Ostatnie odpowiedzi na forum
Sierotko pisałaś kiedyś ze taką wspaniałą córką jestem a ja tak to spieprzylam. Nie zasługuje na te słowa. Zawierzylam tym osobom którym nie powinnam. A tyle tu czytałam, taka mądra byłam a jak przyszło co do czego podjęłam złą decyzję. Jak z tym żyć? Jak?
Ja nadal nie potrafię uwierzyć jak można tak spieprzyc kolonoskopie. Dwa razy wykonywana i nic. Czyli jednak zawsze trzeba nastawiać się na raka. Głowa mi pęka.
Takamala ale tacie usunięto wszystkie wezly? Ja byłam oszołomiona w trakcie rozmowy z lekarzem ale powiedział ze usunął te które się dało. Co to oznacza? Ze reszta jest tak zajęta ze ich się nawet nie da usunąć?
Takamala proszę wytrzymaj jakoś do tego badania.
Tato ma zespolenie ale lekarz powiedział, że cieszyć możemy się za kilka dni. Wątroba według niego czysta ale węzły widocznie nie :( czy chemią da się zwalczyć raczysko chemią czy to juz wyrok? Tyle czytałam a teraz znów nic nie wiem :( jak ja mam to tacie powiedzieć? :(
Tato ma 65 lat. Gdyby chociaż te węzły były czyste :(
Nie nie mial robionego TK. Ordynator powiedział, że nie mam co winić trgo co robił kolonoskopie, najlepszy obraz uzyskuje chirurg w trakcie operacji. Powiedział, że nie widzi aby wątroba była zajęta ale wspomniał że wyciął te węzły chłonne które się dało. Czyli jakiś nie dało się usunąć -juz nawet nie zapytałam bo byłam w takim szoku. Nadal jestem, nawet nie płaczę bo to do mnie nie dociera
Sprawdził się mój najgorszy koszmar :(
Tato ma raka :( guz był wielkości pięści :( wynik kolonoskopii był całkowicie błędny. Ordynator powiedział wprost, żeby nie nastawiać się optymistycznie :( to na 100% nie jest guz zapalny
Widziałam jak tatę wywozili z sali operacyjnej. Był wybudzony, widział mnie. Czekam na ordynatora żeby z nim porozmawiać, teraz jest na kolonoskopii. Podobno ma być za około pół godziny.
Tak jadę właśnie. Tak bardzo się boje :(