iwonazm, Walczy

od 2014-03-28

ilość postów: 114

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

10 lat temu
Miało być: lavieestbelleijatez.blog.com Przepraszam

Rak jajnika

10 lat temu
Tiffany, bardzo Ci współczuję. Twoje cierpienie uświadamia mi ile przechodzą bliscy podczas mojej choroby (mam raka piersi) i ich cierpienie jest dla mnie gorsze niż moje własne... Nie możesz chcieć umrzeć! Twoja mama walczy o każdy dzień, a Ty swoje życie chcesz tak po prostu oddać? Pamiętaj, że Ty jesteś dziełem życia Twojej mamy i musisz żyć by jej życie było pełne. Jak ja bym chciała żyć dla swojej mamy! Trudno pogodzić się z tą sytuacją, wiem. Trudno to zrozumieć, mnie pomaga spojrzenie na chorobę pewnej wyjątkowej osoby, mniej się boję tego co ostateczne, poczytaj: lavieestbelleijatez.blogerów.com Ściskam Cię! Bądź silna

strach

10 lat temu
Jak się czujesz Asiu?

Rak piersi

10 lat temu
Ale tu cicho się zrobiło :). Co u Was dziewczynki? Pewnie niektóre tak jak ja zbierają siły na następną chemię. Mi został tydzień z hakiem. Trzeba się cieszyć każdym dniem! Pozdrawiam gorąco w pierwszy dzień lala :)

Rak piersi

10 lat temu
Mam nadzieję Krysiu, że czujesz się już lepiej i apetyt wrócił. Ja tez tą chemię zniosłam inaczej niż poprzednią. Co do CA 15.3 to przed pierwszą chemią wraz z morfologią zbadano mi poziom markerów. Być może Tobie także, sprawdź na karcie informacyjnej z leczenia szpitalnego, takiej z wynikami morfologii przed 1. chemią, tam powinno być w pozycji "INNE BADANIA LAB:". Pozdrawiam serdecznie Udanej niedzieli dziewczyny!

Rak piersi

10 lat temu
Rybeńka, życzę cierpliwości, nie ma nic gorszego od czekania na wyniki, ale przecież dobrze będzie :) Dziewczyny czy Wy coś rozumiecie z zagadnień dot. markerów nowotworowych? Chodzi oczywiście o CA 15.3. Zastanawiam jaki sens dla mojego leczenia ma jego oznaczenie, czy można ocenić na jego podstawie skuteczność chemii, skoro przed jej podaniem marker był 6 u/ml (norma podobno do 30)?

strach

10 lat temu
Asiu, ja też przy pierwszej chemii miałam straszne wymioty , ale powiedziałam o tym lekarzowi przed tym jak podali mi drugą, przepisał mocniejsze leki przeciwwymiotne i udało się to opanować. Niestety ból głowy pozostał, podobnie jak fatalne samopoczucie. Dziś już 4 dzień po 2.chemii a mi nadal kręci się w głowie... Mimo to jest o niebo lepiej niż po pierwszej :). Porozmawiaj z lekarzem, coś zaradzi. Ja mam jeszcze przed sobą 4 cykle i te same obawy co Ty :/. Trzymaj się kochana! Musimy zacisnąć zęby! Jestem z Tobą!

Rak piersi

10 lat temu
witajcie! Już powoli wracam do żywych. Dziękuję Olusia :). Dziś już trochę lepiej się czuję, ale wszystko co jem wydaje mi się taakkiee słodkie, fuj! Miałam też problem z białymi płytkami krwi :(, na szczęście między piątkiem a poniedziałkiem mój organizm wziął się do roboty, powtórzone badanie krwi było już ok i dostałam chemię w terminie. Jakieś pomysły na podniesienie tych białych (podobno czerwone idealnie), tylko błagam nie piszcie, że burak ;-(. Krysiu, trzymaj się! Jestem pewna, że wyniki już zawsze będą dobre. A dlaczego zdecydowałaś się na port? Też się nad tym zastanawiałam, ale jednak chyba faktycznie wolę kłucie. Ja co prawda na drugą chemię poszłam jeszcze z włosami ale to już ostatnie ich podrygi... Mam już "czoło" niemal sięgające połowy głowy ;). Cóż trzeba się pozbyć tego co zostało. Bardzo piękne są słowa, które przywołujesz :). Rybeńka, cóż za świetne wiadomości o Twojej koleżance! Czytam jej bloga :). Dużo zdrówka dla niej i dla Maleństwa! Ściskam wszystkie

Rak piersi

10 lat temu
Dziewczyny, jutro 2. chemia! Trzymajcie kciuki bym przetrwała. Ewo, dziękuję. Sam burak jest nie do przejścia, dlatego piję sok z marchwi, a do sokowirówki dorzucam jedynie plasterek buraka (nie czuć). Zobaczymy jakie będę miała wyniki. Pozdrawiam gorąco w te upalne dni. Krysiu, jak się czujesz? Jak tam druga chemia? Zdrówka życzę!

Rak jajnika

10 lat temu
Lena bardzo Ci współczuję. Jesteśmy w tym samym wieku obecnie także przechodzę przez chemioterapię (rak piersi). Trzymaj się dziewczyno!