Ostatnie odpowiedzi na forum
Agatap witam cię serdecznie ja najpierw przez 3 lata leczyłam się na Grzegurzeckiej, tam też miałam operację usunięcia nerki ale gdy przyszedł czas na operację radykalną to ktoś z lekarzy podpowiedział mi że bardzo dobrym onkologiem urologicznym i chirurgiem jest dr.Janusz Jaszczyński i ja przeszłam do niego i nie żałuję, uważam że jest bardzo dobrym lekarzem, on przyjmuje prywatnie na ul. Spokojnej, wpisz w internet imię i nazwisko i będziesz wiedzieć wszystko,pozdrawiam
Mirbul ja też miałam gorączkę i dreszcze przez pół roku po operacji ale to były bakterie które nas często atakują a zwłaszcza gdy organizm jest osłabiony ale zrobiłam posiew z moczu i odpowiednie antybiotyki dały radę,czy twój tato miał tk po operacji ,skąd wiedzą że to są przerzuty, jeśli by tak było to wydaje mi się że najlepsze było by tatę wzmocnić czym tylko się da,(pogadaj prywatnie z lekarzem) (pogadać z dietetykiem) aby można było podać mu chemię, nie wiem co ci jeszcze doradzić, życzę wam wytrwałości w tej walce i mam nadzieję że wam się uda ją wygrać,pozdrawiam serdecznie
Margo co u ciebie słychać, jak twój wężyk,mój dali teraz trochę za gruby i często mnie boli cały moczowód,jak pojadę na zmianę to każę dać troszkę cieńszy,może będzie lepszy, zobaczymy, pozdrawiam cię serdecznie moja przyjaciółko i napisz co u ciebie,pa
Wiola myślcie pozytywnie , może organizm mamy pójdzie na chemię i pożyje jeszcze wiele lat, znam ludzi po chemii którym nie dawali żadnych rokowań a oni na przekór wszystkiemu i wszystkim żyją i nie mają zamiaru odpuścić,trzeba walczyć i mieć nadzieję,bądźcie przy mamie i nie pozwólcie by się załamywała, życzę wam powodzenia w tej walce i musicie wygrać,pozdrawiam serdecznie
Heniek dzięki że pamiętasz o starej znajomej z gangu raczków, ja zawsze cię podziwiam , twoje samozaparcie,twój optymizm i chęć pomagania innym i daję ciebie na wzór że po tej operacji można normalnie żyć, uprawiać sporty, spełniać marzenia i cieszyć się każdym dniem, pozdrawiam cię serdecznie i jak tylko przyjadę z Krakowa 12.12. to napiszę o moich wynikach ,mam nadzieję że będą dobre, pa
witam wszystkich i pozdrawiam, byłam we wtorek na tk na onkologii ale nic nie pisałam jeszcze bo wynik będę wiedzieć dopiero 12.12.2013 bo wtedy mam umówioną wizytę u lekarza co mnie operował, wcześniej nie dowiem się niestety nic, staram się o tym nie myśleć bo idzie oszaleć, gram na fejsie i mam nadzieję że będzie dobrze,a tak w ogóle to mam trochę stan podgorączkowy i myślę że znów jakaś bakteria się przyczepiła,posiew zrobię dopiero po 12.12 po wymianie wężyka na nowy bo ten co mam to już jest brudny,
Czytam wszystkie wpisy i czasem jestem przerażona,jestem po operacji 1rok i 5 miesięcy,worki są naprawdę małym pryszczem, najważniejsze by iść na wycięcie pęcherza póki jeszcze nie są zaatakowane węzły chłonne i nie ma przerzutów,wtedy są największe szanse na całkowite wyleczenie,ja też 3 lata męczyłam się wlewkami,co 3 miesiące cystoskopia,6 razy tur ale na samym początku lekarz mi powiedział że nie ma lekarstwa na zabicie raka pęcherza i operacja jest nieunikniona i tak też się stało gdy zaczął znów rosnąć, mam troszkę inną sytuację taką jak Margo,mamy tylko 1 nerkę i wężyk w przewodzie moczowym ale cieszę się że zdecydowałam się na operację póki jeszcze był czas
Bolek 1950 nic się nie martw, wszystko będzie dobrze,najgorsze jest oczekiwanie na operację a później każdy dzień przybliża do wyleczenia, trochę trzeba pocierpieć ale da się to wytrzymać i małymi kroczkami do przodu, pozdrawiam cię serdecznie i jeśli masz jakieś pytanie to wal ,ja i Heniek i wiele innych osób które już to przeszły na pewno odpowiedzą w miarę swoich możliwości,po powrocie do domu musisz się u nas zameldować , wszyscy trzymamy kciuki, pa
Witam wszystkich i serdecznie pozdrawiam
Margo16 cieszę się bardzo że dostałaś dodatek, niekiedy warto spróbować bo nic się nie traci a można zyskać, ja jutro jadę na tk , boję się bardzo co to wyjdzie po roku ,albo będzie spokój albo zacznie się gehenna, mam nadzieję że będzie spokój, wyników jutro nie będzie tak że kochana będę zmuszona czekać na wynik do 12.12 bo na ten termin jestem zapisana do lekarza no i na zmianę wężyka, tak że do 12.12 ja chyba osiwieję już całkiem a jak będzie wynik dobry to drink będzie i chyba mocny, ściskam cię mocno i jak będę coś wiedzieć to na pewno napiszę ,pa
córka bardzo ci współczuję i nie ma takich słów które ukoiły by twój ból, jedyne pocieszenie to to że mamę już nic nie boli i że nie cierpi, jest w lepszym świecie i na pewno będzie cię wspierać tam z góry,przyjmij moje najszczersze kondolencje
Margo, Heniek dzięki za wiadomości od was ,cieszę się że u was wszystko w porządku,
Heniek nie zapominaj o sobie, my już nigdy nie możemy dźwigać i robić pewnych rzeczy, dbaj o siebie bo tylko my wiemy cośmy przeszli i obyśmy już nigdy nie musieli przez to przechodzić,wyjazd do ciepłych krajów popieram całkowicie, ja w Egipcie czułam się świetnie i na wiosnę ok maj czerwiec znów się wybieram z córką, mam nadzieję że wyniki będą dobre i dam radę,napisz coś więcej gdzie się wybierasz, jeśli tam gdzie ja to może ci coś doradzę,mam jeszcze pytanko do ciebie czy białko w moczu ci znikło bo ja mam cały czas a lekarz to lekceważy i mówi że tak ma być i sama nie wiem czy jestem przewrażliwiona czy rzeczywiście może tak być, pozdrawiam serdecznie.
Margo teraz jak masz wężyk to wszystko się zagoi bo mocz spływa bezpośrednio do worka a one są tak zbudowane że się nie cofa, pomalutku wszystko się unormuje, nie martw się kochana bo każdy dzień prowadzi ku lepszemu, ja już jestem rok i 4 m-ce po operacji a myślę że jeszcze nie jest wszystko ok a dodatek na pewno dostaniesz, pozdrawiam serdecznie
Witam wszystkich i pozdrawiam ,dawno mnie nie było bo nie czułam się zbyt dobrze, znów kłopot z wężykiem,dali trochę za cienki i po 2 tygodniach po prostu się zatkał i musiałam jechać na wymianę,teraz mam gruby i czasem mnie boli przy chodzeniu, ale jakoś to będzie ,boję się coraz bardziej bo 26.11 mam tk i rok to duży okres czasu ale mam maleńką nadzieję że będzie dobry wynik,
Margo napisz co u ciebie, jak wężyk się sprawuje ,czy załatwiasz ten dodatek i jak się czujesz
Heniek a jak tam u ciebie ,czy wszystko dobrze, napisz coś o wnukach