beat, Walczy

od 2014-01-05

ilość postów: 256

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak pęcherza moczowego

10 lat temu
Dziś miałam ciężkie popołudnie .Moja najstarsza córka musiała ogolić swojego tatę ,a mojego męża na łyso z powodu chemii .Niby to tylko włosy ,ale z trudem udało mi się ukryć łzy w oczach . Z córki jestem bardzo dumna .Dzielna dziewczyna.

Rak pęcherza moczowego

10 lat temu
Boże jak to czytam to nie wieżę .Więcej wiary .Do końca trzeba walczyć . Ja z moim mężem mam ciężkie chwile wzywałam nawet pogotowie ,które zabierało go do szpitala ,po to aby było lepiej ,by nie cierpiał .Nigdy nie wątpię w to że będzie zdrowy . Tak bardzo mi go szkoda ,że tak cierpi ,a przy tym czasami jest dla mnie toki niedobry . Był zawsze silnym mężczyznom dziś tracę go w oczach ,ale wiem ,że to chwilowe .Proszę was nie traćcie wiary .

Rak pęcherza moczowego

10 lat temu
Zgadzam się z sierotką .Mam koleżankę która miała usuniętą pierś i węzły bo były przeżuty ,dostawała chemię i żyje 28 lat .Moja kuzynka po ziarnicy złośliwej brała chemię i radioterapię i jest ok żyje14 lat urodziła dwoje dzieci.Jednak chemia jest ciężka do przejścia bynajmiej dla niektórych .Wiem to bo właśnie przecodzi przez to mój mąż .Płytki spadły mu z 200 na 68 ,masakra jak się zle czuje .Nie dostał trzecie chemi ,bo musi odpocząć i wyniki muszą się poprawić .Ale się nipoddajemy chociaż jest ciężko .Wszystko zgodnie zaleceniami lekarza.

Rak pęcherza moczowego

10 lat temu
No dobrze ,pocieszyłeś mnie .Muszę to docenić .Ale tak mi go szkoda .

Rak pęcherza moczowego

10 lat temu
renesme w wypisie pisze gemcytabina , cisplatyna .Trzy serie po trzy chemie .

Rak pęcherza moczowego

10 lat temu
Witam Was kochani .U mnie lekki kryzys ,mąż po drugiej chemii. Jak po pierwszej czuł się dobrze ,tak po drugiej słabiutko .Jutro jedziemy na wyznaczoną wizytę do onkolog i zobaczymy co dalej .

Rak pęcherza moczowego

10 lat temu
adela myślę ,że w poniedziałek możesz już pytać .Głowa do góry będzie ok.

Rak pęcherza moczowego

10 lat temu
kati mój lekarz doradził mi Kościerzynę ,albo tak zwaną Akademię Medyczną w Gdańsku ,którą polecam.O Gdyni nic nie słyszałam .

Rak pęcherza moczowego

10 lat temu
Cześć Beat tak jak piszesz ciągle ktoś nowy przybywa ,a ile jest osób którzy nie wiedzą ,że jest takie forum. Albo nie umieją skorzystać z komputera .Mój mąż na pewno by nic nie napisał .A jest nas tak dużo ,chorych i ich bliskich .Sama zawsze myślałam ,że ta choroba dotyczy tylko innych ,ale przecież nie w mojej rodzinie .Mam 45 lat ,myślałam że jestem dojrzałą kobietom , ale teraz dopiero dojrzałam .Życie płata nam różne figle ,ale dopiero teraz je doceniam ,cieszę się każdym dniem spędzonym z mężem .Jakże inne problemy stały się teraz małostkowe .Zycie jest piękne ,tylko szkoda ,że dopiero to widzę .Ale jeszcze tyle czasu przed nami zdążymy to nadrobić .

Rak pęcherza moczowego

10 lat temu
witam Katii ja pochodzę z tych samych stron co ty .My byliśmy u urologa w UCK w Gdańsku .Tam lekarz zadbał o mojego męża i go pokierował jak trzeba .Tam również miał operację i konsultację onkologiczną ,wszystko jest na miejscu .Na pewno musisz tatę wspierać ,bo on teraz tego jak nigdy potrzebuje .I pamiętajcie czas ,czas i jeszcze raz czas jest teraz bardzo ważny .