boszka57,

od 2019-01-16

ilość postów: 18

Ostatnie odpowiedzi na forum

Gruczolak odbytnicy stopnia drugiego

2 lata temu

Trudno mi się wypowiadać w tym przypadku,  bo nie spotkałam nikogo z tak małym stopniem zaawansowania. Wszyscy mieli większe. Ale ja chyba postawiłabym na operację, to najlepsza metoda o bardzo wysokim w Twoim przypadku prawdopodobieństwie całkowitego wyleczenia. Wiadomo komfort życia zupełnie inny, ale pewność znacznie większa. Radioterapia nie zapewnia całkowitego  wyleczenia. O jednym przypadku już napisałam, w drugim moja koleżanka po radiochemioterapii guz znikł ale zrobiły się przetoki i tak musiała mieć wyłonioną stomię. Sama radioterapia też może zniszczyć zwieracze i może nie być komfortu z wypróżnianiem i potrzebna będzie stomia. To wszystko jest bardzo indywidualne i zależy też od dawki napromieniowania. Dziwi mnie  że taki maleńki polip a już złośliwy. Z tym się nie spotkałam. Stomia wobec takiego małego polipa może się  wydawać zbyt dużym zabezpieczeniem, ale z tym dziadostwem nie ma żartów. Myślę  że konsylium podejmie prawidłową decyzję. Lekarze mają takie przypadki na codzień. Trzymaj się dzielnie. Pozdrawiam serdecznie. 

Gruczolak odbytnicy stopnia drugiego

2 lata temu

Jeżeli polip jest wycięty z marginesem to jako leczenie adjuwantowe możesz dostać tak jak ja radiochemioterapię. To radioterapia połączona z chemią i nie będziesz miał więcej operacji i stomii. Jeżeli w marginesie były komórki nowotworowe to pewnie będą najpierw naświetlać a później ewentualnie operacja bo w tym zakresie to opinie są różne. Poczekaj na konsylium. W takim ośrodku powinno być dobre leczenie. Ja leczyłam się w Kielcach w Centrum Onkologii. Ja nie wróciłam do pracy, ale miałam też inne problemy zdrowotne. Niektórzy ze stomią żyją zupełnie normalnie, bez diety i innych ograniczeń. Ja mam dietę ale mam też inne problemy z przewodem pokarmowym.  Mały polip to nie całkowicie zamknięte światło jelita, jak było u mnie. W Twoim przypadku mogą dać  leczenie o wiele słabsze. Ale wg mnie lepiej żeby dali niż tylko kazali obserwować i robić badania. To początkowe stadium i powinno być dobrze. Pozdrawiam

Gruczolak odbytnicy stopnia drugiego

2 lata temu

Witaj Artur. Jest to nowotwór złośliwy więc konieczne jest leczenie. Masz szczęście,  że wykryto go bardzo wcześnie i jest mały. Standardem jest radioterapia przedoperacyjna i operacja. Czy będzie stomia czy nie zależy od odległości od zwieraczy i stopnia zniszczenia tkanki po naświetlaniu. Ja np miałam w odległości, która pozwalała na zszycie  ale po radioterapii u mnie po operacji 28 naświetlań nastąpiło znaczne zniszczenie zdrowych tkanek i lekarze nie zalecali likwidacji stomii. Ja w tym roku będę miała 10- lecie takiego nowego życia. Byłam 5 lat starsza od Ciebie jak zachorowałam. Trzeba poddać się leczeniu i mieć nadzieję,  że będzie dobrze. U mnie stopień zaawansowania był znacznie większy a to rokuje znacznie gorzej. Ważny dobry ośrodek leczenia i dobrze przeprowadzona operacja. Czasem po radioterapii guz znika  i lekarze odstępują od operacji ale u mojej znajomej nie skończyło się to dobrze. Po 2 latach nowotwór wrócił i nie reagował na leczenie. Może gdyby wycięli tankę byłoby inaczej.  Ale to tylko gdybanie, bo tak naprawdę w przypadku raka nigdy nie ma pewności na 100 procent. Pozdrawiam i życzę szczęścia do dobrych lekarzy i dobrych decyzji.

Swędzenie odbytu

3 lata temu

Przyczyny bólu mogą być różne,  od bardzo poważnych do bardziej błachych  jak otarcie. Jeżeli wszystkie wyniki są dobre i przyczyną jest jakaś wysypka czy otarcia to można spróbować po przemyciu podsypywać mąką ziemniaczaną. Ja tak robię od lat  bo też mam stomię i odbyt wyłączony i często robiły mi się jakieś drobne stany zapalne i bolało i swędziło. Odkąd codziennie 2 razy dziennie rano i wieczorem tak robię nie mam tych problemów. Do mycia używam  płynów z serii AA , bo inne mi nie służyły. Miałam przepisywane jakieś kremy, ale mi nie odpowiadały. A tak to i tanio i dobrze działa.  Pozdrawiam serdecznie 

Rak jelita grubego

3 lata temu

Witaj Sarrra.  Sytuacja Twojego taty jest bardzo podobna do mojej, ten sam stopień zaawansowania, złośliwości,  operacja w trybie pilnym, stomia. Ale są też różnice dotyczące usytuowania nowotworu, ja miałam niżej i miałam oprócz chemioterapii radioterapię i przerzuty do 1 węzła. To było 9 lat temu a ja do dzisiaj mam kontrolę onkologiczną i nikt mi nie powiedział,  że teraz już nie będzie przerzutów. Zawsze mówią, że trzeba kontrolować.  Tata dostanie chemię,  która ma wybić wszystkie mikroprzerzuty, których nie widać w żadnym badaniu i trzeba mieć nadzieję,  że tak się stanie. Oczywiście lepiej by było żeby chirurg wyciął więcej węzłów,  ja miałam wycięte 14, ale na to nie mamy żadnego wpływu i nikt nam nie zagwarantuje, że nie będzie przerzutów.  Trzeba poddać się leczeniu i mieć nadzieję,  że nowotwór zostanie wytępiony.  Ta choroba wymaga ogromnej cierpliwości i siły psychicznej i fizycznej. Życie ze stomią  też nie jest proste, ale u Twojego taty pewnie po chemii będzie stomia zlikwidowana. Trzeba mieć nadzieję i cieszyć się każdym dniem.  Pozdrawiam Was serdecznie 

Rak jelita grubego

3 lata temu

Sytuacja taty jest trudna, tak jak lekarz powiedział, nowotwór jest z przerzutami,  zaawansowany. Pozostaje leczenie paliatywne, ale jak długo ono potrwa to nikt nie wie. Każdy inaczej reaguje na chemię i niektórzy biorą kilka miesięcy a inni kilka lat. Musicie pomagać tacie w chorobie na tyle by mógł przyjmować kolejne wylewy, dieta, leki  przeciwbólowe itp. Ale sami musicie pomyśleć o sobie i znaleźć czas na własne życie. Cieszcie się każdym dniem razem spędzonym i uwierzcie,  że tych dni może być jeszcze bardzo dużo. Nikt z nas nie jest Bogiem a tylko On wie jak długo zostaniemy na tej ziemi. Ja też miałam III B i już w tym miesiącu minie 9 lat od operacji. Też mam kolostomię i nie jest to prosta sprawa. Ale nie ma wyjścia trzeba przyjąć to co jest i cieszyć się każdym dniem. Pozdrawiam 

jaka dieta i wspomaganie po radioterapii żeby dotrwać do operacji

3 lata temu

Trzeba brać Loperamid na biegunkę i Nospę na skurcze jelit codziennie i jeść. Zmiksowane ugotowane mięso kurczaka, cielęcina, indyk, ryż, marchewka, cukinia. Można jeść jajko na miękko, jabłko, banan gotowane, kisiel z małą ilością cukru, słaba herbata, kawa zbożowa na wodzie, biszkopty z wodą itd. Dieta płynna, lekka, bezmleczna. Ną rany dobra jest mąka ziemniaczana. Ja miałam 28 naświetlań i też długo utrzymywała się biegunka. Ale jedzenie jest najważniejsze i mimo tych dolegliwości jeść trzeba. Alternatywą jest odżywianie pozajelitowe ale to ostateczność i dopóki można trzeba jej unikać. Ja do tej pory a już minęło ponad 8 lat od radioterapii borykam się z jej skutkami. Tylko teraz mam zaparcia bo jelita nie pracują jak trzeba a one są gorsze od biegunek.  Pozdrawiam i życzę sił do pokonywania słabości.  

Rak jelita grubego

3 lata temu

Do MagdaU. Ja leczę się  w ŚCO w Kielcach od 2012 roku. Trafiłam po operacji do dr Jolanty Smok Kalwat, która jest zastępcą ordynatora chemioterapii i przeszłam leczenie chemio i radioterapii. Doktor przyjmowała prywatnie na Zagórskiej 20 w poniedziałki i teraz też tak pisze w Internecie, więc myślę,  że się nie zmieniło. Onkologia w Kielcach ma dobrą opinię, moje leczenie przebiegało dobrze i do teraz jestem pod ich opieką. Jeśli chodzi o czas po operacji to ja miałam głównie problem ze stomią, rany pryskałam octeniseptem i szybko się goiły.  Jeśli chodzi o apetyt i uczucie pełności w brzuchu to trzeba dbać o prawidłowe wypróżnienia,  nie można dopuścić do zaparcia i wzdęcia.  Trzeba jeść regularnie i pić dużo wody. Powoli organizm wróci do normalnego funkcjonowania. Leczenie jest systemowe i pewnie w każdym ośrodku będzie wyglądało tak samo. Trzeba wybierać dobry ośrodek jak najbliżej domu, bo tych wyjazdów jest bardzo dużo.  Mąż poradzi sobie z leczeniem i będzie dobrze. Pozdrawiam 

Rak jelita grubego

3 lata temu
Przyjmij też ode mnie kondolencje. Modliłam się o zdrowie i wyjście z tej trudnej sytuacji mamy a teraz powierzam Bogu Jej duszę. Od początku choroby Twojej mamy myślałam o Niej, bo sytuacja moja i Twojej mamy była bardzo podobna. Podziwiałam Twoje zaangażowanie i pomoc dla Niej, miała w Tobie ogromne wsparcie i naprawdę zrobiłeś dla Niej bardzo, bardzo dużo. To ta choroba jest bardzo ciężka i trudno z nią wygrać. Ja też straciłam już bardzo wiele osób z którymi się leczyłam i bardzo mi ich brakuje. Wierzę, że kiedyś się spotkamy w lepszym świecie bez cierpienia i choroby. Chciałam Cię zapytać, bo nie mogę za bardzo wyczytać z Twoich postów, czy Twoja mama miała zlikwidowaną stomię, Ja się nie zdecydowałam na likwidację i pytam czy ten Hipec byłby możliwy przy stomii? Pozdrawiam serdecznie Ciebie i całą Twoją rodzinę i łączę z Wami w modlitwie.

Kolonoskopia przy kolostomii

3 lata temu
Ja miałam 3 razy wykonywaną kolonoskopię przez stomię. Było to normalne badanie w Centrum Onkologii. Nie miałam żadnego znieczulenia i wszystko przebiegło dobrze, jedynie po ostatnim badaniu miałam trochę problemów ze schodzeniem powietrza, które jest wprowadzane podczas badania. Zrobiło mi się wzdęcie i trochę bolało, musiałam wziąć espumisan. Przebieg kolonoskopii jest taki sam jak u innych ludzi i zależy głównie od tego, jak są ułożone jelita, czy nie ma załamań czy innych przeszkód. jeśli wszystko jest dobrze ułożone to nie boli. To było normalne badanie kontrolne i nikt mi nigdy nie proponował znieczulenia. Miałam kilku znajomych ze stomią i też mieli tak robione. Jeśli chcesz możemy porozmawiać , ja mam stomię od ponad 8 lat i możemy wymienić doświadczenia. Napisz na priv. Pozdrawiam