dona1955, Wygrał

od 2012-06-26

ilość postów: 756

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
Misha ja też jestem ciekawa czemu w tam młodym wieku usunęli ci pęcherz to jest nie samowite że od dziecka całe życie nie pamięta się jak to jest z pęcherzem, podziwiam cię i napisz nam coś więcej o sobie i jak z tym sobie radzisz.
Ania2 dzięki za dobre słowo i napisz też co tam u ciebie słychać bo wydaje mi się że dawno nie pisałaś
pozdrawiam was serdecznie dziewczyny i napiszcie coś czasem

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
Remil fajnie że się odezwałeś bo bałam się że to coś niedobrego jest przyczyną, faceci rzeczywiście mają fioła na punkcie seksu ale dla kobiety nie jest to najważniejsze i to zależy w jakim wieku, ja od 10 lat nie uprawiałam seksu i żyję, więc mężczyzna po takiej operacji powinien szczerze porozmawiać z żoną na ten temat i na pewno się dogadają a nie załamywać się i myśleć swoimi kategoriami,ale faceci są jak dzieci i myślą że muszą być maczo a kobiety nie tylko za to ich kochają, ale się rozpisałam, no nie, czy ty nie masz kogoś kto by ci pomógł to wszystko ogarnąć?,samemu jest ciężko i praca i dom i choroba taty i wszystkie sprawy, ale zwolnij trochę i jeśli w którym dniu nie zrobisz wszystkiego co zaplanowałeś to świat się nie zawali ,zrobisz to jutro,a będąc ciągle na wysokich obrotach to robisz sobie krzywdę bo żyjesz w ciągłym stresie a stres to jest cichy zabójca, zwolnij chłopie i zobaczysz że wszystko się ułoży i będzie dobrze, pozdrawiam cię cieplutko i pisz czasem, pozdrów tatę i życz mu zdrówka

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
witajcie moi drodzy,wczoraj nie zaglądałam do komputera bo po wymianie wężyka muszę zawsze odchorować,przeleżałam cały dzień bo bolało i mocz był z krwią,dzisiaj jest trochę lepiej ale jestem na tabletkach przeciwbólowych, nie zawsze tak jest, czasem jest lepiej,
Margo ja z początku też miałam takie rumienie ale to chyba skóra musi się przyzwyczaić do worków,przez pierwszych kilka miesięcy miałam 2 rodzaje worków Dansac i conva tec i jeśli mi się to zrobiło pod jednym to zmieniałam na drugi worek, jak znów coś się zaczęło dziać pod tym to zmieniałam na poprzedni i to mi pomagało a od jakiegoś czasu nic się nie robi to zakładam tylko z dansaca.Nie wiem czy to ma znaczenie ale kupiłam w tym sklepie krem z conva tec i po każdym umyciu smaruję kremem,poczekam aby wyschło i wycieram chusteczką lub płatkami kosmetycznymi nadmiar kremu i dopiero przyklejam płytkę i gdzieś od pół roku mam spokój,jeśli chodzi o worki do nocnej zbiórki to mam te zwyczajne 90 cm, kilka razy udało mi się dostać kilka sztuk 120cm ale podobno ich nie robią ,jeśli ktoś wie coś na ich temat to też bym była zainteresowana bo dużo lepiej się śpi z tymi dłuższymi, pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
witajcie, jestem już po wizycie na onkologii i wymianie wężyka, a wyniki lekarz powiedział że lepszych nie będzie i jest wszystko w porządku, tak ma być,
wydaje mi się że mnie trochę zbył, chyba znów trzeba się umówić na prywatną rozmowę, ale to dopiero jak zrobię tk w listopadzie, zobaczymy ,
Agatap radziła bym zarejestrować męża do lekarza i postawić go przed faktem dokonanym a gdy nie będzie chciał iść to go postraszyć że lekarz przyjdzie do niego i będzie mu wstyd,może mieć zapalenie lub jakąś bakterię,musi iść,postrasz go trochę bo z tymi rzeczami nie ma żartów a Moni dobrze mówi że rozmowa z psychologiem dobrze by mu zrobiła,może pielęgniarka stomijna by go przekonała,trzeba próbować wszystkiego,niektórzy faceci są gorsi od małych dzieci, boją się lekarzy
Heniek ty należysz do wyjątków,możesz być przykładem odpowiedzialnego faceta, ja też już wymieniam worek w szybkim tempie jakbym to robiła całe życie i nie sprawia on żadnego kłopotu a do rejestracji dzwoń aż do skutku bo to ważne
pozdrawiam wszystkich i życzę zdrówka

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
i znów po moim wpisie zapadła cisza, czemu,czy ja tak głupio piszę ,czy wszyscy wyzdrowieli i nie maja co pisać ,dawno Remil nic nie pisał,co u niego,Czarownica też śpi, chyba jesień wszystkich dopadła,Margo chociaż ty napisz coś na ten mój głupi wpis, jutro jadę na wymianę wężyka i wyniki moczu mam nie za dobre, miałam jechać za tydzień ale mam pewne obawy i wybieram się jutro, nie wiem czy napisać coś po powrocie bo chyba nikogo nie interesuje już to forum,nikomu nie chce się pisać a szkoda bo czasem dobrze jest się wyżalić lub uzyskać jakąś radę od ludzi którzy też to przechodzą lub ich rodziny, życzę wszystkim dużo zdrowia i wytrwałości w walce z tym gadem.

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
Margo16 witam cię serdecznie,ja najpierw leczyłam się w klinice urologicznej i tam było ambulatorium przykliniczne gdzie przyjmowali pacjentów a teraz jeżdżę do kliniki onkologii i tam są poradnie różne które mają gabinety zabiegowe, tam przyjmują pacjentów wszystkich i mnie tam wymieniają wężyki, wypisują skierowania i recepty i jeżdżę tam zawsze w poniedziałek bo wtedy przyjmuje ten lekarz co mi robił operację i on dalej mnie prowadzi, a co do wężyka to po tych 7 tygodniach to widać w nim takie zabrudzenia i one mogą go przytkać, tak mi to tłumaczyła pielęgniarka która mnie przygotowuje do jego wymiany,ja się na tym nie znam ale piszę to co wiem ze swojego doświadczenia ,może u was są inne procedury, ja bym zapytała w tym gabinecie zabiegowym i w tej przychodni u was bo przecież kiedyś ci to muszą wymienić i może oni ci powiedzą jak to jest u was, naprawdę nie lekceważ tego bo ja nie jestem inaczej traktowana, tu wszystkim tak robią , a gdzie ci zakładali ten wężyk, może tam masz się zgłaszać, nie wiem co ci doradzić ale naprawdę trzeba je wymieniać,pozdrawiam cię serdecznie i zdrowiej kochana

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
Majka6301 ja też oglądałam ten filmik z Heńkiem i podejrzewam że to może ten z wąsikiem ,
Heniek nie daj się prosić i powiedz bo jesteśmy ciekawi,jesteś bardzo zagadkowy,
Pozdrawiam serdecznie

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
Moni nie miałam takich problemów bo pracowałam na miejscu ale wydaje mi się że można by jechać do zus-u i pogadać aby dali rentę z tego co mają a po otrzymaniu dokumentów z Niemiec mogą ją jeszcze raz przeliczyć i wyrównać, wszystko zależy czy będą chcieli to zrobić bo wiem że tak robią, spróbuj i wydaje mi się że jeśli przedstawisz waszą sytuację to tam też pracują ludzie i może trafisz na porządnego człowieka, pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w walce o swoje

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
witam wszystkich
Margo16 nie odzywałam się ale czasem zaglądałam, u mnie na razie wszystko w porządku tylko zbliża się czas wymiany wężyka i zaczynam go odczuwać ,miałam jechać w ten poniedziałek ale nie zdążyłam się zarejestrować i pojadę dopiero 14.10.2013 a tk mam dopiero 26.11.byłam na usg i w woreczku mam coś ale malutkie na 6 mm i kazali zrobić usg w grudniu i zobaczą czy to rośnie,ale to nie przerzut tylko może być kamień,a reszta jest ok, to tyle u mnie a reszta to codzienność,napisz czy byłaś w szpitalu i znalazłaś ambulatorium lub przychodnie urologiczną przyszpitalną i co z twoim wężykiem,ile to już czasu go masz i w ogóle jak z jedzeniem i ze wszystkim,pozdrawiam cię serdecznie i napisz co u ciebie,pa

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
Margo tam gdzie robili ci operację na pewno jest ambulatorium urologiczne i tam powinnaś się zgłaszać do wymiany wężyka i tam będą ci dawać skierowania do ich laboratorium i tam też na pewno jest usg, ja też chodzę prywatnie do tego co mi robił operację ale wtedy kiedy chcę pogadać lub gdyby się coś działo a tak to do ambulatorium i obojętnie który lekarz jest na dyżurze to mi wymienia wężyk i z nim gadam i on mi daje skierowania i na usg i na tk i na prześwietlenie płuc i wydaje wyniki i wypisuje recepty,idź do ambulatorium bo przecież prywatnie prof. nawet nie ma możliwości ci to wszystko zrobić, wężyk musisz wymieniać i sama musisz pilnować kiedy ,pamiętaj co 6-8 tygodni,pytałam pielęgniarki czy można ten czas wydłużyć to mówi że muszę tego pilnować bo gdy się zatka to znów będę cierpieć tak że jest to w moim interesie.proszę cię bardzo idź do ambulatorium i zobaczysz że tam ci wytłumaczą i zrobią co potrzeba, profesor zrobił co do niego należało i koniec,reszta w twoich rękach,jeśli chodzi o dźwiganie to do pół roku się oszczędzaj ,jeśli nie musisz to się nie szarp do roboty bo może ci co popękać i po co,sunie też mam grubiutką ale nie dźwigałam,jeśli może ktoś odkurzać to daj sobie spokój bo to trzeba szarpać,mnie też to wkurzało ale wyluzowałam bo to dla naszego dobra,świat się nie zawali gdy będzie troszkę gorzej posprzątane a już nie chcę iść do szpitala ,mam go już dość,tak że do pół roku nie wolno dźwigać nawet garnka a później po trochu ,pamiętaj że to była poważna operacja i chodź człowiek czuje się na siłach to trzeba odczekać,ale ci nagadałam, co ? ale to z dobroci serca i co z tymi kanapkami,próbowałaś? pozdrawiam cię serdecznie i dbaj o siebie