Ostatnie odpowiedzi na forum
Mala86, badano Ci poziom mocznika i kreatyniny??
http://www.aptekafamilijna.pl/library/page/146,dieta-dr-budwig-olej-lniany-budwigowy
Turczynka, moja Mama korzystała i wiele dziewczyn z forum :)
Szukam swojego dzisiejszego postu, a on tym razem na dole. Heh, wesoło :D
Widzę, że administratorzy ciągle szukają lepszych rozwiązań, ale zamęt z tego coraz większy.
Jasia - nwoa szata graficzna ;))
Lola18, przyłączam się do modlitwy za Ankę. Wieczny odpoczynek racz dać Jej Panie...
Jeśli chodzi o raka jajnika, ja tę chorobę traktuję, jak przewlekłą. Mamy ginekolog powtarza, że to, jak z cukrzycą. Choroba wraca i trzeba ją uspokoić. Trzeba też o siebie dbać.
I można z nią żyć wiele lat :))
Oczywiście najlepiej by było, gdyby choroba nie wracała, ale... widzimy, co się dzieje.
U nas wietrznie i deszczowo.
Jeśli chodzi o znajomych, kumpela mojej Mamy z rakiem jajowodu IIIC, miała 4,5 roku przerwy od paskuda, następnie wznowa i dzisiaj minęły 2 lata.. Ergo żyje z rakiem 7 lat :) Można!! :D
Kucja, jeśli chodzi o moją Mamę. (Mam nadzieję, że post nie zniknie.) Diagnoza - styczeń 2012, operacja 1 luty. Chemia rozpoczęta w kwietniu - carboplatyna jeden wlew, bo Mama była słaba. Później 7 taxol z carbo i 15 wlewów taxolu co tydzień. Chemia trwała równy rok. W sierpniu PET - czysto. Teraz w lutym było TK i czysto. Mama miała wodobrzusze, rak jajnika IIIB, wysoka złośliwość. W czasie 6 wlewów stosowała BioBran.
Pani Krystyno - z tego, co czytałam kuracja profilaktyczna trwa przez 2-3 miesiące, dawka BioBranu 500 mg (2 tabletki lub pół saszetki). Po 2-3 miesiącach od zakończenia kuracji, należy ją powtórzyć.
Kucja15, ja nawet opisałam historię Mamy i też nie ma.. Strasznie to wygląda.
U nas dzisiaj deszczowo... Miłego dnia Dziewczynki!