Dzoana92, Wspiera

od 2013-11-30

ilość postów: 90

U mojej Mamy w listopadzie 2013r. zdiagnozowano raka piersi. 9 lat temu na raka płuc zmarł mój Dziadziu. Wtedy się nie udało wygrać tej walki, ale wierzę, że tym razem będzie inaczej. Walczymy z całych sił!

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak piersi

9 lat temu
Elza - gratulacje dzielna dziewczyno! Rybenka - będzie dobrze, musi być! Olusia - brawo Kochana! A nas czeka ten stresujący przyszły tydzień... I ciągle te cholerne mikrozwapnienia, które spędzają mi sen z powiek. Całuję Was wszystkie!

Rak piersi

9 lat temu
Kochana dziękuję Ci bardzo za słowa pocieszenia. Modlę się codziennie o to, aby i w przypadku mojej Mamy było podobnie. Kontrolę ma za 2 tygodnie, oczywiście podzielę się z Wami wszystkimi wynikami. Trzymajcie proszę kciuki. Ściskam Was mocno z całego serduszka i przesyłam mnóstwo uśmiechu i ciepła!

Rak piersi

9 lat temu
Czesc Dziewczynki! Co u Was slychac, jak sie miewacie? U nas z Mamą na razie wszystko ok dzięki Bogu, jednak w listopadzie Mamę czeka kontrola, głównie chodzi o te mikrozwapnienia, które kilka miesięcy temu pojawiły się u Mamy w drugiej piersi. Strasznie się tego boimy.. Wprawdzie przy poprzednim badaniu Pani Doktor po prostu kazała to za 5 miesięcy skontrolować, ale naczytałyśmy się z Mamą (pewnie jak zwykle niepotrzebnie), że te mikrozwapnienia przeradzają się w raka itp. Kochane czy istnieje jakakolwiek możliwość, aby temu zapobiec gdy mikrozwapnienia zostały już wykryte? Tak bardzo się o Mamę boję i o te badania...

Rak piersi

9 lat temu
mrteacher - jak się kochana czujesz po chemii? andziapolska - moja Mama Tamoxifen bierze od grudnia 2013 czyli niedługo stykną 2 lata. Nie ma wprawdzie objawów jak Ty (bolących stawów), ale np. ma uderzenia gorąca, czasami jest jej wieczorem niedobrze i nastrój też bywa zmienny, choć nie wiadomo czy to ma związek z zażywaniem Tamoxifenu.

Rak piersi

9 lat temu
Olunia - ja również bardzo się cieszę kochana, gratulacje! :) Mam przy okazji pytanko, moja Mama jest po mastektomii prawie 2 lata (w grudniu dwurocznica) i właśnie kilka tyg. temu wykryto w drugiej piersi mikrozwapnienia. Czytałam, że mogą one przerodzić się w nowotwór itp., ale z drugiej strony lekarz kazał kompletnie się tym nie przejmować i przyjść na kontrolę dopiero za 4 miesiące. Czy faktycznie nie ma się czym przejmować? Jak można usunąć mikrozwapnienia albo zapobiec ich przemianie w coś gorszego?

Rak piersi

9 lat temu
Sylwunia - bardzo, bardzo, bardzo się cieszę, że u Ciebie czysto! Gratulacje kochana! :)

Rak piersi

9 lat temu
Witajcie dziewczynki! Co u Was słychać, jak zdrówko? Pamiętacie jak pisałam o mikrozwapnieniach u Mamy? Była na kontroli onkologicznej i Pani onkolog powiedziała, żeby kompletnie o tym nie myśleć, nie zamartwiać się, nie wróżyć, tylko żyć i cieszyć się tym co jest, obserwować te mikrozwapnienia i za kilka miesięcy ponownie je skontrolować. Mężu Gosi - nie wiem co powiedzieć... Odeszła od nas kolejna Perełka... Nie potrafię sobie wyobrazić Twojego i Twoich bliskich cierpienia, ale wiedz o tym, że Gosia już nie cierpi i naprawdę patrzy na Was i na nas z góry. Patrzy, uśmiecha się i jest Ci wdzięczna, że nawiązałeś z nami kontakt. Gdybyś tylko czegoś potrzebował, chciał się wygadać, wymienić myślami... Jesteśmy tutaj dla Ciebie. Będę się modlić o siłę dla Ciebie i Twoich bliskich w tych potwornie trudnych chwilach. Ściskam mocno!

Dziś odeszła moja Babcia

9 lat temu
Witaj Kochana, tak mi przykro... Ja dokładnie 10 lat temu (23 lipca 2005) straciłam ukochanego Dziadzia - również na raka płuc. Chorował dwukrotnie, za pierwszym razem w 2001 roku przeszedł operację wycięcia powierzchni 3/4 jednego płuca i żył 4 lata, w 2005 roku ponownie rak zaatakował (w innej odmianie), Dziadziu nie przeżył chemioterapii, zmarł po 3cim cyklu. Do dziś bardzo mi Go brakuje, ale cieszę się, że już się nie męczy, że jest mu lepiej na tamtym świecie. Teraz na pewno Twoja Babcia poznała mojego Dziadzia i są tam u góry razem i razem na nas patrzą, cieszą się z naszych sukcesów i patrzą jak przeżywamy swoje życie tutaj na ziemi, wiesz Kochana? Tulę Cię najmocniej jak potrafię, Babcia miała ogromne szczęście mając taką wnuczkę-prawdziwy Skarb! Widać, że kochałaś Ją całym sercem i Ona to czuła, dlatego na pewno odeszła szczęśliwa. Trzymaj się! Choć czas nie goi ran, to przyzwyczaja do bólu.

Rak piersi

9 lat temu
Andziu kochana dzięki za odpowiedź! Lekarka zaznaczyła Mamie BIRARDS - 3 i tak jak wcześniej pisałam, powiedziała że niby jest ok, ale trzeba przyjść na kontrolę za ok. 4-5 miesięcy.

Rak piersi

9 lat temu
Cześć Dziewczyny! Po kilku miesiącach przerwy, znowu potrzebuję Waszych rad/wskazówek. Przybliżę swoją sytuację (a raczej sytuację mojej Mamy). W 2013r. zdiagnozowano u Niej raka piersi, przeszła mastektomię całkowitą i od czasu operacji jest poddawana hormonoterapii (ma zażywać Tamoxifen przez okres 5ciu lat). Chwilę temu miała wykonaną mammografię kontrolną, dziś odebrała wyniki. Teoretycznie Pani Doktor powiedziała, że na razie wszystko jest ok, jednak w piersi (tej drugiej, która była zdrowa) znajdują się tzw. MIKROZWAPNIENIA. Powiedziała także, że trzeba je obserwować i przyjść na kontrolę za ok. 4-5 miesięcy. W Internecie naczytałam się (oczywiście, jak to zwykle ja...), że mikrozwapnienia są (lub mogą być) początkiem raka. Czy któraś z Was, kochane Panie, była w podobnej sytuacji? Czy u którejś stwierdzono mikrozwapnienia? Czy orientujecie się może czy istnieje jakikolwiek sposób, aby zapobiec przekształceniu się ich w nowotwór? Czy można je jakoś usunąć? Z góry bardzo Wam dziękuję za pomoc, pozdrawiam serdecznie!