Izabela81, Wspiera

od 2016-06-03

ilość postów: 684

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jelita grubego

8 lat temu
Witam,pytanie do Was wszystkich moi kochani. Jak to u Was /Waszych najbliższych było z odżywianiem? Czy były mdłości po jedzeniu bądź wymioty po operacji ? A co z apetytem? Z góry dziękuję za odpowiedzi. <3

Rak jelita grubego

8 lat temu
Witajcie. Odważyłam się dziś i poszłam porozmawiać z ordynatorem. Kosztowało mnie to tylu nerwów i strachu a jeszcze tyle trgo nas czeka. Rozmawialiśmy o tacie, powiedział, że przydałby się tacie psycholog ponieważ jest bardzo nerwowym człowiekiem. Psycholog lub nawet psychiatra. Ja przyznałam sue ze pamiętam jak przez mgłę nasza rozmowę po operacji ponieważ byłam w takim szoku gdy usłyszałam ze to jednak rak I poprosiłam by jeszcze raz mi opowiedział o operacji. Powiedział ze guz w całości został usunięty jak i węzły chłonne, nie zostało nic ( mam nadzieję, że oznacza to że nie było naciekow ). Ordynator podczas operacji obejrzal narzady i nie zauważył niczego niepokojącego ale wiadomo trzeba czekać na tomografie. Rtg klatki było wykonane ale tomografia jeszcze nie. Ja powiedziałam o moich obawach, o tym, że tato nie będzie się chciał poddać leczeniu. Zapytałam czy w takim wypadku pomoże i porozmawia z nim, powiedział, że pomoże. Tata dziś w kiepskiej formie. Bardzo nerwowy. Dostaje leki na uspokojenie, nie wiem czy będzie je musiał brać po wyjściu ze szpitala czy nie. W każdym bądź razie do końca tygodnia wyjdzie ze szpitala. Wczoraj był pierwszy stolec choć zastanawiam się z czego skoro tak mało je. Nic mu nie smakuje. Ja spróbowałam szpitalnego obiadu żeby przekonać się cxy to faktycznie takie niejadalne i musze przyznać, że bardzo dobre. Jak to powiedziałam tacie to powiedział, że mam sobie to sama zjeść i go nie wkur. .ć. eh dobrze ze lubi ryby, będę robić w piekarniku. Mój chrzestny łowi rybki wiec będę mu składać zamówienia :) Zapytałam tez ordynatora o ten brak apetytu bo myślałam, że owszem dwa trzy dni to bym się zgodziła ale ze nadal go mdli i nie ma apetytu to mnie martwi. Powiedzial ze 5 dni po takiej operacji to wcale nie długo. Ma prawo być jak jest. Ja zastanawiam się czy to może też nie efekt tych środków na uspokojenie. Basia co u Was dzisiaj słychać?

Rak jelita grubego

8 lat temu
Basia 40 mój tato nie ma już nikogo :( Mama i babcia zmarły 8 lat temu, siostra taty 5. Jest mój brat ale niestety daleko wiec są to tylko telefony. Mój tato niby je ale on od wielu lat się zaniedbywał nie jest nauczony jeSC regularnie i teraz ciężko mu się przestawic. Poza tym nadal mu się podnosi po jedzeniu, rozmawiałam z zastępca ordynatora w sobotę i mówił ze to normalne ale mnie to niepokoi bo dziś juz przecież poniedziałek. Wykonają resztę badań to może coś jeszcze się okaże :( aż się tego boje :( dziś miałam iść do ordynatora porozmawiać ale znów opiekę dla dzieci mam poznuej i może go już nie być. Tata się go o nic nie pyta o niczym nie mówi. Mowie do niego :powiedziałeś ze nadal dźwiga ci się śliną? A po co. A pytałes jakie badania będziesz mieć? Nie bo po co . No i to jego podejście. Basia 40 podobno są takie leki które bardzo pomagają przy chemii. Zapytajcie o nie, może akurat pomogą. Ściskam

Rak jelita grubego

8 lat temu
Basia 40 przykro mi bardzo ale wiem ze dacie radę. To jest ciężki okres dla całej rodziny, wszystko dzieje się tak szybko. Cieszy mnie to, że u Twojego taty nie ma przerxutow, ta chemia o ile się nie mylę nie powoduje tak okropnych skutków ubocznych wiec proszę postarajcie się cieszyć tym. Wiem że rak to rak i strach i tak jest ale mogło być dużo gorzej. Kłótnie jeszcze na pewno będą się zdarzały jesteśmy tylko ludźmi <3

Rak jelita grubego

8 lat temu
Nic mi nie chciano powiedzieć przez telefon. Chyba nie bo tato do mnie dzwonił po obchodzie i zapytałam czy spraqdzano mu ranę. Powiedział ze nie i ze jyz nie jest na sali pooperacyjnej -pewnie dlatego ze i tak go nie potrafiły pielęgniarki upilnowac. Będę tam o 15 bo dopiero wtedy kuzynka może zostać z Alinką. Boje się co będzie dalej. Podejrzewam, że on nawet nie wybierze się ze mną do onkologa. Zresztą zapowiadał to po kolonoskopii ze jeśli wykaże raka to on leczyć się nie będzie.

Rak jelita grubego

8 lat temu
Właśnie dzwonił do mnie tato. Wtedy gdy dzwonił o 3 chciał mi powiedzieć ze wstał nieświadomy gdzie jest i pozrywal wszystko :(

Rak jelita grubego

8 lat temu
Lukasz 93 gdzieś wcześniej wspomniałeś, że aby chemia mogła zakończyć się powodzeniem to musi być podana w 6-8 tygodnia od operacji. Cxy tak powiedział Ci onkolog? Pytam bo z tego co wiem u taty nie będzie takiej opcji.

zalamana :(

8 lat temu
Adziulka1990 wirtualnie Cię przytulam -tylko tyle mogę :(

Rak jelita grubego

8 lat temu
Basia 40 ciesze się, że udało się i może tato mieć podaną chemię. Na dzień dzisiejszy gada nie ma i niech się trzyma z daleka :) U nas dziś źle, bardzo źle. W nocy tata o mało nie powyrywal wszystkiego co możliwe, mało brakowało a zostałby unieruchomiony pasami . Nie potrafię dziś o tym pisać. Jestem dziś zmęczona ale jutro kolejny dzień i wierzę że będzie lepszy. Dobranoc Wam wszystkim

Rak jelita grubego

8 lat temu
Basia 40 czyli dziś już będzie wiadomo co do chemii? Cxy później jeszcze trzeba czekać na wyniki badań? To że u nas jest rak to pewne -to doświadczony chirurg i nie pozostawił co do tego żadnych wątpliwości. Wiemy również ze to późny etap choroby ze względu na wielkość guza (był ogromny ).teraz czekamy na określenie jaki to typ raka I całą resztę. Staram się nie wariowac, wczoraj nawet zjadłam kolacje a to postęp :) Jadę zaraz do taty, nie lubi czytać ale chyba bardzo mu się dluzy bo zadzwonił i poprosił o jakieś magazyny :) a jeszcze wczoraj się na mnie wkurzal jak mu mówiłam, że mu przywiozę (to taki nerwus jak i ja :)) Musze tez dziś zapytać pielęgniarek cxy mogę ze starszą córką przyjechać bo wczoraj kuzynka która pilnuje mi dzieci powiedziała mi w tajemnicy, że Karolina płakała bo bardzo chciałaby do dziadka :( Basia trzymam kciuki za badania. Oby byla chemia a po niej szczęśliwe życie :) bo jest na to.ogromna szansa -brak przerxutow, węzły czyste. Jest bardzo dobrze i oby tak było dalej :)