Wyrzuć z siebie emocje.

Powiedz mu co o nim myślisz, pokaż jak walczysz ...

Akceptuję regulamin

Pokaż

napisany 11 lat temu

Drogi raku choć nie masz serca i nie znasz litości wysluchaj mnie proszę. Dziś cię nie ma , ale jesteś bardzo blisko. Nie jesteś sam , masz współpracownikow do swoich celów . Ale proszę daj spokój mi, mojej rodzinie , Polakom i całemu swiatu. Mam do ciebie zal , nie chciałeś tyle razy odpuścić i wyciskales z oczu ostatnie łzy. Jesteś taki niepozorny a poruszasz cały świat. Już wystarczajaco duzo serc zatrzymałes , daj się w koncu oswoić albo zniknij , tak zniknij , raz na zawsze . Ps. Pamietam o tobie , mysle , czuwam

napisany 11 lat temu

Mój tato miał diagnozę rak płuc i 2 miesiące życia.Dzięki walce rodziny, ale przede wszystkim jego samego żyje do dziś.Długo wracaqł do zdrowia, ale dziś rozpoczął pracę na dziłce.Pani doktor (nefrolog - tata ma też przeszczepioną nerkę i ... rozrusznik serca) stwierdziła, że przywrócił jej wiarę w uleczenie beznadziejnych przypadków.

napisany 11 lat temu

4 lata jestem po operacji i mastektomii prawej piersi. Przeszłam chemioterapię i radioterapię. Dziś żyję normalnie i kończę rekonstrukcję piersi. Nie poddawaj się nigdy..to nie wyrok, to wyzwanie. Nie ma rzeczy niemożliwych.

napisany 11 lat temu

Dzięki wsparciu mojej rodziny jestem z wami o wiele dłużej.
7 lat z rakiem płuc. Krystyna z Gałowa - Wielkopolska

napisany 11 lat temu

Dzięki Tobie przewartościowałam całe moje życie, prorytety i zweryfikowałam przyjaciół. Jestem teraz radośniejsza, ciesze się życiem i korzystam z każdego dnia jaki przede mnią się budzi. Mimo bólu jaki mi zadałeś, jestem silniejsza. Otrzymałam najpiękniejszy dar w życiu - adoptowałam małego synka i mam cudownego męża. To Twoja zasługa. Dziękuję że się pojawiłeś w moim życiu....

napisany 11 lat temu

Cały czas bruździsz w mojej rodzinie. Najpierw siostra, później dziadek, babcia. Wiedz, że jesteśmy coraz silniejsi! Dziadka w prawdzie już mi zabrałeś, ale siostra wygrała mimo Twoich złośliwych przejawów. Babcia wciąż walczy i wiesz co? Też po raz kolejny się Ciebie pozbywa! Nie próbuj wrócić do naszej rodziny. Jeśli spróbujesz to i tak się Ciebie POZBĘDZIEMY!

napisany 11 lat temu

Wiesz ze przeszlam to wszystko z podniesiona glowa i uśmiechem na twarzy.A na koniec pokazalam gdzie jest wyjscie i pozegnalismy sie. Myślę ze juz nigdy sie nie spotkamy, ale wiesz co nie będę tęsknić. Więc zapomnij o mnie i naszej znajomości.

napisany 11 lat temu

Najpierw zabrałeś mi Ojca Chrzestnego.. a teraz dopadłeś 5 letnią kuzynkę..
Jakim świństwem musisz być, że żeby Cię zabić potrzebna jest chemia, która wykańcza całkowicie organizm ludzki.. Ostatnimi czasy niestety prawie codziennie przebywam w szpitalu z chorymi dzieciakami.. widok i wspomnienia z tego miejsca nie pozwalają mi normalnie funkcjonować.. Jednak choć brak sił fizycznych i psychicznych będziemy walczyć o zdrowie mojej kuzynki! NIE PODDAMY SIĘ!!!

napisany 11 lat temu

Nikt na tym świecie nie chce być sam, każdy cały czas szuka swojego miejsca, nikt nie jest skazany sam na siebie i każdy powinien dostać szansę, ale Ty raku błądzisz. Z nami ludźmi należy żyć jak z przyjaciółmi, a nie traktować jak dom. Jesteś jak słońce nad kałużą wody, jak sucha ziemia dla spragnionych roślin- wysuszasz i zamieniasz w proch. Raku, proszę, nie dolegaj ludziom, ani żadnej żywej istocie.

napisany 11 lat temu

Moja ukochana babcia umarla przez raka jak bylam bardzo mala. Niedlugo po jej śmierci odeszla tez moja prababcia. Przez ta chorobe nigdy nie miałam rodzinnych swiat, nigdy nie doznalam babcinej opieki. Nie pamiętam ich dokladnie ale wiem ze były kochanymi osobami. Zaluje ze nie moglam isc do babci sie wyplakac, nie bylam przez nia rozpieszczana, nikt nie wmuszal we mnie jedzenia.. czesto tęskni za nimi. Najgorzej bylo jak bylam mala jak byl dzien babci.. nie mialam dla kogo robic laurek, nie mowilam wiersza i nie spiewalam piosenek. Uczylam sie ich wiedzac ze nigdy ich babci nie opowiem.. bardzo kocham Cie babciu i moja najkochansza prababciu!
Teraz modle sie tylko aby ta choroba nie dotknęła nikogo z moich bliskich. Tzymam kciuki za kudzi walczacych z choroba i zycze wszystkim aby choroba ich nie dopadla. Nie poddawajcie sie. Uda sie wam. Pokonacie raka! Mojej babci sie nie udalo alw nigdy sie nie poddawala.