od 2012-05-17
ilość postów: 1176
Mama jest po kontroli, mamy to! 8 lat od diagnozy, a za chwilę od operacji... Prawie 7 lat po zakończeniu chemioterapii. Pozdrawiamy
my z Bydgoszczy... aczkolwiek ja to już jednak bardziej Gdańsk Mama co prawda w bydgoskim onkologu nie była operowana, a w Bizielu, ale też świetna kadra. Na pewno szpital powiatowy w Inowrocławiu by sobie z nią nie poradził
Awa, moja Mama miała marker prawie 7000. Przerzuty na otrzewna, jelito cienkie, pęcherz. Za miesiąc minie 8 lat od diagnozy. Poza standardowym leczenie - taxol plus carbo, otrzymała 15 wlewów taxolu, co tydzień w mniejszych dawkach.
Ilonka, bardzo trudno dostać skierowanie na pet, bo to niestety drogie badanie
Sarnaś, to już sprawa indywidualna..jesteś bardzo młoda, więc poniekąd rozumiem,że czujesz ,że jeszcze nie jesteś gotowa na bycie mamą, bo to wielka odpowiedzialność. Moja Teściowa "wpadła" na studiach medycznych, mając 24 lata.. kolejne dziecko przyszło na świat ,gdy miała 26, a 3, gdy miała 27.. jej Mamy też już nie było na świecie - zmarła mając 45 lat. Skończyła studia, zrobiła specjalizacje, choć nie było łatwo.
Z drugiej strony..znam dziewczynę, u której usunięto jajniki - rak graniczny, zakończył się związek...i jak dzisiaj spotyka się z jakimś mężczyzna - randkuje, to każdy pyta ,ile chciałaby mieć dzieci...
prof. Zegarki, Bydgoszcz, zajmuje się hipec ale hwsynjww przypadku raka żołądka, układu pokarmowego. Nie ma nic wspólnego z rakiem jajnika
prof. Zegarki, Bydgoszcz, zajmuje się hipec ale hwsynjww przypadku raka żołądka, układu pokarmowego. Nie ma nic wspólnego z rakiem jajnika
poza tym jeśli zmiany są na jelitach,a nie na otrzewnej, to hipec nie ma tak czy siak zastosowania...