Ostatnie odpowiedzi na forum
Witam Was serdecznie po 2 miesięcznej nieobecnosci na forum.
Poczytałam trochę Waszych wpisów, ale duzo jeszcze zostało.
Magg dzielnie walczysz, więc musi być już tylko lepiej.
Czarownica mnie dokumenty do renty wypisali w Gliwicach i przesłali pocztą.
Dobrze, że poczytałam to co było napisane.Doznałam szoku.Znalazłam wiele nieścisłości, błędne daty zabiegów operacyjnych, Nic nie napisano o chorobach współistniejących itd...Wzięłam ten dokument i pognałam do mojej rodzinnej.Pani doktor była mówiąc delikatnie - zaskoczona.
Zabrała całą moją tekę z dokumentacją i za dwa dni wypisała orzeczenie - odręcznie, same ważne fakty i zaburzenia.
Zaniosłam papiery do ZUSu i dzisiaj byłam na komisji w Rybniku.Przemiły pan dr przeanalizował opinię mojej lekarki rodzinnej, zadał parę pytań dotyczących samopoczucia i ogólnego funkcjonowania.Nie zaglądał nawet do dokumentów od neurologa, ortopedy i innych specjalistów.Wykonano tylko skan badania markera z maja i ostatniej wizyty z konsylium.
Otrzymałam orzeczenie o całkowitej niezdolnosci do pracy na 2 lata.
Teraz tylko pozostaje mi się modlić aby dotrwać do następnej komisji.
17 sierpnia mam TK jamy brzusznej i miednicy a kontrolę z markerem Ca125
wyznaczono na 31 sierpnia.Majowa tomografia była ok. lecz marker wysoki -334 Pocieszające było to, że marker od od marca spadł o 50 oczek.Konsylium uznało, że choroba stoi w miejscu a markera się nie leczy.
Miłka ja rok temu stawałam na komisji o stopień niepełnosprawności.Przez rok miałam znaczny lecz po roku uzdrowili mnie i przyznali umiarkowany.Odwołanie złozyłam do Katowic do Wojewódzkiej komisji.Dołączyłam badania od neurologa, ortopedy i inne opisy. Niestety decyzja pozostała niezmieniona.Mogłam sie jeszcze odwołać przez drogę sądową, ale odpuściłam.Straciłam karte parkingową i inne przywileje.
Zmieniły się przepisy i zazwyczaj przyznają stopień znaczny osobom na wózkach...
Trzymam kciuki aby Tobie się udało.Może trafisz na orzecznika z sercem?
Lilith super i niech tak będzie na zawsze.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie
Ale fajnie! Seria b.dobrych wiadomości.
Nana i lena cieszy mnie Wasz dobry wynik.
Życzę aby to forum miało jak najwięcej dobrych wieści.
magg składaj ten wniosek i nie marudż.Dobrze jest mieć jakieś przywileje.Możesz ale nie musisz z nich korzystać.
Czarownica fajowo wyglądasz!
Wczoraj złapałam trochę promyczków słońca i od razu lepiej.Nawet stopy przestały dokuczać.
Pomodliłam się w kościółku za naszą kochaną Lilcię i inne dziewczyny, których już nie ma wśród nas.
Miłej niedzieli i całego tygodnia.
Witajcie.
Mirta bóle w brzuchu to normalka podczas chemii.Mój lekarz powiedział, ze chemia niszczy komórki rakowe, które są porozrzucane po jamie brzusznej i dlatego odczuwamy te bóle.Jak brałam chemię to miałam silne kłujące bóle w róznych częściach brzucha.Najbardziej bolało po pierwszej i drugiej chemii. Przy następnych było już lepiej bo ogniska raka się zmniejszyły.Ból był tak zaskakujący, ze aż podskakiwałam jak zakłuło.Na noc brałam Apap lub Ibuprom.Pomagało.
Magg składaj w Mopsie wniosek o grupę niepełnosprawności.W zależności jaką otrzymasz, będziesz mieć szereg przywilejów.Jeśli dadzą Ci znaczny stopień to masz kartę parkingową i nie płacisz za parkowanie auta,darmowe przejazdy komunikacją miejską, możesz odliczyć ulgę rehabilitacyjną w zeznaniu podatkowym,153zł zasiłku i przywileje w pracy(dodatkowy urlop,obniżenie czasu pracy).Podałam Ci tylko nieliczne prawa .Dokładne informacje znajdziesz na stronach intrnetowych.- Informator dla osób niepełnosprawnych.
Zaburzenia o których piszesz to skutek soczku.Miałam podobie po soku z buraka.
Serafina ja marker robiłam co miesiąc zawsze przed podaniem kolejnej chemii. Starałam się oznaczać go w tym samym laboratorium.Płaciłam za badanie 30-35 zł.
Miłeczko kochana cieszę się razem z Tobą.Oby zawsze były takie wiesci.
Pozdrawiam Was serdecznie życząc słonecznych i ciepłych dni.Korzystajcie ze słoneczka!- Wit D3 jest nam bardzo potrzebna.Wczoraj się trochę nasłoneczniłam i dzisiaj czuję się super.
Witam.
Jestem po kontroli w IO - por ginekologiczna.
Robiąc TK miałam ostrą infekcję z temperaturą.Jeszcze mnie trzyma , ale już jest lepiej.
Badanie ginekologiczne - ok. Pan dr zaproponował udział w konsylium.Dokładnie zapoznali się z wynikem TK oznajmiając, że wg przepisów nie kwalifikuję się do chemioterapii.
Marker CA125 w dniu dzisiejszym wynosił 341 przy normie do 35.
Dokładnie trzy tygodnie temu wynosił 383 (to samo laboratorium).
Kontrolna wizyta na 31 sierpnia.Kontrola markera i TK jamy brzusznej i miednicy przed wizytą sierpniową.Gdyby coś się działo mam dzwonić aby przyśpieszyć termin wizyty.
Ogólnie czuję się dobrze, nic mi nie dokucza oprócz neuropatii ale tę dolegliwość idzie znieść.
Cieszęsię,że chemia oddalona.W sierpniu minie dwa lata od jej zakończenia.
Odnośnie renty pan dr kazał mi przyjechać pod koniec czerwca i napiszą zaświadczenie o stanie zdrowia dla potrzeb ZUSu, i prześlą pocztą bo to pisanie zajmuje duzo czasu.
Byłam mile zaskaczona.
Jutro napiszę więcej.Muszę odpocząć, zmęczenie daje się we znaki.Nie lubię rano wstawać, ale dzisiaj musiałam.
Pozdrawiam.
Witajcie.
Wite_oleander zgadzam się z tobą. Ja też wolę aby lekarz udzielał informacji i rozwiewał wątpliwości.Ta wielka powściągliwość ze strony lekarzy wkurza mnie.Trzeba ich ciągnąć za język a i tak nie wszystko wyjaśnią.Mój lekarz jest dobrym ale bardzo milczącym i oszczędnym w słowach specjalistą.
Jutro mam wizytę.Kończy mi się renta.
Mam pytanie, czy na konsultacji mogę poprosić lekarza z IO o wydanie opinii o stanie zdrowia?, czy to ma wypisać lekarz rodzinny?.
Moje włosy rosną jak szalone.Na Wielkanoc były obcięte na krótko a teraz po już mogę je związać w kitkę.Nie farbuję ich.Mają fajny naturajny kolor ciemny bląd.Jak odrastały po zakończonej chemii to byłam szatynką.Obecnie nieco zjaśniały.
Miłego dnia.
Witajcie.
Nadrobiłam zaległosci i przeczytałam Wasze wpisy od środy minionego tygodnia.
Rak jajnika to podstępna choroba dająca póżo objawy.Bywa tak, że dolega nam co nieco w brzuchu, ale my nie zawracamy sobie tym głowy.Ja badałam się bardzo systematycznie.Zarówno piersi jak i ginekologicznie z racji raków w rodzinie.
Zawsze było czysto.I nagle jak grom z jasnego nieba! Dwa raki ;Jajnika FIGO IV i piersi bez przerzutów.
Diagnostyka trwała 5 miesięcy.USG nic nie pokazywało a raczysko rosło.Sama zaczęłam czytać i oznaczyłam marker CA125.Potem już było szybkie działanie lekarzy.
Jestem po TK jamy brzusznej i miednicy.28 maja wizyta u dr CH.
Wynik badania zblizony do tego zrobionego w lutym.Nieco powiększone węzły które nie mają cech progresji
Nadal mam katar i znowu marker nie będzie miarodajny.Pogoda wstrętna, w domu zimno bo wyłączyli ogrzewanie.Moze czerwiec będzie fajniejszy?
Pozdrwawiam.
Ewa Kozieł trzymam kciuki i czekam na optymistyczne wiadomosci.
Danuto Alicjo guzek mały, węzły czyste.Będzie dobrze.
Gosiaaa88 wracaj szybko do zdrówka i sprawności.
Wszystkiego najzdrowszego dla Was. Pozdrawiam
Gosiaaa teraz będzie już coraz lepiej.Gad usunięty i nie będzie Ci dokuczał.
Pozdrawiam
Iza dzięki, że podzieliłaś się swoimi sposobami na złagodzenie bólu.Jestem 22 miesiące po chemii i nadał dokuczają stopy. Kupię maść i zastosuję.Może pomoże.
Pozdrawiam i życzę zdrówka.
Witajcie dziewczyny.
Nutka dołączyłaś do klubu zasmarkańców. Ja od niedzieli zmagam się z infekcją.Domowe sposoby pomagają. Jest o niebo lepiej.
Czarownica cieczę się razem z Tobą.Teraz wizyta u neurologa?
Serafina ja miałam zabieg nie w Bytomiu.Operował mnie prof. Sodowski. Leczenie chemią było w IO Gliwice.Obecnie jeżdżę na kontrole do dr CH.Zgadzam się w 100% z opinią czarownicy. Św pamięci Ewa brała chemię w tym samym czasie co ja.Wspierałyśmy się wzajemnie. Była zachwycona zaangażowaniem pana doktora. Wizyta szybka, lekarz małomówny lecz konkretny.Z początku miałam wątpliwości, lecz po czasie widzę, że porady się sprawdzają. Pan dr zawsze aby rozwiać moje obawy kieruje mnie na konsylium.Komisja utwierdza mnie w przekonaniu , że dr miał rację.
Dzisiaj odbieram wynikTK, a wizyta u lekarza 28 maja.
Co wyjdzie w badaniu? jeszcze nie wiem.Marker CA 125 z przed 2 tygodni wysoki - 383 Zaczął rosnąć od sierpnia 2014r.Zdązyłam się już przyzwyczaić do tego rosnącego markera.Wcześniejsze tomografie były ok.
Postaram się napisać co wyszło w badaniu.