od 2011-05-10
ilość postów: 262
Viomi dokladnie. Tak jak piszesz. Jak jest ok, to ciężko tu wchodzić bo wszystko wraca i zalapuje sie mega doła. Wiem, że w tym czasie inni mogą oczekiwać od nas pomocy. Sądzę ,że wszyscy jak mają tylko czas, to wchodzą na forum, nawet jak nie odpowiadają to czytają i są z nami myślami.
Wiadomo każdy ma swoje zycie, pracę, dzieci, leczenie, pogoń za pieniądzem, aby jakoś żyć. To TEŻ trzeba rozumieć.
Dobra. Kończę już. Idę już. Rodzinka czeka.
Milego wieczoru dla wszystkich.
Do następnego.
Witaj w klubie Też od 2,5 roku mamy yorka. Bari to już członek rodziny. Pies to najlepszy przyjaciel. Nie zdradzi, nie odpyskuje, nie strzeli focha, nie krzyknie, nie obrazi cię, zawsze przyjdzie się przytulić i zawsze pozwoli ( nie wykaże sprzeciwu) na nową sukienkę;) -dot kobiet :)
No widzisz masz dla kogo żyć !!!
Jak tam pozostałe nereczki te nowe i te obyte z tematem? Jak sie czujecie?
Hej nereczki. Meldować się. Ok u was?? Hanna Andrzej Wiola Ula i pozostali?
Slawku1975 jesteś z rocznika mojego męża:)
Na pewno czytałam wczesniejsze twoje wpisy, ale nie wszystko sie pamieta.
W Czerwcu tego roku ZROBIŁAM SOBIE TATUAŻ!!! Słonik puszczający z trąby 3 serca( mąż i dzieci). Słoń to moj symbol Od ok15 roku życia zbieram slonie figurki. Mam ich ponad 100. Nie żałuję decyzji o tatuażu, w razie zwatpienia zlych myśli patrzę na niego. To mój talizman na szczęście. Jest na lewym przedramieniu , skierowany trabą w kierunku mojego serca. Dużo czytałam, że tatuaże nie zdrowe, niebezpieczne itd. Moja kobieca inuicja powiedziała mi, że bedzie ok. Jesli chodzi o kolejną ciążę ( bardzo chce) nie mam już takiej pewności, boję sie,że po może wszystko wrócić. Więc podjęłam decyzję , że nie będę już miała tej swojej upragnionej córeczki. Trudno. Będę może miała wnuczkę
Oj no to się rozpisalam...
c.d : To nie wstyd szukać rozwiązań, pomocy. Wiem, że mężczyźni inaczej podchodzą do psychoterapii itp. Lecz uwierz mi na poczekalni u psychologa było dużo panów Dyrektorów, Profesorów itd.
Trzymaj się.
A teraz cię zdenerwuję ;) :
BĘDZIE DOBRZE!!!!!!!!!!!
Slawku1975 nie przepraszaj. Nasze życie to huśtawka nastrojów. Wiemy, że ba obecną chwilę jest czysto, ale myslimy w slabszych momentach co by było gdyby...Może masz gorszy dzień. A może depresja? Zastanów sie nad tym. Ja od czasu diagnozy chodzilan 1,5 roku na terapię a 3 razy brałam leki przrciwdepresyjne. Depresja to choroba XXI wieku, a nasza sytuacja może się do tego przyczynić. To nie wsryd
Witam wszystkich. Dawno mnie tu nie było. Chociaż staram sie czytać co u was. Slawek1975 u ciebie jest 20 miesiecy po, a u mnie 8lat i 5 miesięcy i cały czas coś tam z tylu głowy jest ( głupia myśl). Kilku lekarzy powiedziało mu, że to potrafi wrócić po 15 latach.... Ja mialam 1 stadium do 3cm, ale FG 3. No, ale cóż trzeba żyć dalej. Z własnego doświadczenia stwierdzam,że bardzo dużo zależy od naszego nastawienia. Jak zaczynam źle myśleć to wszystko zaczyna sie sypać, nic mi nie wychodzi, nic nie cieszy. Jak myślę pozytywnie, doceniam to co mam od razu jest lepiej i przekłada sie to na innych. Więc głowa do góry kochani. Ma być dobrze i tyle. Musi być.... Pozdrawiam wszystkich