garcia,

mam port założony, ale mam obawy czy w gabinecie medycyny niekonwencjonalnej mogę z tego portu korzystać... Mam do tego dzienniczek i tam powinno się wszystkie zabiegi wpisywać

właśnie wróciłam z kolejnego wlewu. Coraz gorzej to idzie. Żyły są tak kiepskie ,że pielęgniarka kłuje mnie po kilka razy uuuuuuu

Ja w poznaniu, w gabinecie medycyny naturalnej

kasiar - we wrocławiu http://www.imc.wroc.pl/witaminoterapia nie jest to tanio. Taniej wychodzi jak kupisz sama w Niemczech Pascorbin(moja lekarka też o tym mówiła) i znajdziesz jakąs pielegniarke która podłączy kroplówke. Pamietaj by nie podawać tego w soli fizjologicznej tylko w wodzie do iniekcji.

jakie miasto ?

Kaucja, mi nigdy nie przesuneli dolewki gemzaru. JAk się płytki posypały to po prosu rezygnowali z dolewki. Ale może dlatego że ja już jestem po tylu chemiach i ten mój szpik jest osłabiony

pije soki wyciskane z warzyw z domieszką owoców, soki z zielonych warzyw. Kapusta kiszona chyba odpada. W sobotę sobie pozwoliłam na zjedzenie i cała noc była straszliwie wymiotna, Pomoc pogotowia dopiero mnie przywróciła do normalności. Brak pęcherzyka żółciowego ogranicza niestety niektóre pokusy Wydaje mi się ,że po takiej toksycznej chemii to jest norma, Kobietki na oddziale które brały tę chemie też o tym mówiły. W poprzednim wlewie robiłam sobie co tydzień badania i na 8 dzień był poziom bardzo niski, po tygodniu duzy skok a w następnym tygodniu było juz spokojnie

Kaucja, w sumie ja już nie wiem co może podnieść parametry krwi. Czy brałam czy nie brałam efekt był taki sam.. Wczoraj robiłam w swoim laboratorium morfologie i wyniki były dobre. Dziś zjawiłam się po dolewkę Gemzaru i kicha. Płytki mi poleciały od wczoraj w dół.Póki co nie będę dostawać tego wlewu 8 dnia bo niestety mój szpik nie regeneruje się już tak szybko. Na razie mam 2 tyg. przerwy.

mmmagda- ja biorę po 30 g tak ok, 2x w tygodniu jedynie jak mam chemie to wiadomo że nie biorę . ALe po kilku dniach już ją biorę. NIe zauważyłam żeby to jakoś mi szkodziło. NAwet biegunek nie mam a jest to możliwe że mogą wystąpić. Co do testów to ja miałam ze swieżych próbek robione to badanie. U mnie niestety propozycje laboratorium nie zgrały się z rzeczywistością. Podobne testy o których piszesz ( oncodeep) robiła Magg. Niestety nie udało się bo miała za mało próbek. Powtórki badania niestety nie doczekała, Z tego co wiem to niestety nasi lekarze nie są pozytywnie nastawieni do tego rodzaju nowinek. Badanie jest dość kosztowne. I może dlatego niewielu pacjentek się na nie decyduje

mmmagda_lena - ja korzystam od miesiąca z wlewów z wit. C . NA razie trudno powiedzieć czy jest lepiej. Co masz na myśli korzystając z usługi instytutu w Bydgoszczy? NA czym polega to badanie? Napisz coś więcej