Ostatnie odpowiedzi na forum
Jutro jadę na pierwsza morfologię.. Trochę kijowo, bo muszę z domu wypruć przed siódmą.. a wrócę pewnie też o siódmej.. :)
Anbra - ja właściwie nie mam żadnych większych dolegliwości i aż się zastanawiam, czy to dobrze, czy źle.. Bo słyszałam wersję, że wymioty itp atrakcje, to oznaka, że lek działa.. Jeśli tak, no to niedopsz...
Dziękuję dziewczyny :))))
Trochę panikowałam, jak miałam wziąć pierwszą dawkę, bo wydawało mi się, ze od razu mnie powali gorączka i inne atrakcje.. Dziś jest 3 dzień i jak na razie tylko lekkie bóle mięśni.. i taka zmęczona trochę jestem :). A poza tym ok :)
:))) ...dziś zaczynam Glivec.. :) .. trochę się oję, choc bardzo się ciesze.. skomplikowane :P :)))
Aaaa... podziękowawszy :)))))))))))))
A ja się dziś pochwalę- płyteczki moje kochane prawie do normy spadły, wbc w normie.. :) .. lubię je za to :)))
No i wreszcie dostałam powiadomienie, że jutro mam się zgłosic po Glivec :)) ...dobre wieści jednym słowem :)
:)))))) .... dziękuję :))))) trzymam się,łatwiej mi z waszym wsparciem :)
Inma :) .. mam nadzieję, że to pomoże, bo ionaczej to odkręce sobie sama tę lepetynę i na pólkę odstawię :))))
anbra - trochę było ochów i achów, ale dyrekcja bardzo ok się zachowala :) .. a ja staram się nie epatować swoim stanem, zdrowia ;)
a w ogóle... fajnie jest wrócić do pracy .. :)
Mija miesiąc, a ja nadal czekam... Wprawdzie dobrze reaguję na Hydroksymocznik, ale i tak mój lekarz twierdzi, ze koniecznie muszę iść na Glivec. No a poza tym - mimozami jesień się zaczyna.. :)) .. Wróciłam do pracy, porozmawiałam z kim trzeba.. i jakoś żyję :)) .. Tylko strasznie mnie ostatnio głowa boli, codziennie :-/. Zastanawiam się, czy to nie uroki leku.. :)
Ano właśnie.. Musiałam teraz zrezygnować z wyjazdu, cholernie atrakcyjnego szkolenia na Litwie.. I muszę się jakoś z tego wytłumaczyć :) .. No i kwestia badań własnie.. Moja poradnia jest we Wrocławiu, ja mieszkam 100 km dalej. Niby niedużo, ale 2 godziny w jedną stronę jadę. Będę musiała więc brać chyba wolne, żeby dojechać na wizytę.
Kurczę, jak długo czekaliście na Glivec? U mnie minęlo już prawie 3 tygodnie i ani widu, ani słychu..
:)))))) Jakoś tak własnie wychodzi: z tym przejmowaniem się :)
Było parę osób, którym musiałam lub chciałam powiedzieć o mojej chorobie.. Rodzina, dwie przyjaciółki, moja trenerka jogi chciałam, żeby wiedziała w razie czego) i kurczę - to ja je musiałam pocieszać i uspokajać.. :)) Przede mną jeszcze jedna rozmowa - z moją dyrektorką.. Myślę, że powinnam jej powiedzieć w związku z rozmaitymi zaszłościami.. Trochę się boję, bo nie wiem jak ona zareaguje, ale sądze, że powinna wiedzieć, zwłaszcza, że pracuję z dziećmi. Na szczęście jest dyskretna i spokojna osobą, więc myślę, że będzie ok...
Anbra :) Inma :) Dzięki za szybką odpowiedz :))))
Moja mama w trosce o moje zdrowie robi mi pranie mózgu, że nie wolno:). A do hematologa w czasie długiego weekendu tez ciężko dzwonić..
Samopoczucie zupełnie dobre, więc tu nie ma problemu :)