od 2014-01-21
ilość postów: 2621
Mar.s to tylko Ty możesz wyczuć jak rozmawiać z mamą. Jeśli czujesz że mamie jest psychicznie lepiej bez zbędnej szczerości to zostaw to raczej tak jak jest.Szkoda stresować mamy a czas pokaże co będzie. Najważniejsze to być przy niej, żeby czuła wsparcie w rodzinie.
Ilonka tam to ph chemi to chodziło zapewne o odczekaniu " po chemii" :) literówka zwykła %)
Wyniki krwi tak po zerknięciu na szybko całkiem dobre. Masz tam podane normy więc porównawczo naprawdę jest ok. Jeśli chodzi o TK, to zostały 2 niewielkie zmiany które uległy redukcji. Ale to już wiesz....
Dokładnie, chemię przechodzi się wprawdzie różnie, ale chyba warto wydać te pieniądze na inne cele. Zresztą jak tak obiektywnie spojrzeć to trudno coś o nim powiedzieć bo pewnie jakbym brała to chwaliłabym pod niebiosa że chemia przeszła tak gładko a przeszła... tylko bez niego :)
Nie mogę się wypowiedzieć bo chemię zniosłam b. dobrze i biibram nie był mi potrzebny. W dzisiejszych czasach chemi nie przechodzi się aż tak drastycznie jak kilkanaście lat temu więc warto się zastanowić czy wydawać jednak nie małe pieniądze na ten preparat :=
Avastin ma za zadanie odciąć dopływ krwi do komórek nowotworowych-to tak najprościej. Jest jako lek również mocno szkodliwy, głównie trzeba zwracać uwagę na urazy mechaniczne, zranienia itd bo podczas brania avastinu nie można przeprowadzać zabiegów i operacji. Wiąże się to z przerwaniem leku. Avastin może powodować wiele skutków ubocznych w tym perforację jelit... No i co mogę napisać? Niestety nie u wszystkich działa. Czasem rak wygrywa z tym lekiem. U mnie chyba podziałał więc trzeba być dobrej myśli.
Mar.s jeżdżę do Chorwacji od lat ale to mój chyba ostatni wypad:)Widzialam już chyba wszystko, natomiast ceny b. wzrosły i za marne 2 danie trzeba zapłacić min 50 zł. Za kolacje na 2 os ok 200 zł i to bez szału... Generalnie drogo. Ja zabrałam trochę jedzenia ze sobą i gotowałam, skromnie a Wy liczyłam że na 9 dni ze wszystkim na 2 os i dziecko poszło 6000.Bez żadnych atrakcji typu zwiedzanie, rejsy czy inne przyjemności. Zresztą wakacje to nie najlepszy czas, najpiękniej jest we wrześniu. Słońce, ciepłe morze i ponad połowę mniej ludzi, ceny apartamentów też spadają do ok 30-40 euro, teraz ok 60 - 70 średnio dla 3 osób. Ludzi takie mrowie że się odechciewa.... Ja mam blisko tu z samego południa ale przyszły rok to Albania lub Gruzja :)
Cześć babeczki. Wróciłam z Chorwacji i teraz podczytuję. Co do martwicy guza, to często w rakach szybko rosnących występują martwice.Komórki dzielą i mnożą się b. szybko często ulegają niedokrwieniu i powstają martwice. W badaniu histopatologicznym wyglądaja one nieco inaczej komórki są bledsze i patolog szybko to wylapuje. Nic to szczególnego poprostu tak się często dzieje. Tyle co pamiętam ') Co do wzrostu markera po operacji to często on tuż po operacji maleje a potem wzrasta. Czytałam to kiedyś szczegółowo w jakimś opracowaniu ale teraz nie mogę tego znaleźć. U mnie też najpoerw spadł a potem zaczął wzrastać.
Elza witaj. Czy w gruzach granicznych nie było żadnych ognisk raka? Co mówią lekarze lub co pisze w histpacie? Czy wyjściowe były guzy graniczne? Znasz odpowiedzi? To jest o tyle istotne że to rzadsza forma powstawania raka. U mnie tak było. Na guzie granicznym powstały ogniska raka surowiczego G1 i potem rozsypały się właśnie na zatokę Deglasa i w węźle chłonnym też znaleźli.