Ostatnie odpowiedzi na forum
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
Czy nie martwi was ta kołomyja z lekami dla ludzi po przeszczepach? Przecież jesli ktos z nas będzie potrzebowal przeszczepu szpiku, to nas tez to będzie dotyczyc.. Chyba .. :P
Uczucie jest nieprzyjemne, jednak jeśli lekarz ciągnie powoli, delikatnie, to nie ma się czego bać.
Boli trepan, czyli pobranie kawałka kości do badań. Ale tego Ci chyba nie będą robić ?
Abata :) ... Zniknąć to chyba nie zniknie, ale jest światełko w tunelu. Aktualnie stosoweane leki bardzo przedłużają faze przewlekłą, czyli żyjesz sobie w miarę spokojnie i bierzesz leki. W poradni spotykam ludzi, którzy lecza się na te chorobę po 16-18 lat. Myślę, że zanim coś się zepsuje, to wymyślą leki jeszcze skuteczniejsze niż dziś używane :) I może wtedy faktycznie wyzdrowiejemy?
Na razie będzie to was kosztować trochę nerwów i wysiłku, zwłaszcza, że przy leczeniu często jest osłabienie i utrata odporności. Ale i z tym można sobie poradzić. Bądź dobrej myśli :) I motywuj męża do walki :)
Niby człek powinien się cieszyć, że w ogóle żyje.. Ale kurczę, czasem jest trudno...
Dziś odebrałam wyniki - przy restrykcyjnej diecie przez 3 tygodnie zbiłam bilirubinę do 1,3 a aspat i alat mam w normie. Tylko cholera - całe życie na diecie? :P
Wiem, marudzę ;))))
Widzę, że wątroba wala się po wątku jak po sklepie spożywczym.. ;)
Wygląda na to, że Telux nie daje efektów w leczeniu (wzrosło mi brc-abl, a bilirubina poszybowała w kosmos... Do d*py z takim leczeniem....
@lobazka - ja też biorę leki na wieczór. Kiedy próbowałam brać rano, to bywało, że w drodze do pracy rzygałam pod płotem. :P . Mało przyjemna sytuacja, nie polecam nikomu. A tak biorę wieczorem, tak na godzinkę przed spaniem i najczęściej nie ma żadnych następstw.
@qbikm na mnie te cuda nie działają. Znów jestem przeziębiona i nie ma na nic siły :P
@anbra - teraz we Wrocławiu nie drukują już wyników, więc lekarz widzi je na monitorze kompa. Oczywiście - można zapytać o nie, ale ja wiem, jaka odpowiedź usłyszę :P. Szybciej i łatwiej będzie chyba zrobić sobie morfologię prywatnie..
Ja też jestem ciekawa swoich wyników.. Od 3 miesięcy we Wrocku dają Telux, szału nie ma jeśli chodzi o samopoczucie. Natomiast Nibix zdewastował mi odporność i zostawił z zatokami do leczenia przez najbliższe trzy lata :/. Jakie mam wyniki wątrobowe nawet nie wiem, bo ostatnio nie dostajemy wyników do ręki, ale chyba są w normie, bo żadnego komentarza ze strony lekarki nie było
ja_nina niestety, tak bywa. Ja miałam po Glivecu ponad dwukrotnie przekroczoną normę i tez jakoś lekarze nie panikowali. Pomagała dieta, taka pod kątem wątroby. Gdy uważałam, co i jak jem, wyniki się poprawiały ;)
Dziś byłam na kontroli i okazało się, że mamy nowy, kolejny lek. Czeskiej produkcji, Telux to cudo się nazywa. Chyba nas chcą zabić :P. Jeśli znów będę tak ciężko przechodzić to wszystko, to chyba kogoś do sądu zaskarżę, tylko jeszczenie wiem kogo :P