dona1955, Wygrał

od 2012-06-26

ilość postów: 756

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Witam wszystkich, Heniek niestety znów zatkał się wężyk w niedzielę kilka razy, poniedziałek było dobrze a we wtorek znów, byłam w poradni urologicznej i wymienili mi cewnik na całkiem inny, leciało ale wczoraj gorączke miałam do 39 i wieczorem pojechałam na pogotowie, zrobili badania dali kroplówkę i leki przeciwbólowe i gorączka spadła i do domu, jest stan zapalny w organizmie, dzisiaj zrobiłam prywatnie usg i wyszło że mam powiększone kielichy nerkowe w mojej jedynej nerce, czuje się trochę lepiej, jem antybiotyk i jadę we wtorek na prywatną wizytę, jeśli jest poważna choroba to tylko prywatnie można się leczyć bo na nfz to tylko można wyleczyć się z grypy i to nie zawsze, autoszczepionkę będę miała na początku września to może jak zwalczę tę bakterie to nie będzie takich problemów, lekarka powiedziała że ta bakteria jest bardzo wredna, ciężka do usunięcia i może powodować taki stan zapalny, na razie muszę się trochę podleczyć bo jeszcze nie jest w porządku, we wszystkim pomaga mi córka a ex nie interesuje się mną i siedzi prawie cały czas u mamusi i siostry które zawsze go buntowały i teraz też, zobaczymy jak u niego wróci choroba czy one mu pomogą bo ja już nie, zaczynam myśleć o sobie, pozdrawiam serdecznie, nic nie piszesz co u ciebie to myślę że pewnie wszystko ok, życzę zdrówka

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Heniek dawno nic nie pisałeś , co u ciebie, zdrówko na pewno dopisuje, pogoda piękna, motor, wiatr we włosach i wolność,u mnie gdyby nie ten wężyk to też bym inaczej żyła , no ale nie ma co narzekać bo ważne że się żyje, pozdrawiam cieplutko i życzę zdrówka i miłych wypadów na motorkach

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
eliee co u ciebie, mąż wraca dzisiaj do domu czy zostaje na chemie w szpitalu, jak widzisz ja odpuściłam ,dłużej nie dałam rady, wszyscy dziwili się że po tym co przez całe życie z nim przeżyłam jeszcze mu pomagałam wyjść z choroby, córka której nigdy nie traktował jak powinien traktować swoją jedyną córkę też mu pomagała, woziła wszędzie na badanie, chemie ,radioterapię też powiedziała dość tego traktowania, nie wiem jak to będzie dalej,teraz czuje się dobrze to wypiął się na nas a ciekawe co będzie jak się zdrowie pogorszy a może tak być,nie rozumię tego człowieka, myślałam że choroba nauczyła go trochę rozumu ale niestety nie,wykorzystał nas w perfidny sposób a teraz śmieje się nam w twarz i mówi że nie musiałyśmy mu pomagać bo sam sobie da radę, przepraszam ale musiałam się komuś wyżalić ,pozdrawiam serdecznie i napisz co u ciebie

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Bolek co tam u ciebie,mam nadzieję że wszystko w porządku i zdrowiejesz, u mnie jako tako, w sobotę i wczoraj myślałam że będę musiała jechać na pogotowie bo wszystko mnie bolało i mocz mi się zatrzymał ,myślałam że mi się zatkało ale nie ,coś chyba nerka się buntowała bo wczoraj pomału odpuściła i jak na razie jest ok, myślę że to z nerwów bo mój ex znów wojuje ze mną i z córką czuje się dobrze i jak to mówią " że dupa ożyła"więc znów pokazał swoją twarz ale tym razem to ja ustąpiłam i córka też,chce żyć samodzielnie to niech tak będzie, sam sobie robi zakupy, sam wszędzie jeździ (minibusem) i chodzi i robi co chce,my jesteśmy wrogami i robi nam na złość, moje nerwy są w szczępach ale muszę myśleć o swojej chorobie i o sobie by jeszcze troszkę pożyć a on musi sobie też radzić sam,to jest straszne co piszę ale niestety takie jest życie, skoro ktoś nie chce twojej pomocy to trudno,tym bardziej że był gnojem całe życie a czasem to myślę że gdyby nie stres i nerwy zszarpane przy nim to może i ja bym nie zachorowała, on ma nerwy na mnie o to że jakoś wyszłam z raka ale nie wie że zostałam kaleką do końca życia i nie będzie wiedział, no dość użalania się nad sobą, trzeba jakoś żyć i nie poddawać się, napisz co tam u ciebie ,czy ci ktoś pomaga na co dzień i jakie dalsze leczenie, pozdrawiam cię serdecznie i życzę zdrówka

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Janek gratulacje z dobrych wyników i oby tak dalej, trzeba mocno wierzyć że będzie dobrze i musi tak być,pozdrawiam i życzę zdrówka

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Moni dobrze zrobiliście z mężem bo tam zostawać to było bez sensu ,oni mężowi nie chcieli pomóc tylko wyciągnąć kasę od was, bezczelność lekarzy nie ma granic, to nie są lekarze tylko konowały które wyuczyły się za kasę i myślą że na tym ten zawód polega, dobrze że nie wszyscy są tacy i można się jeszcze leczyć w tym kraju (chociaż bardzo trudno ), pozdrawiam i życzę wytrwałości w walce z gadem i z lekarzami

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Witaj Bolek, super że już wróciłeś i jesteś z nami, jesteś już po czyli każdy dzień będzie lepszy i z każdym dniem będziesz zdrowszy i silniejszy, życzę ci szybkiego powrotu do całkowitego zdrowia i trzymaj się cieplutko

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Moni ja poszłabym do ordynatora oddziału i żądała wyjaśnień, przecież psychicznie idzie się wykończyć,mnie tylko raz odłożyli operacje na jeden dzień to poryczałam się z nerwów i znów stres czekania do następnego dnia, to jest niepoważne ze strony lekarzy ,chyba że jest jakiś powód natury zdrowotnej, ordynator powinien ci to wyjaśnić, pozdrawiam

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Moni12 mąż przecież wie że nie możesz być u niego codziennie, ja byłam ok 60km od domu i córka tez nie mogła być codziennie ale byłyśmy cały czas w kontakcie telefonicznym,była tylko w dzień operacji i widziałyśmy się na chwilę na internie a później dopiero na sali gdy stawiałam pierwsze kroki to mi pomogła i po odbiór ze szpitala, w szpitalu będzie miał przy sobie lekarzy i pielęgniarki no i pacjentów na sali i gdy zajdzie potrzeba to na pewno mu pomogą, wsparcie rodziny jest ważne ale może ono być też telefoniczne, najważniejsze że gada usuną i każdy dzień będzie przybliżał go do zdrowia a za jakiś czas będzie żył normalnie tak jak wielu z nas, trzymajcie się i pozdrawiam was serdecznie,będzie dobrze

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Bolek trzymaj się cieplutko i wracaj szybciutko do zdrowia, na forum smutno bez ciebie więc wracaj do nas i pisz, pozdrowienia i życzę zdrówka