Ostatnie odpowiedzi na forum
Od wczorajszego popołudnia jesteśmy w domku. Mąż czuje się nawet nawet. Mamy jednak duży problem z zatkanymi zatokami. Wczoraj przez to nawet był stan podgoraczkowy. Poradziliśmy sobie z tym za pomocą odkurzacza do kataru i temperatura też zniknela. Jednak pozostał silny odruch kaszlu i potrzeby odpluwania . Przez to miejsce wzdłuż rany jest dziś spuchnięte. Chciałabym podać jakiś syrop przeciwkaszlowy ale nie wiem jaki. Mieliście tak ? Napiszcie proszę.
Wojtek wycinaj gadzinę i nawet się nie zastanawiaj. Jeśli znajdziesz dobrego speca to postaraj się Mu zaufać. To dr wie co należy zrobić. Na forum każdy doradza wg własnych doświadczeń. Ja mogę polecić dr Lemińskiego , dr Gołebia oraz prof. Słojewskiego z Kliniki Urologii i Onkologii Urologicznej PUM w Szczecinie. Mąż jest po operacji wycięcia nerki z guzem . Klinika ma druga lokatę po krakowskiej dr Chłosty.
Powodzenia i zdrowia! Działaj szybko.
Dziękuję Kochani! Dajecie mi dużo siły! Mąż sam dzisiaj wstał ( przyprawi mnie o zawał serca) a później poszliśmy do łazienki i był prysznic :D
A przed chwilą przyniosłam ... bułeczkę i dżem
Kochani nie poddawajcie się! Walczymy z tymi gadzinami :D ;) :)
Trzymajcie kciuki żeby za 2 tygodnie wynik histpat wyszedł pomyślnie .
PS. Mąż dzisiaj już dwa razy usiadł, za drugim razem właściwie o własnych siłach !!! Byk z Niego!☺ Wracają Mu siły i marzy o bułce z dżemem :D
Witaj Andrzej! Jak Twoja żona? Mam nadzieję, że już bardziej sprawna. Przekazuję uściski i życzenia zdrowia.
Mąż miał przed kwalifikacją do operacji TK brzucha - wyszło, że nie ma innych guzow. Operację miał przezotrzewnowo czyli klasyczne cięcie. Rana jest bardzo rozległa. Jak dojdzie do siebie po operacji będzie miał jeszcze TK płuc ale rtg tu w szpitalu nie wykazało niczego podejrzanego więc napawa ostrożnym optymizmem.
Witam Kochani! Po dwóch tygodniach od diagnozy mąż już od wczoraj jest po operacji. W TK nie wyszły żadne nacieki. Operacja poszła planowo, bez komplikacji. Nadnercze miało być wycięte z nerką ale ponieważ guz był tylko w nerce wycięto samą nerkę. Rtg płuc przed operacją wyszło czysto. Czy mogę być dobrej myśli, że i TK płuc wyjdzie ok?
No właśnie, najgorsza jest bezradność :( Muszę nauczyć się cierpliwości...do tej pory gdy był problem to działałam...teraz niewiele mogę i to mnie frustruje.
Dobrze, że jesteś tu dla nas ( choć najlepiej byłoby tu w ogóle nie trafic) i potrafisz wesprzeć. Dziękuję. A Twojej żonie życzę baaaardzo długiego życia u Twego boku w zdrowiu oczywiście. Cieszę się, że chociaż fizycznie staje na nogi.
Od dwóch dni mąż odczuwa kolkę na wysokości żeber. To świństwo daje znać....
Andrzej69 wiem , że guzy nerki siedzą cicho i długo nie dają objawów. Nie chce mi się wierzyć do tej pory, że to się dzieje. Pytałam o te badania, bo może one też dadzą jakiś obraz obecnej sytuacji. Skoro guz jest taki wielki to musiałoby coś chyba wyjść w badanuach krwi...? Może to pomoże w diagnostyce? Nie wiem sama .... ;(
Napisz proszę jak się czuje Twoja żona. Mam nadzieję, że lepiej. Jak się goi rana ? Ściskam Was mocno !
Krew miał badaną ponad rok temu i było ok. Teraz musi zbadać kreatyninę przed TK ale chciałabym jeszcze do tego zrobić OB, mocznik, CRP. Warto jeszcze coś dodać? Może enzymy trzustkowe czy próby wątrobowe?