Fjorka80, Walczy

od 2016-10-24

ilość postów: 102

Ostatnie odpowiedzi na forum

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
Tutaj jest zwyczajny wtorek dzisiaj. Dzień roboczy, zimny i deszczowy jak zwykle z lekkimi prześwitami słoneczka od czasu do czasu. Nie czuję tego klimatu stety/niestety :( emi83 życzę ci żebyś szybciutko doszła do siebie <3 Dobrze słyszeć, że jest już lepiej. Oby dalej ładnie się wszystko goiło. Daj jutro znać i wypoczywaj <3

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
Zaświeciło słoneczko przez chmury i tyle pozytywnej energii dostałam, że muszę się z Wami podzielić! emi83 jak się czujesz? Mam nadzieję, że już przestało lecieć jak ze świnki ;) Czy miałaś też kolposkopię wczoraj? Usłyszałaś wstępnie cokolwiek podczas badania? Kiedy wyniki? Mnie przechodzą dreszcze na samą myśl, że mogłabym właśnie byc po badaniu bez znieczuenia...brrr. Jeszcze 7 dni spokoju póki co, a potem niech się dzieje co chce ;) Co by nie było, to się to coś co wyjdzie z histopatu zaraz się przekona kto tu jest górą :) Nowa Pani doktor wytłumaczyła mi wczoraj, że będzie mnie znieczulać, ąz przestanę czuć cokolwiek ;) A zanim ukłuje to też popsika, żeby nie było. Czuję się więc dopieszczona pod względem znieczulenia i dużo lżej mi się zrobiło:) Studiowałam też wszelkie możliwe info i dzięki temu jestem dużo spokojniejsza. W moim przypadku jest tak, że zawsze muszę wszystko dokładnie zrozumieć, poznać wszystkie opcje itp., itd. Wtedy mam nieco więcej poczucia kontroli (jeśli w ogóle w tym przypadku można mówić o jakiejkolwiek kontroli ;)). Dużo rzeczowej informacji znalazłam tutaj: uptodate.com (Patient information). Jesli ktoś ma ochotę na zarwanie nocki lub dwóch to polecam :) Poza tym uzależniłam się od Rafaello. Słyszałam kiedyś o diecie niełączenia, podobno bardzo skuteczna, a skoro tak to powinnam pięknie schudnąć żywiąc się Rafaello tylko i wyłącznie hihi ;) Polecam! :D Alicja89 ja dostałam informację, że dobrze jest wstrzymywać się od seksu przez 3 dni po biopsji. Ja i tak już od prawie roku nic, ze wzlędu na dyskomfort. Teraz dopóki sprawa sie nie zamknie to też nie mam niestety najmniejszej ochoty. Biedny ten mój mąż :( Wydaje mi się, że po 3 tygodniach nie musisz się już tym martwić, ale może lepiej zapytaj swojego lekarza? Hej gre_ys. Trzymam kciuki za wyniki! Przeszłaś już nieco z tego co widzę. Trudno coś dodać na pocieszenie, może jedynie to, że wg faceta z organizacji dla rakowców, z którym ostatnio rozmawiałam, to rak szyjki macicy jest jednym z najłatwiejszych do opanowania. Więc głowa do góry, będzie dobrze, bez względu na to co wyjdzie :) Inaczej nie wolno nam myśleć ;) Ona30 i reszta dziewczynek - fajnie macie z tym przesunięciem czasu, bo moja Kluseczka nie załapała w ogóle o co chodzi i cały czas budzi się w nocy na butelkę wg czasu letniego :D Buziaki i miłego dnia dziewczynki! <3 <3 <3 <3

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
Oleńka współczuję tej biopsji :( Masz rację, że nie ma znaczenia w jakim jesteśmy kraju, a tylko na jakiego lekarza trafimy. Postanowiłam jednak rozstać się z moją doktor, mimo, że fantastycznie prowadziła ciążę to w tej nowej sytuacji nie zgadzamy się już na samym początku, więc nie chcę przez to wszystko przechodzić razem z nią. Zadzwoniłam do konkurencyjnej kliniki i tam byli w szoku, że w ogóle można robić biopsję i łyżeczkowanie bez znieczulenia. Tak więc nowy termin badania ze znieczuleniem mam 8ego listopada. Bardzo się cieszę. To mogę pierwsze małe zwycięstwo :) Oby tylko to znieczulenie zadziałało. Agnieszka udało mi się znaleźć info, dlaczego niektórzy lekarze nie chcą znieczulać. Podobno znajduje się tam bardzo mało zakończeń nerwowych i pewnie wydaje im się, że na nie nie trafią przy wycinach ;) Niestety najwidoczniej często jest inaczej skoro tyle kobiet bardzo cierpi podczas badania. Kaa w stu procentach zgadzam się z Tobą, że w całym tym obrazie znieczulenie jest drugorzędną sprawą. Najważniejsze żebyśmy były zdrowe :) <3 Ona30 życzę Ci w takim razie spokoju i żadnych telefonów od lekarza aż do 21 grudnia :) A gardło warto sprawdzić, wyleczyć i zapomnieć. Kaa ma rację - mąż się zwyczajnie martwi. Kocha Cię i nie chce żebyś musiała przez cokolwiek więcej przechodzić. Oni czasem przeżywają to bardziej niż my tylko próbują nie dać po sobie poznać ;) Buziaki dziewczyny <3

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
Tylko kropeczki... :) Coś mi telefon wariuje i wkleja ten sam tekst co ostatnio kiedy odświeżam stronę...

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
Ona30 super wieści! I wyniki i bezbolesne badanie. Co do gardła to niedawno była taka głośna sprawa z Michaelem Douglas, który dostał raka krtani po zakażeniu HPV. Masz rację, że warto to sprawdzić. Migdałki wycinała mi Pani doktor na Polnej, która chyba utknęła w czasach komuny i nie za bardzo się przyjmowała czy boli czy nie ;) Kiedy będą wyniki z laboratorium? Agnieszka masakra z tym badaniem, współczuję <3 Ciekawe, czy to zależy od lekarza czy od kobiety. Chyba najlepiej i najpewniej jednak z narkozą :D Karo, może to właśnie dlatego, że tam też zazwyczaj jest jakiś stan zapalny i znieczulenia nie działają? Czyli może wsio ryba, czy ze znieczuleniem czy bez ;) Faktem jest, że przez te całe zamieszanie ze znieczuleniem stresuję się tą biopsją i przestałam się denerwować ewentualnym wynikiem :) Może o to im chodziło;)

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
Agnieszka76 takie właśnie miałam plany, żeby wiać stamtąd z gołym tyłkiem w razie w? Ty też miałaś bez znieczulenia? Parę lat temu w Poznaniu wycinali mi migdałki przy znieczuleniu miejscowym. Niestety ze względu na stan zapalny nie zadziałało. Póki co to jest moje miejsce numer 1 bolesnych doświadczeń. Myślicie, że we wtorek zmienię ranking? Kaa ja obwiniam samą siebie, bo zaniedbałam ostatnie badania. Ale hormony też całe życie brałam ze względu na endometriozę, pewnie zrobiły swoje. Mam nadzieję, że to faktycznie jest endometrioza, a nie jakieś błędnie zdiagnozowane cholerstwo. A Ty w poniedziałek będziesz miała wycinki pod narkozą? Ona30 przesyłam moc ciepłych myśli <3

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
Ona30 jak poszło? Wszystko w porządku?

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
Dzięki Agnieszka:) To nie tak że żadnego znieczulenia, bo psikną mi tam przecież sprayem :P Sprawdzałam na tutejszych stronach cytologii i kolposkopię robi się tutaj podczas tej samej wizyty co biopsję, a info o Cinach jest dopiero po biopsji (nie ma tej informacji w wynikach cytologii jednak, tam jest tylko to co mi napisała czyli mój Hsil i info o HPV). Wyczytałam też, że przy pobieraniu każdego wycinka każą kaszlnąć...czy u Was też takie cuda się działy? Mąż właśnie stwierdził, że weźmiemy na badanie butlę whiskey i wypiję ją przed gabinetem żeby się znieczulić. Przy okazji zakrwawię im wtedy cały gabinet i będą mieć nauczkę? Żarty żartami ale ze spania dziś chyba znowu nici. Spokojnej nocy dziewczyny <3 <3

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
. a teraz wkleiłam ten sam tekst dwukrotnie... a wina jeszcze nie spróbowałam, co by nie było ;)

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

7 lat temu
Tyle się napisałam i wcisnęłam backspace...i wszystko wcięło :( Na szczęście już tatuś przejął kontrolę nad naszą Kluseczką, więc mam dłuższą chwilę i mogę odtworzyc co nieco. W skrócie więc: Dzwoniłam i najnowsze wieści są takie, że u mojej ginekolog nawet nie ma możliwości na podanie miejscowego znieczulenia. Poza tym to rutynowe badanie, zawsze robili je ze sprayem i nigdy nikt nie krzyczał, że boli. Tyle usłyszałam, zanim się popłakałam. Mnie już boli na samą myśl. W całej swej łaskawości zaproponowali mi valium... W szpitalu są zdziwieni jak można to robić bez znieczulenia ale najbliższą wizytę miałabym w połowie stycznia, bo się Święta napatoczyły, więc zalecają zrobić jednak prywatnie w ten wtorek. Mam poprosić ginekolog o dopisanie CITO na moich próbkach przed wysłaniem i wyniki dostanę już w następny czwartek. I to jest jedyna pozytywna informacja... Tylko, że ja nie dam rady. Mam już kompletnie dość, już nie mam siły na te cyrki...a to dopiero początek :( W tej sytuacji zaczynam żałować, że nie jestem w PL :( kaa u mojej sadystki (ginekolog) stoi przed fotelem taka luneta do kolposkopii, więc może ta biopsja i łyżeczkowanie są robione na tej samej wizycie razem z kolposkopią? A może chciała zebym zyskała na czasie, bo niestety oczekiwanie na każdą wizytę jest dość długie? A może nie ma potrzeby bo przy pobieraniu cytologii wspomniała mi, że są jakieś zmiany, czyli widać je gołym okiem? Nie mam pojęcia... Im więcej pytam tym mniej wiem. Mam nadzieję, że ginekolog wie co robi... przynajmniej po części. W tej chwili trzęsie mnie na samą myśl o wtorku, więc nie wiem czy się odważę z nią spotkać w ogóle, czy sie poddam po prostu i zaczekam z tym wszystkim do stycznia. Podobno przy pobieraniu wycinków trzeba kaszlnąć i w tym samym momencie jest ciach(!) Aaaa.... i jeszcze w całej swej bezczelności powiedzieli mi, że jak będzie mnie bolało po, to mogę sobie nawet wziąć paracet! Jestem w szoku widząc podejście tutejszych medyków w tej sytuacji. Masakra jakaś. Kiedy byłam w ciąży to priorytetem było, żebym się czuła komfortowo psychicznie. Spotkania z psychologami, z położnymi, rozmowy, akupunktura, wszyscy szli mi na ręką, wysłuchiwali moich ocekiwań, udzielali szczegółowych informacji i absolutnie zero stresu. A teraz...zastanawiam się o co w tym wszystkim chodzi, bo kompletnie nie mam żadnego wsparcia, czuję, że blokuje się mi dostęp do informacji (nie mam nawet wglądu w oryginał wyników cytologii - wiem tylko tyle ile mi pani doktor w liście napisała), zbywa się mnie i nie traktuje poważnie. Sorry dziewczyny, że marudzę, ale jestem niesamowicie rozczarowana podejściem kliniki, z której byłam mega zadowolona przez ponad dwa lata i rozgoryczona na maksa. Jestem w szoku po prostu, moje bojowe nastawienie zabito w zarodku. Ona30 oczywiście będę jutro myśleć o Tobie i trzymać kciuki! Powodzenia! Życzę Wam miłego wieczorku dziwczyny. Bardzo, bardzo dziękuję za wsparcie. Jesteście kochane! Ja chyba naleję sobie lampkę wina skoro Maleńka już śpi...