Ostatnie odpowiedzi na forum
Witam.
Tak wasz wątek podczytuję i uważam ,że ona25 ( pozdrawiam Ciebie ) ma rację w dawaniu Wam porad.
Jest już jakiś czas po leczeniu ( skutecznym-brawo za sukces dla Niej ) i pewne doświadczenie ma.Ja sama czytam i zastanawiam się czasami nad tym rodzajem schorzenia.
Jedno wiem na pewno jest w prawie 100% uleczalny.
Trzeba podjąć się tylko leczeniu a sukces murowany.Co przy innych rodzajach jest z tym różnie.
Pozdrawiam miło.
Trzymam kciuki,jestem z Wami.
Przytulaj mamę.
Nie wiem jak to nazwać ,ale ja też jestem pobudzona,czegoś się boję,mam lęki ,kołatania serca,duszności.
5 w jednym.
Teraz kiedy właśnie robi się w końcu ciepło ja zaczynam "nie żyć". A tak czekałam na wiosenne przebudzenie.
Mam złe wspomnienia zeszłoroczne związane z majem. Może dlatego mam stracha?
I ludzie mnie tak dołują.
Wszystko idzie ku zdrowotności ,cieszy to bardzo.
Uściskaj mamę za Jej charyzmę.
Pozdrawiam.
To tylko przez okno tak wygląda.
Poopalać się w zaciszu zawsze można.Nad samym morzem trochę chłodniej.
Witajcie dziewczyny
Ja nie należę do osób "chwalących " się swoimi sprawami osobistymi.
Ale klimat Holandii ta ich tolerancja w stosunku do ubioru wyglądu bardzo mi odpowiada.
Tam wiek na gra roli ,ludzie żyją na luzie,mają mniej stresu,chociaż o ironio też chorują i to często na nowotwory.
Należę chyba do nielicznej grupy kobiet ,która nie przejmuje się utratą włosów. Nie było to dla mnie traumą.
Jolu
może postaraj się przed tym etapem bez włosów pomyśleć o tym że będziesz miała nowy image.
Wtedy łatwiej przez to przejdziesz.Powodzenia.
Pozdrawiam.
To chwilowy kryzys,perspektywa pozbycia się choroby w tle jest dobrym bodźcem na zakopanie dołka.
Wszystkiego dobrego kochana,trzymaj się ciepło.
Pozdrawiam
Zastanawiam się nad tym ,że miałaś opory ze względu na ludzi.
Myślę,że tam gdzie mieszkasz ludzie są bardziej tolerancyjni i nie robią z rzeczy oczywistych problemu.
Ja w zeszłym roku o tej porze przebywałam przez pewien czas w Holandii.Miałam wtedy włosy tylko co kiełkujące.
Wiesz,że tam chodziłam z gołą głową i nikt się na mnie nie "gapił".
W PL bym się chyba nie odważyła.
My jesteśmy dziwnym narodem.
Gratuluję Rybenka.
Na pewno jest Ci dużo wygodniej niż w tym "hełmie " na głowie.
Jak się raz odważyłaś to już dalej pójdzie. Zobaczysz jaka będziesz teraz seksi babka.
Co nie znaczy ,że taka do tej pory nie byłaś.
Pozdrawiam ciepło.
Takie wpisy to sama radość czytania,obyśmy częściej mogły takimi się chwalić.
Tego Wam i sobie życzę.
Pozdrawiam.