Ostatnie odpowiedzi na forum
droga makro dbaj teraz o siebie.Dla poprawy odporności polecam hodowlę kiełków rzodkiewki,rzeżuchy,brokułów itd.Wspaniała sprawa tyle,że jest z tym trochę zabawy.Jak ktoś lubi pracę w ogródku ,tyle że bez ziemi to będzie zadowolony.Prowadzę taką hodowlę już od 6 lat .Robię to zawsze wiosną.Własnoręcznie wyhodowane kiełki są zdrowe w przeciwieństwie do tych wszechobecnych nowalijek z zachodu.
Droga Lusi ,jesteś więc weteranką zaprawioną w bojach.Podziwiam Twoją kondycję!Moja ,przy jednej serii 6 chemii (taksol+ cisplatyna) była dużo mniejsza .Pozdrawiam cieplo.Co do markera,to zdrowe osoby mają niekiedy 15 i są całkowicie wolne od raka,taka jest ich "uroda"markerowa.Szczerze mówiąc to nie słyszałam nigdy o zerowym markerze.
Droga Lusi witaj w naszym gronie :))).Jeśli mozesz ,to napisz coś o sobie.Droga Szymczakanno Kołobrzeg jest też dobrze mi znany...Jestem taka morskolubna.Zawsze prędzej mi do morza niż do gór,chociaż i one są piękne ,i jedyne w swoim rodzaju.Tylko aby coś zobaczyć,to trzeba się solidnie najpierw namęczyć wchodzeniem pod górkę uff
Droga Makro000 ,pochodzę z lubuskiego-okolice Zielonej Góry.Mrzeżyno jest mi bardzo bliskie,tam miałam pierwszą styczność z naszym pięknym morzem.Trzebiatów też piękne,urokliwe miasteczko.Splata się tam kilka kultur.Dwa razy miałam okazję tam pobyć w sezonie letnim.Nie ma piękniejszej plaży niż w Mrzeżynie,piasek nad polskim morzem jest najmilszy,chociaż chwilami ma się go dość.
U mnie też kazanie było bardzo podobne do tych,o których napisałyście.Też bardzo się wzruszyłam.Zauwazyłam,ze po tej chorobie bardzo szybko się wzruszam i płaczę.Kiedyś byłam "odporniejsza".W okolicach,gdzie mieszkam ,niestety nie ma mszy św o uzdrowienie.Mieszkam w lubuskim.
z tego ,co czytałam,to są jaieś rodzaje raka jajnika,które nie idą na chemię,dlatego stosuje się wtedy radioterapię.
nie wiem ale pamiętam ,że energia ja rozpierała .Ona wcale nie czuła się chora,w przeciwieństwie do nas,"chemiczek"
W czasie mojego leczenia ,spotykałam jedną panią z rakiem jajnika,która była leczona radioterapią.
droga makro000 masz piekny wynik markera ! Wazne aby stale oscylował na niskim poziomie.Z obserwacji swojegowiem,że nigdy nie stoi on w miejscu,jak również chyba nigdy nie ma wartości zerowej.Z ciekawości pytałam o wartośc markera Ca 125 znajome,które robiły sobie to badanie tak dla ciekawości.One miały często wyższe wartości a były całkowicie zdrowe i nigdy nie chorowały na nowotwór .Glowa do góry
Drogi Bihacku :) ,nie martw się na zapas.To dobrze,że chcesz być obok żony w tych trudnych dla niej chwilach.To jest bardzo ważne.Poczekaj aż wszystko będzie już określone.Życzę miłego wyjazdu