Ostatnie odpowiedzi na forum
gloria!
Kochana,to dobrze Twój tato już po operacji,jak piszesz z medycznego punktu wszystko OK.On musi teraz walczyć z psychiką,oj będzie ciężko,podnieść go na nogi psychicznie,ale wierzę w Ciebie podołasz temu ciężkiemu zadaniu.
Czas goi rany,tak mawiają i z tym się zgadzam,Twój tato z czasem zaakceptuje ten stan,pogodzi się z nową sytuacją.
Bez psychologa będzie ciężko,zatem sprowadź go czym prędzej.Mężczyźni ogólnie źle znoszą choroby,a taka operacja to prawdziwy dramat, trafia w męskie ego,dlatego tak się zachowuje.Nie,nie ma innego wyjścia,konieczny psycholog,sama nie dasz rady.Trzymaj się Kochana,trzymam bardzo mocno kciuki,Pozdrawiam,buziaczki:-}
Drodka!
Słoneczko,na takie wieści czekaliśmy wszyscy,ta wiadomość uradowała mnie ogromnie,wiem że jeszcze wiele przed Wami,DACIE RADĘ.
Majtki,pomagają stabilnie utrzymać worek,mnie się przydały,naprawdę są rewelacyjne.Podaję nazwę tych majtek
"SIMPLICITY-stoma-support-wear-dispositif-de-soutien-de-stomie" ,firmy ,{Salts Healthcare},nie znam angielskiego
przepisałam z opakowania,{na polski to znaczy,bielizna dla osób ze stomią}
Pozdrawiam,buziaczki:-}
Ps.Jutro idziemy na wesele,napiszę w poniedziałek,trzymajcie się Kochani,pozdrawiam,buziaczki:-}
Witajcie Kochani!
dona1955!
Nie masz za co dziękować,skoro ja tak załatwiałam,to dlaczego nie miałabym Wam o tym napisać.
Kochana nie czekaj aż wróci Twoja lekarka rodzinna,możesz iść do lekarza zastępującego{na pewno taki jest w przychodni},dlaczego ma Tobie przepaść miesiąc wrzesień,a lekarze nie robią łaski,to ich obowiązek wypisać zlecenie. "KOD WORKÓW 9246.02." na pas kodu nie znam,tego dowiesz się w sklepie medycznym,tam też powinni mieć formularz na to zlecenie,.
Piwa nie pijam,tak naprawdę nie piję żadnego alkoholu,nie smakuje mi,spróbuję tej wody Jana,jeśli ma pomóc to
dlaczego nie miałabym spróbować.Oj tam,oj tam,nie jestem taka dobra,też potrafię pokazać pazurki.
Pozdrawiam,miłego dnia:-}
dona1955!
Worki do nocnej zbiórki są też refundowane w 100%,jak i pas brzuszny. Pani przedstawiciel medyczny,miała być u mnie dopiero jutro,ale dotarła do mnie dzisiaj,bo jutro nie mogłaby przyjechać,bo ma wyjazd do Warszawy.Przywiozła mi zapas sprzętu na trzy miesiące,{Salts Healthcare},przywiozła już wspomniane dodatkowe worki,te najzwyklejsze URINE BAG CAPACITY 2000ML,okazało się,że nie 6szt.jak wcześniej pisałam,ale 12 szt.na jeden miesiąc,''kod tych worków 9246.02.
Pas brzuszny,zamieniła mi ma majtki bokserki,tego pasa nie widziałam,dlatego nie mogę go opisać.Pytasz czy można go zamienić mnie zamieniła,nie wiem jak to będzie w sklepie medycznym,zapytać warto.Pozdrawiam,buziaczki:-}
nixe20!
Kochana każdemu,nie ważne z której firmy,{mowa jest o workach do nocnej zbiórki moczu}to samo dotyczy pasów brzusznych:-}
Kochani!
Wczoraj byłam u urologa,kontrolna wizyta,USG nerek,brrr!!!,w prawej nerce ujrzał trzy kamyki,nie są podobno duże.
Zapytałam doktora czy mam się mocno bać,odparł,że nie bo,gdyby urosły większe to je rozbije,zapisał leki na dwa miesiące;Norsept-1 tabletkę na noc,i Furoxin-1tabletka na noc.Cholerka,byłam 14 sierpnia u urologa tego co mnie operował też robił USG i nic tam nie było,jak to możliwe,że te kamyki tak szybko urosły.
Tu muszę Wam wyjaśnić i przypomnieć,wcześniej pisałam o tym,;złe potraktowanie mnie w klinice urologicznej",zmianie doktora,to troszkę zawiła historia.spróbuję ją jakoś wytłumaczyć,otóż kiedy jechałam ustalić termin operacji napotkałam na swojej drodze ogromną przeszkodę w postaci doktora X,tak go nazwałam w myślach,człowieka???nie napiszę jakiego,bo nie chcę obrazić nikogo,wróciłam do urologa kierującego na operację,opowiedziałam mu jak zostałam potraktowana,na co on,pani musi mieć tę operację jak najszybciej,choć bym miał panią kierować na drugi koniec Polski to,to uczynię,po małej chwili zastanowienia ,powiedział,proszę się udać do doktora{padło nazwisko},on ma większe możliwości,posłuchałam udałam się,i NIE ŻAŁUJĘ,bo już jestem po operacji.Powiem tak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Nic bez przyczyny się nie dzieje.To,że tamten doktorek X tak mnie potraktował,zyskałam wiele,doczekałam się odpowiedniego leczenia,w gronie wspaniałego zespołu medycznego.DZIĘKUJĘ całemu zespołowi operacyjnemu, personelowi medycznemu,za tak wspaniałą opiekę.I tak chodzę do dwóch urologów.Wracając do moich kamyczków,może nie będą rosły tak szybko,bo w przeciwnym razie to co będzie,wiem powiecie,że będzie spoko,ja też to wiem. Już wiem co z nimi zrobię,otóż mamy piękny ogród,prowadzony przez męża,ubiję z nim interes,albo nie po prostu podaruję te kamyczki do ogrodu,zapewne zostaną odpowiednio wkomponowane w krajobraz ogrodu.
Na tej wizycie dowiedziałam się jeszcze,że maja operacja została pięknie przeprowadzona,tu miał na myśli urostomię,był pełen podziwu,chylił czoła przed operującym,zdziwiło mnie to bardzo,a że jestem osobą dociekliwą zapytałam co pan doktor ma na myśli,odparł,nie poszli na łatwiznę,moczowody połączyli jelitem,dlatego nie mam tych wężyków,teraz wiem,trafiłam na wspaniałych ludzi.
Pisałam o pani przedstawiciel medyczny,mam z nią bardzo dobry kontakt,wspaniała babeczka,lubi pożartować,
a to ważne w kontaktach ludzkich.Ta pani dała mi wiele cennych wskazówek,i tak czy wiecie,że po przebytej takiej operacji,{tego nam nikt nie powie},należy nam się PAS BRZUSZNY 1szt na rok,oraz WORKI DO NOCNEJ ZBIÓRKI MOCZU 6szt.na miesiąc.Tak to prawda,będąc u lekarza poprosiłam o wypisanie zlecenia,wypisał,z tym zleceniem do NFZ,a potem do sklepu medycznego po odbiór.Warto to załatwić,bo po co obciążać limit 480 zł,pas i worki do zbiórki nocnej są dodatkowo.Jak była u mnie pierwszy raz,mimo woli usłyszała,że idziemy na wesele,zaraz to podłapała,i stwierdziła,że ma coś do mnie,byłam nieco zdziwiona,zaraz rozwiała moją wątpliwość,poszła do samochodu przyniosła majtki i bokserki,powiedziała,że przydadzą mnie się,ale one kosztują 60 zł.{kupiłam,bokserki,są naprawdę rewelacyjne},pani powiedziała o pasie brzusznym,że się należy i nikt łaski nie robi,a ten pas można zamienić właśnie na takie majtki,lub bokserki.Zaraz po przyjściu do domku zadzwoniłam do pani,była za pól godziny,okazało się,że lekarz zlecenie napisał nie ta takim druku jak powinien,zaraz wypisała,nowe zlecenie,z tym zleceniem podjechaliśmy {w ostatniej chwili,godz.przed 20,a do 20 czynna przychodnia}do lekarza po pieczątki,udało się,pieczątki wbite.Pani zabrała zlecenia,sama załatwi w NFZ,musiałam tylko skserować dowód osobisty i dokument ubezpieczenia oraz upoważnienie pani do załatwienia formalności, w piątek dostarczy towar do domu.Czy ja nie mam za dobrze!?,chyba jestem szczęściarą,spotykając na swojej drodze tak zacnych ludzi.
Pozdrawiam,buziaczki:-}
joanna198830!
Jesteś wspaniała!też bym zrobiła wszystko dla swojej Mamy,niestety nie jest mnie to dane,gdyż nie mam Jej już od blisko 50 lat,choć upłynęło tyle lat to nadal odczuwam brak Matczynego serca,była najwspanialszą osobą na świecie,Mamuś kocham Cię.Kochana nie martw się na zapas,musi być dobrze. NONI nie znam tego specyfiku,dlatego nie wypowiem się w tym temacie.Pozdrawiam,buziaczki:-}
dona1955!
A to z Ciebie szczęściara,i tak trzymaj.Nie zrobiłam prawka,zatem nie mogę prowadzić,ale nie żałuję,bo mój mężuś robi za szofera,wozi mnie,hi,hi.Pozdrawiam,buziaczki:-}
czarownica44!
Kochana,wiem bardzo dobrze,że czarownice latają na miotłach,a duszki nie.Oj umiesz czarować,wielu z nas postawiłaś do odpowiedniego pionu,za co Tobie DOBRY DUSZKU jesteśmy wdzięczni.Ta cyganka naprawdę się pomyliła,bo jak dla mnie to powinnaś żyć 150 lat albo i dłużej,niosąc pomoc takim ludziom jak my jesteśmy.Pozdrawiam,buziaczki:-}
ania2!
U mnie z tą cyganką to było tak;jako piękna i młoda dziewczyna{dziś pozostało mnie tylko I},chciałam aby cyganka powróżyła,a że znałam taką starszą cygankę,przychodziła do nas do sklepu,zawsze grzeczna,uśmiechnięta,zadbana.Ona nie umiała pisać,czytać,zatem prosiła aby Jej przeczytać,lub napisać,z reguły były to listy typu urzędowego,choć też zdarzały się osobiste,ale nie w tym rzecz.Kiedyś powiedziałam do niej Zosiu{tak miała na imię} powróż mi,na co usłyszałam"kochaniutka swoim nie wróżę,zapytałam dlaczego i tu stanowczo odparła,że te wszystkie wróżby to wielka lipa,my cyganki tak zarabiamy na życie,a ciebie nie będę oszukiwać bo dobra z ciebie kobieta,i nie daj nigdy sobie wróżyć przez cygankę"tak zakończyła się historia wróżby.Pozdrawiam,buziaczki:-}
bogda!
Kochana,zawsze będę powtarzała"strach ma wielkie oczy",tu na tym forum podobnie jak Ty nauczyłam się dużo,zrozumiałam,że rak to nie wyrok.DZIĘKUJĘ WAM KOCHANI!!!
Kochana DASZ RADĘ,pokonasz wszystko,nie może być inaczej.Pozdrawiam,buziaczki:-}
tata9508!
Tak mi przykro,przyjmij proszę wyrazy współczucia.
My Cię też kochamy,trzymaj się.
bogda!
Co u Ciebie,dawno tu nie gościłaś,jak się czujesz?
Basia48!
Mam nadzieję,że wkrótce nas odwiedzisz na forum,nabieraj sił,zdrowiej, czekamy na Ciebie,buziaczki:-}
dorotakoz5!
Witaj Kochana,jak się miewa teściowa?Czy udało się Tobie nakłonić Ją na wizytę u psychologa?
Mam wrażenie,że po moim wpisie czujesz do mnie urazę,czy tak jest?Nie chciałam nikogo urazić swoimi słowami,daleka jestem od tego.Nie chcę się tłumaczyć,ja Twój wpis odebrałam,że unikacie teściowej,nie pomyślałam,że unikacie a raczej schodzicie jej z drogi,bo ona jest wojowniczo nastawiana do Was.Jeśli Cię uraziłam to proszę wybacz mi.Pozdrawiam,miłego słonecznego,uśmiechniętego dnia życzę:-}
ania2!
Dziękuję za miłe słowa,jesteś kochana.Ja to wiem,że optymizm,uśmiech,dobry humor to recepta na lepsze życie ,tego się trzymam,mam takie życzenie"ABY WSZYSCY LUDZIE BYLI POZYTYWNIE NASTAWIENI DO ŚWIATA"wtedy naprawdę byłoby lepiej na tym naszym świecie,no cóż to tylko moje życzenie,nie rozweselisz świata,gdyż ludzka mentalność jest różna,jeden zadowolony,drugi zaś nie,i co z tym fantem zrobić?NIC,gdybym miała taką moc,dać radość,ale jej nie posiadam,a szkoda.Jedyne co mogę zrobić to,powiedzieć"KWAŚNE MINKI, TO NIE DLA NAS SĄ DZIEWCZYNKI"
nixe20!
Być może Twój sen się ziści,i kiedyś w szpitalnych korytarzach spotkasz NASZĄ CZAROWNICĘ,A RACZEJ DOBREGO DUSZKA,wolałabym abyś Ją spotkała w innym miejscu,to dopiero by było fajnie:-}
czarownica44!
Dobry duszku,nie może być inaczej.A to ci tajemnica 94 lata,ejże a dlaczego nie 100?Jesteś naprawdę zabawna,co byś wolała horror, czy komedie?Również nie wiem jak wyglądasz,bo znamy się tylko z forum,dla mnie jesteś i pozostaniesz DOBRYM DUSZKIEM,zatem o ile sobie kojarzę to duszki nie latają na miotle,czyż nie?:-}
Drodka!
Kochana, wiem,jestem tego pewna,że będzie wszystko dobrze,już tyle za nim,teraz to już jak to mawiają będzie tylko z górki,z dnia na dzień będzie coraz lepiej.Piszesz ,ucieszył się na rysunki córci,to już coś.Musi upłynąć trochę czasu aby oswoił się z nową rzeczywistością,też mnie by było przykro słyszeć takie słowa"że nie powinni byli go wybudzać tylko dać mu umrzeć",to bezsilność przez niego przemówiła,wiem że tak nie myślał,chlapnął co mu ślina na język przyniosła.Na razie nie mów mężowi o raku,bo rzeczywiście może to źle znieść,jak już oswoi się z tracheostomią,wtedy rozważ te kwestię.Hm???rodzina???tak,zdecydowanie tak powiedz,uczyń to,pomimo wszystko powiedz,niech wiedzą,że odwracają się od ciężko chorego,to oni są nie fer,Ty będziesz w porządku wobec nich,a co zrobią to już ich sprawa.A teraz coś tak z głębi mego serca,proszę uściskaj swego męża,powiedz Mu,że tam daleko w Jego Ojczyźnie są ludzie zupełnie Mu nieznani,którzy modlą się o jego zdrowie,trzymają bardzo mocno kciuki,i wierzą w to że wyjdzie z togo, bo ma wspaniałą waleczną żonę,maleńką córeczkę ,On misi żyć dla Was Kochani.Bardzo Cię o to proszę przekaż Mu to.:-}
ona25!
Zgadzam się z Tobą Kochana:-}
Kochani,pozdrawiam Was,życzę dużo zdrówka,słonecznego uśmiechniętego dnia:-}