U mojej Mamy w listopadzie 2013r. zdiagnozowano raka piersi. 9 lat temu na raka płuc zmarł mój Dziadziu. Wtedy się nie udało wygrać tej walki, ale wierzę, że tym razem będzie inaczej. Walczymy z całych sił!
od 2013-11-30
ilość postów: 90
U mojej Mamy w listopadzie 2013r. zdiagnozowano raka piersi. 9 lat temu na raka płuc zmarł mój Dziadziu. Wtedy się nie udało wygrać tej walki, ale wierzę, że tym razem będzie inaczej. Walczymy z całych sił!
Kochane Dziewczynki cieszę się, że u Was wszystko w porządku! U nas, odpukać też. Mama chodzi na kontrole i jest OK, oby jak najdłużej. W grudniu miną 4 lata odkąd zaczęła kurację Tamoxifenem. Jeżeli o mnie chodzi to staram się regularnie badać, profilaktyka ważna jest :D Całuję Was mocno! I dzięki, że się odezwałyście!
P.S.
Pati, czekamy na info, powodzenia!
Rybeńka i co u Ciebie Kochana, jak się czujesz? Ostatnio tu zaglądałam 11 miesięcy temu... Wow, jak ten czas zasuwa. Dziewczyny a co słychać u Andzi? Nie udziela się już na forum czy po prostu nie mogę znaleźć Jej postów w z ostatnich tygodni? BUZIAKI DLA WAS !!!!
k33 napisał:
Witam serdecznie, jestem tu nowa. W sumie sama nie wiem, czy dobrze, że tutaj zaglądam (czy nie wywołuję wilka z lasu), ale w mojej głowie buszują różne myśli i pomyślałam, że może tutaj rozwieją się moje wątpliwości. Zacznę od początku... Na usg radiolog zalecił biopsję piersi, bo obraz zmiany nie jest jednoznaczy. Poszłam więc do drugiego radiologa, tym razem na elastografię (podobno skuteczniejsze od usg), tam radiolog powiedział, że coś jest, ale wg niego biopsja nie jest potrzebna, powiedział, żebym poczekała pół roku i jak urośnie zmiana to wtedy dopiero biopsja. Dodatkowo, w tym samym czasie na wątrobie pojawiła się również zmiana, która lekarz 1 równiez kazał zbadac dokładniej rezonansem lub TK z kontrastem. Powiedział, że to nie ma nic wspólnego z piersią. A czytałam , że nierzadko przerzut na wątrobe jest z piersi i dopiero wtedy osoba dowiaduje się o raku pierwotnym.Tylko czy to możliwe w praktyce jesli np. rak jest na bardzo poczatkowym etapie? Czy wasze historie, gdy zdiagnozowano raka piersi były bardziej przejrzyste/jednoznaczne? czy czekac z biopsją jak zalecił 2 lekarz, czy może już teraz powinnam zrobić biopsję, jak zalecił pierwszy radiolog? czy może pójśc z tym do ginekologa? Powiedzcie też prosze czy moge biopsję zastąpić rezonansem?bardzo boje się biopsji i stad póki, co nie spieszy mi się z nią, ale z 2 strony nie chce zeby za pół roku okazało się coś groźnego a ja bedę pluc sobie w brodę..bo wiem, że z rakiem czas ma niebagatelne znaczenie. proszę podzielcie się waszymi historiami, jak u was się zaczeło...i co myślicie o moim przypadku? dziękuję ps. mam 33 lata
Asiu, co u Ciebie, jak się czujesz?