od 2017-03-12
ilość postów: 199
Babeczka, my mojej Mamie kupujemy nutridrinki proteinowe, pije je od operacji, czyli juz półtora miesiaca, wczesniej jak nie miala apetytu tez je pila. Stosuje 1 dziennie. Wazne zeby je pic powoli. Dają jej energii. Ostatnio tez pije sok z aceroli i gravioli. Czytalam ze to pomaga. Moja znajoma lekarka alergolog polecila mojej Mamie Koenzym Q w zelu, robiony nanotechnologią, podobno wzmacnia organizm podczas chemii. Slyszalyscie coś o tych specyfikach?
tatmag Twoje 3 lata dają ogromną nadzieje, mi jej ostatnio brakuje. Mama po 1.5 miesiaca po operacji musi isc na zabieg zainstalowania w srodku cewnika bo pęcharz naciska na nerke. Lekarka tez chce Mamie dolozyc jeszcze 3 chemie oprocz tych 6. Nie wiem jak Mama to zniesie, przykro mi bo myslalaysmy ze skonczy chemie wczesniej i bedzie miala sily na moj ślub na ktory bardzo sie cieszyla. Pozdraaiam Was wszystkie zyczac dobrej soboty. P.S. a co do tabletek to uwazam ze nie trzeba bac sie ich brac, ale lepiej wziac od lekarza psychiatry niz od lekarza rodzinnego takich ktore sa tylko doraźne.
Babeczka, moja Mama miala po operacji i ma nadal. Jest rehabilitowana. Podobno jest to chwilowy niedowlad i się cofnie, ale niestety ją to unieruchomilo.
Cześć Dziewczyny! Nana ciesze sie ze chemia poszla, jakby nie bylo z jednej strony to paskuda, ale jest radosc jak mozna ją dostac. Margareta chyba cos jest w pogodzie, bo moja Mama jest w gorszej kondycji psychicznej. Drogie Dziewczyny martwie się o spadek wagi u mojej Mamy, powiedzcie mi proszę, czy cos nalezy robic. Mama po pierwszej operacji w lutym schudla i wazyla 68, wczesniej miala ponad 70. Teraz jest miesiąc po operacji i wazy 57, przytyla w ostatnich 2 tygodniach chyba 1 kg. Bierze od tygodnia megalie. Nie wien co robic, szykuje jej rozne dania, je nutridrinki i nic. A na dodatek marker po operacji jest 28 a przed po 4 cheniach byl 24. Co wy o tym myslicie?Pozdrawiam Was cieplo.
zanik dziękuje, moze zakupimy tą mocniejszą lactuloze bo tą normalną Mama pije na czczo 3 łyzki i wyproznia siè jak sarenka. Jest takie poczucie nie wyproznienia do konca. Z reszta zawsze slyszalam ze takie male kawalki swiadcza o tym ze cos nie tak. Mija mc od operacji wiec chyba zapisze Mame do jej operatora. Dobrego dnia!
elmooth, ja rowniez o tym myslalam, ale poki co nie mam gotowosci by sie w to wglębic, a musialabym jesli chcialabym Mamie zaproponowac. Duzo znajomych mowi mi o wlewach wit.C, ze podobna ta metoda jest juz stosowana, ale nie w Polsce. Ma to lagodzic chemie. A bardzo bym chciala pomoc Mamie zniesc tą chemie, bo ma problemy z wyproznianiem, teraz po operacji i chemii to juz w ogole i nie wiem co z tym zrobic. Czy moze to kwestia tego ze jelito sie nie zespolilo?moze macie dziewczyny wieksze wiedze w tym temacie?
o nie chyba ucielo mi wiadomosc😠 pisalam ze u nas ciezko bo Mama jest bardzo slaba po chemi i operacji, nie ma apetytu, nie ma sily wstac i nie wyproznia sie od 6 dni pomimo czopiku. Czy powinnam juz interweniowac u lekarza?
nana bardzo mocno trzymam kciuki zeby to byl chwilowy skok a juz przy kolejnym wlewie spadek markera. Chcialoby sie cos zrobic zeby pomoc...ja sama caly czas mysle co tu robic dalej