Ostatnie odpowiedzi na forum
Moja mama też nie raz skarżyła się na brak snu. Może faktycznie z wiekiem mniej go nam potrzeba??? :D :D :D :D :D
Kilka lat temu bardzo współczułam mojej teściowej kiedy opowiadała że nie może spać, słyszałam też nie raz jak chodzi nocą po kuchni. Widzę że teraz mnie dopadło to"coś". Ale jakoś żyję. Nie chodzę po domu by nie budzić domowników ale chętnie bym wstała. Wiem że mąż zacząłby się martwić. A po co mu jeszcze dokładać problemów.
W dzień jakoś nie potrafię spać bo wbrew krótkiemu spaniu rano mam dużo energii.
Kalmara, słonko ty moje!
To mnie pocieszyłaś że u Ciebie antena też nie działa. Ja mam swoje ulubione programy, może nie rozrywkowe, ale je lubię.
Ze spaniem to ja mam ogromne problemy. Śpię chyba ze 4 godziny, często się budzę w nocy, sen mam przerywany. ;(
Messie!
Życzę Ci z całego serca znalezienia pracy którą polubisz. Nie ma nic gorszego gdy człowiek musi robić coś co go wcale nie cieszy, nie daje żadnej satysfakcji. To nie praca lecz katorga. Ja swoją pracę lubię, a może nie tak pracę jak moje maluchy, które nie są jeszcze skarżone kłamstwem, samolubstwem, nie są wyrachowane, sprytne. Tego uczą się dopiero w szkole.
Małe dzieci jeśli kogoś nie lubią mówią mu to prosto w oczy. Ale jeśli już kogoś polubią to lgną do takiej osoby całym swoim serduszkiem. I to jest najpiękniejsze, kiedy dziecko nie chce iść do domu i prosi mamę - "jeszcze chwilkę" albo "przyjdź po mnie później". Kiedy siada ci na kolana i z wypiekami na policzkach opowiada jak to się samochód tacie zepsuł po drodze do domu albo jakie pies ma malutkie szczeniaczki, i który jest najukochańszy. Ale na takie zaufanie trzeba sobie zasłużyć.
Następny problem związany z padającym obficie śniegiem to to że teraz nie działa antena satelitarna. Czasami przy takich warunkach coś się zacina. Zero oglądania telewizji. Gdyby był syn wiedziałby co zrobić a mąż niestety mówi, że się na tym nie zna.
I co ja teraz mam robić chyba znowu czeka mnie sprzątanie a to są dopiero nudy! :D :D :D
Jejku, jakbym już chciała wyjść do ludzi. Mąż zajęty, synów nie ma a teściowej nie chce napromieniać bo to starsza osoba i ma problemy z chorobami przewlekłymi. Trochę pogadałyśmy ale ja stałam w drzwiach a tak to żadna rozmowa. Następnym razem wezmę sobie krzesło! :D :D :D
Witaj Strach!
Dawno się nie odzywałaś. Koni to ja się trochę boję. Jak byłam z synem na wycieczce w stadninie to dali mi jakąś starą klacz bo opiekun stwierdził że strach to aż mi wygląda z oczu ;) ;) ;) ;) ;) Koń się wystraszy!!!
Na sport to nie mam za wiele czasu ale lubię orbitrek mojego syna i na nim sobie trochę pochodzę. Tak dla formy. Spacery uwielbiam. Ale jak powiedziałam wymiar obowiązków nie pozwala na zbyt dużo relaksu.
Miałam sprzątać! Ale mi się nie chce! Tak szczerze, to coś tam zrobiłam, ale niewiele. Na zewnątrz piękna, śnieżna zima. Śniegu już chyba z metr. Mieszkam na górce z której rozciąga się wspaniały widok na cztery strony świata. Coś pięknego. Siedzę przy oknie i podziwiam góry naokoło i padający śnieg. Chociaż nie lubię za bardzo zimy to siedząc tak można zmienić nastawienie. Jednak wiem, że jak wyjdę na zewnątrz to już nie będę się tak zachwycać bo zjazd z naszej górki w zimie nie jest zbyt ciekawy. Ślisko i kiepsko odśnieżone.
Kitek - tymianek i podbiał to bardzo dobra opcja. Też kiedyś stosowałam.