrobić,poza byciem z nią,jest mi ciężko psychicznie,fizycznie muszę być przy niej silna.Przeżywam drugi raz tak tak ciężkie cierpienie(tata odszedł po 2 latach walki).W lipcu będzie 3 lata od postawienia u mamy diagnozy.
Mama cały miesiąc wymiotowła zle się czuła,miała złe wyniki dostała nie dokrwistosci,wiec nie dostała chemii,wylądowała w szpitalu przetaczali krew na wieczór a w nocy obudziła się cała nogha spuchnieta sina i nie czuła jej,zrobi sięzakrzep,przewiezli ja do wojewódzkiego na chirurgie naczyniową.Jest tydzien po szpitalu noga na czczescie wróciła do siebie,wczoraj bylismy na 3 chemii,
Do szymczakanna
Jak wygląda podawanie chemii dotrzewnej?Leży się w szpitalu na oddziele?ile czasu trwa?
Miałam problem z rejstracją,ale już ok.Narazie czas mi nie pozwala na przejrzenie forum na spokojnie,a jest tego trochę.
Kasiorek dziękuje za podanie adresu.
Byłam z mamą wczoraj w poradni,grono lekarzy zdecydowało podać mamie chemię ACC,co 3 tyg,we wtorek 23 stycznia już ja przyjmie, mamy skierowanie na echo serca,musi zrobić przed chemią i za dwa miesiące TK.
Kasiorek podaj mi proszę pełną nazwę strony nowotwór.eu bo wpisuje tak i otwiera mi się
strona domeny