Ostatnie odpowiedzi na forum
makro000
Serdecznie Dziękuje poczta doszła.Pozdrowienia od mamy.
Dopiero około 4 rano udało sie zbić goraczke.
Mama była i nerwowa przed chorobą, a teraz jeszcze bardziej,nasze rozmowy zazwyczaj przechodzą w kłónie.
Kasiorek 4 mówie dużo,innego lekarza też bym poszukała,ale mama na na nic się nie zgadza.Teraz też mówi,że na kolejną chemie się nie zgodzi,a to jedyny ratunek(mówie,tłumacze i nić)
Nawet teraz na noc dostała 40st gorączki,nie zgadza jechać na pogotowie, zadzwoniłam spytałam co mam robić kazali przyjechać.Dobrze,że mieszkam niedaleko,przyszłam i będę cała noc siedziała przy mamie,boje się strasznie,
Boże niech ona nie odchodzi,niedawno pochowałam moje maleństwo.
Martwi mnie to,że tak długo czeka się na wynik biobsji,boję się,że mama nie doczeka,ma coraz mniej siły.
Powiedzcie mi jak mam z mamą zrozmawiać,zajmować się,jak wy byście chciały,żeby wami się zajmowano?
Jak mówie o chorobie to się denerwuje.
Krystyna57
Mama miała operację w celu usuniecia guza z nadnercza,niestety okazał się nie operacyjny, urusł i narasta na sąsiednie organy,jestem zła że nie zrobiono badan przed pierwszą operacja on już wtedy tam był.Pobrali wycinek do biobsji i Odesłano nas do domu z plajstrami Duresic 25mg(są bez morfiny).Za dwa tyg mamy sie zglosic po wynik i dobiorąe chemię.Mama bardzo zle sie czuje,jak pochodzi to zaraz boli i płacze,zimno jej,ręce mi opadają.
Witajcie.Napiszcie mi proszę jakie zażywacie leki przeciw bólowe?
Mama poprosiła teraz o plajstry,(przykleja się jeden na 3 dni)mówi ,że plajstr nie działa,że gorzej się czuje,chciała wziąc tabletkę,ale nie wiem czy można tak razem.
Dziękuje Kochane za to ,że jesteście ze mną i za modlitwę.Jadę dzisiaj po mamę.
Witajcie Kochane!j Jasia11 jestem zdruzgotana,wczoraj wyszłam,ze szpitala, moje dziecko zmarło 9tydz(mój aniołek jest w niebie),mam takie prawo i zdecydowałam,że je pochowam.Dowiedział się w ten dzień co mam miał operację,operacja nie powiodła się,guza nie usunieto,nie ma dojscia,zrobili tylko biobsje.
Hej dziewczyny.U nas stres,Wczoraj zawiozłam mamę do szpitala,dzisiaj był już anestezjolog,jutro operacja nadnercza.
Pomódlcie się ze mną.
Witajcie.
Byłam z mamą u urologa onkologa,skierował nas nas na oddział chirurgi onkologicznej na 25 lipca,będzie operacja,
Niech Bóg ma ją w opiece.