Ostatnie odpowiedzi na forum
ja robiłam morfologię raz w miesiącu bo właśnie jak szłam do dentysty to ten wogóle nie chciał podchodzić do leczenia nie mówiąc o usunięciu zęba dopóki nie pokazałam aktualnej morfologii i krzepliwości.
Nasz organizm na co dzień funkcjonuje w znanym sobie otoczeniu, przyzwyczaja się do danych warunków. Dlatego zmiana klimatu jest swoistym treningiem dla układu odpornościowego. Zostaje zmotywowany do przystosowania się do nowych warunków. Tym sposobem uruchamia mechanizmy obronne, zaczyna działać sprawniej, wskakuje na wyższe obroty. Co dzięki temu zyskujemy? Nasza odporność szybciej zareaguje, kiedy przyjdzie jej się zmierzyć z takimi wyzwaniami, jak chociażby: częste zmiany pogody, deszcze i pluchy, pierwsze przymrozki jesienią. Dlatego warto pomyśleć o zmianie klimatu, bo to zaprocentuje. Myślę że wyjazd dobrze by Mamie zrobił , a w pochmurne dni podobno najwięcej drobinek jodu krąży w powietrzu tak więc życzę Wam przyjemnych spacerów brzegiem morza. No i trochę zazdroszczę :D
lilith sprawdziłam teraz w dokumentach leuko podczas chemii przeważnie na poziomie 3,3-3,6 najniższy wynik 2,31 po chemii cały czas utrzymywały się poniżej 4 a teraz w maju jak byłam na kontroli 4,68. Na odporność biorę ECOMER GOLD polecała go czarownica.
lilith ja termin pierwszej operacji miałam ustalony na dwa tygodnie po komisji ( jajnik prawy) niestety mi sie przesunął bo dostałam zakrzepicę bez przepływu w żyle i anestezjolog nie dał zgody na znieczulenie a drugą operację (radykalna) miałam w błyskawicznym tempie we wtorek zdjęli mi szwy po operacji a w czwartek tel z CO że w poniedziałek na oddział i operacja. Więc u mnie to się działo bardzo szybko. Na komisję też rejestrowałam się osobiście w srodę rano a z dokumentacji miałam tylko wynik markerów i profesor przyjął bez problemów. USG zrobił mi na miejscu. Ankaraz próbuj we środę.
Lilith u mnie leukocyty poleciały po 9 chemii i cały czas były poniżej normy od jakiegoś miesiaca wreszcie się ruszyły i są juz w normie ;)
Ankaraz posłuchaj lilith bo dobrze Ci radzi. Ja tez się leczę w CO Bydgoszcz zadzwoń ale napewno nie są długie terminy oczekiwania.
lilith ja jak trafiłam na konsylium pierwszy raz to prof. Wicherek robił mi usg i dopochwowe i normalne j. brzusznej. ;)
dziewczyny ręce opadaja na to co się wyprawia na komisjach o st. niepełnosprawności od 18 lat miałam niepełnospr. na kręgosłup stopien lekki w ubiegłym roku dostałam również na kręgosłup st. znaczny a w tym roku lekarz który mi ostatnio przyznał znaczny zabrał mi niepełnosprawność twierdząc że się zmieniły przepisy, a dzisiaj doznałam szoku : listonosz przyniósł decyzję i się okazuje że lekarz przyznał mi st. umiarkowany ale na co??? Symbol 11 I tj schorzenia: endokrynologiczne, metaboliczne, zaburzenia enzymatyczne, choroby zakaźne i odzwierzęce, zeszpecenia, choroby układu krwiotwórczego!!! mało tego wpiasł że schorzenie występuje od 26 roku życia.No po prostu masakra jak miałam 26 lat to właśnie dostałam niepełnoespr. na kręgosłup a u endokrynologa jeszcze w życiu nie byłam. Nie wiem o co tu chodzi pogmatwane totalnie wszystko.
olusia jeszcze planu gdzie się wdrapie nie robiłam mąż mnie namawiał żeby coś zaplanować ale to było przed moją kontrolą więc nie chciałam robić planów z których mogło nic nie wyjść ale teraz wiem ze moge jechać to w sobotę spotykamy się ze znajomymi żeby zrobic plan na każdy dzień. Jedzie nas w sumie 17 osób ( 5 rodzin) :D
będzie wesoło ;) ja od kilku lat nocuję w tym samym miejscu tj CZarna Góra koło Białki Tatrzanskiej noclegi rewelacja czyściutko czuje się tam jak w domu mają pokoje i apartamenty http://zagora140.spanie.pl/zakladka/opis#a
magg fajnie że lepiej się czujesz musisz wierzyc że wyjdziesz z tego tylko potrzeba czasu dopiero co skonczyłaś chemię więc jej skutki możesz odczuwać jeszcze jakiś czas ja podczas chemii nie miałam takich skutków ubocznych jak po, ale powoli małymi kroczkami do przodu ;)
dbaj o swój organizm a jeszcze nie raz polecisz gdzie sobie zamarzysz ;)
a jak z jedzonkiem u Ciebie też się poprawiło??
czarownica fajnie że córcia już po zabiegu i już gania tak jak wcześniej pisałam dzieci szybko dochodza do siebie a ja "stara klapa" musiałam leżeć :D
ja podczas chemii również byłam nad morzem lekarz nie widział przeciwwskazań w ukochane góry nie pojechałam bo nie czułam się na siłach ale w tym roku jadę w Taterki w sierpniu teraz podczas wizyty kontrolnej pytałam lek. czy mogę jechać w góry to odpowiedział a dlaczego nie , nie widzę przeciwwskazań mam wrócic do normalnego życia nawet stwierdził że wysiłek fizyczny wskazany :D
aż się miło czyta forum jak takie dobre wiadomości ;)
ja dzisiaj śmigam z koleżankami na siłownię a póki co w domu mam przetwórnię zaprawiam truskawki, syrop z kwiatów czarnego bzu na przeziebienie jak znalazł, pierwszy raz robię konfiturę z płatków róży i na dokładkę przytargałam z działki zieleninę i zrobie jak ja to nazywam "kacze żarcie" tj. sałata, koperek, szczypiorek, pomidory, ogórki, rzodkiewka, jajka i łyżeczka majonezu :D uwielbiam to ;)
no proszę jakie super wiadomości :D
lilith ciesze się bardzo z wyników Twojej Mamy :D pakuj walizkę i z Mamą nad morze ;)
czarownica spokoju i cierpliwości chwila moment i córcia bedzie po wszystkim. Ja po wycięciu dwóch migdałów 3 doby musiałam leżeć a dzieci zabieg miały rano a po południu na korytarzu oddziału grały w piłkę no ale ja miałam ok 30 lat. Dzieci bardzo szybko regenerują się po takich zabiegach. Trzymam kciuki za pomyślność zabiegu i daj znać jak się córcia czuje pozdróweczki <3