Ostatnie odpowiedzi na forum
Marzena67845 ja obecnie jestem leczona carboplatyną + gemzar.Już po pierwszym wlewie parametry wątroby pogorszyły się.Lekarka poleciła mi brać 3 x dziennie po 2 tabletki LIV.52.Zakupiłam i biorę wg zaleceń.Wyniki wątrobowe są super.Za tydzień będę miała 6 wlew.
Czarownica będzie tak jak piszesz.Szybko, sprawnie i do domciu.
Pozdrawiam
<3 <3 <3 <3 <3
Aniasas lekarka ma rację.Jeszcze się w życiu napracujesz.Obecnie najważniejsze jest leczenie.Ja przed podaniem pierwszej chemii przebywałam w instytucie onkologii przez 5 dni.Kolejne pobyty były 2-3 dniowe.Miałam 6 cykli co 3 tygodnie.
Nigdy nie naciskałam na skrócenie pobytu, ponieważ nie wiemy co może się wydarzyć po podaniu chemii.
Obecnie mam wznowę choroby i również schemat podawania chemii co 3 tygodnie zawsze z pobytem na oddziale.Czuję się bezpiecznie.
Miłka po zapaleniu zatok długo dochodzi się do formy.Może tymianek z podbiałem - do ssania przyniesie Ci ulgę.Spróbuj. <3 <3 <3
Aniasas trzymam kciuki.Najtrudniejszy pierwszy krok, jest stresik.Zapewne nawiążesz kontakty z innymi zmagającymi się z tą chorobą.Każda informacja jest cenna.Kobietki dużo opowiadają i zawsze coś można pozyskać dla siebie.
Jesteś optymistycznie nastawiona do leczenia a to połowa sukcesu.Reszta należy do lekarzy.
Pozdrawiam <3 <3 <3
Czarownica miałam zaplanowanych 6 podwójnych wlewów + dolewki Gemzaru.Z dolewek trzeba było zrezygnować bo wyniki krwi padły.Dostałam już 5 wlewów Carbo + Gemzar.
Na 14 marca mam 6 wlew.Jeśli będzie konieczność to dołożą kolejne.Wszystko będzie zależało od TK pod koniec kwietnia.
Dbaj o siebie i uważaj na infekcje. <3
Czarownica fajnie,że tak szybko.Regeneruj siły. <3 <3 <3
Makroo nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę że napisałaś. <3.Ważne, że operacja z pozytywnym efektem.Teraz czas zrobi swoje.Pij ziółka z kwiatu nagietka.Mają właściwości lecznicze na zmiany pooperacyjne i przyspieszają proces gojenia.Można pić przed chemią.Dodatkowo pokrzywa.Wcinaj potrawy na bazie kaszki jaglanej.To dobrze robi na jelita i wzmacnia organizm.
Chemia dobije dziada, musisz to zaakceptować.Dasz radę.
Czarownica trzymam kciuki. <3
Ja po 5 wlewie chemii.Funkcjonuję jako tako.Liczyłam na lepszy wynik z TK, marker ładnie się obniżał lecz w badaniu zmiany na wątrobie które były przed rozpoczęciem chemii niewiele się zmniejszyły.Oceniono je jako stagnację.Radiolog nie jest w stanie ocenić co to są za zmiany.Następna tomografia pod koniec kwietnia.Jedynie jeden węzeł nieco się zmniejszył.
RTG klatki prawidłowe i to jedyna rzecz która mnie pociesza.
Pozdrawiam Was kochane. <3 <3 <3
Maria 58 dzięki za poradę.Mam w domu coś na alergię.Poszukam i zażyję.Jestem alergikiem i możliwe, że coś mnie uczula.Mam bogatą listę alergenów które mnie uczulają.Zawsze objawy miałam pod koniec marca a tym razem już od połowy stycznia.
Pozdrawiam <3.
Garcia objawy uboczne to najmniejszy problem.Ważne aby ta chemia zadziałała na gada. <3
Ja po założeniu portu z przesuniętym terminem bo lekarz był chory.Nic nie bolało, fajnie się goi.Szwy do ściągnięcia za 10 dni.Najważniejsze, ze chemia w poniedziałek 22 lutego będzie podana przez port a moja obolała łapka odpocznie. :)
Nadal mam katar i żadne metody nie przynoszą ulgi.To trwa już miesiąc.Do lekarza strach iść bo epidemia grypy i jeszcze coś złapię.
Od dzisiaj jestem na sterydach - trzeba odbudować parametry krwi.
<3 <3 <3
Czarownica zgadzam się z Tobą w 100%, a informacje związane z cierpieniem przy chemioterapii o których mówiła Kora odstraszą niejedną cierpiącą na raka.
Jestem w trakcie II rzutu leczenia, wiele z Was miało chemioterapię i nikt tak nie narzekał tak jak pani Kora.Są dolegliwości lecz wszystko idzie przetrzymać.
Szkoda, że dziennikarze nie przeprowadzają wywiadów z takimi chorymi i walczącymi jak My!
Obejrzałam ten wywiad z Korą.Szkoda, ze nie można wywnioskować jaki lek ma na myśli.
Są przecież osoby chore i zamożne i mogłyby skorzystać z takiego leku.
Pozdrawiam Was <3 <3 <3