Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

14 lat temu
Raj szyjki macicy (bez operacji leczenie: radiochemioterapia i brachyterapia) - po 5 mies jak radzic sobie ze skutkami ubocznymi leczenia jak np drazniace wezły chłonne, jajniki, wieczne wzdecia i gazy, wiecznie pełny pęcherz? Kto moze pomóc?
1088 odpowiedzi:
  • 12 lat temu
    Witaj Agnieszko! Lekkie krwawienia po naszym leczeniu w takich okolicznościach, to chyba nic niepokojącego. Każda z nas ma mniejsze, bądź większe zwężenie pochwy i trzeba brać pod uwagę różne niedogodności - oczywiście w normie. Jeśli ból jest zbyt dotkliwy, a krwawienia duże i długotrwałe, należy skonsultować się z lekarzem. Ja przy okazji następnej wizyty zamierzam spytać o ekspander pochwowy. Jest chyba nawet rodzaj terapii - pessaroterapia (jakoś tak to brzmi), która pozwala rozwiązać problem, a przynajmniej złagodzić dolegliwości.
    Powinnas tez zapytać o globulki dopochwowe regenerujące i nawilżające błonę śluzową - ja mam zapisaną cic atridinę do dłuższego stosowania. Można kupić bez recepty i o ile wiem nie ma żadnych przeciwskazań do stosowania.
    A tak w ogóle dziewczyny nie odzywacie się wcale. Ostatnio tylko Tolla zagląda?!
    Mam pytanie do Taterniczki. Wspominałaś wcześniej na forum, że zdarzyły Ci się upławy i spanikowałas trochę. Potem okazało się, że tak może być i wszystko gra. Możesz napisac, jak skomentował to Twój lekarz? Przytrafiło mi się to samo, a nie chciałabym wpadać w popłoch. Wizytę mam dopiero we wrześniu.
    Pozdrawiam gorąco (u mnie, jak w piekle - chyba ze 40 stopni ...)Anita.
  • 12 lat temu
    Witaj Agnieszko, ja tez czasem krwawie nie jest to chyba wielki problem, a bol może mieć podloze psychiczne, (czyli jakiś tam strach, ze cos może się stać itp...) Moje początki tez takie były, wiec nie martw się będzie dobrze. Pozdrawiam.
  • 12 lat temu
    Witam,mam jak dla mnie wielki problem.
    Najpierw napiszę coś o sobie. mam prawie 26 lat i od prawie roku leczyłam się na drobnokomórkowego neuroendokrynnego raka szyjki macicy. mialam ostrą chemioterapię,a następnie radiochemioterapię i brachyterapię. pod koniec maja zakończyłam leczenie. Teraz mój problem polega na tym,że moje sprawy damsko-męskie są bolesne.
    Sex sprawia mi ból i krwawię po nim. Na ostatniej wizycie u brachyterapeutki Pani doktor powiedziała że mogę rozpocząć współżycie,ale nie sądziłam że to będzie taki ból.czy to normalne?
  • 12 lat temu
    Kasia73 dobra wiadomosc ze ktoś po 21latach po leczeniu ma się swietnie, moja babcia tez po leczeniu zyla 22lata ale zrobila jej się przetoka a była zbyt slaba na operacje i po roku zmarla. A sprawy damsko-meskie, to po odpowiedniej rozmowie z partnerem od razu jest latwiej. Pozdrawiam.
  • 12 lat temu
    No to Anita pozytywne wieści o twoich marketach,gratuluję.dzieki za info odnośnie klirens,znałam to pod nazwa kreatyniny,bo to mama ma robione podczas każdego tomografu czy rezonansu i to gfr też.
    O sprawach damso męskich się nie wypowiem bo mama jest wdową od15lat,w tym czasie była z kimś,podejrzewam ze ta osoba zaraziła ją czymś tam......ale cale szczęście związek się zakończył,pozostała choroba:-(
    Ale narazie jest ok i oby jak najdłużej!!!!
    Dobrego dnia.
  • 12 lat temu
    Witajcie Dziewczyny, dziękuję za informację. Jesteście niezastąpione. Mam zlecane te wszystkie badania, bo oprócz onkologa radioterapeuty jestem tez pod opieką ginekologa onkologa - kobietka jest wspaniała - niestety trafiłam do niej póżniej, niż bym chciała. Mój poprzedni lekarz okazał się ignorantem i przetrzymał mnie z diagnozą o wiele za długo. Zatem moja pani ginekolog robi wszystko i by mnie uspokoić zaleca, co może.
    Kasia73, dziękuję za pozytywne wieści. Informacja o tym, że ktoś pokonał raka 21 lat temu, kiedy nota bene leczenie było dużo bardziej dotkliwe i okaleczające, żyje i ma się świetnie jest naprawdę budujące i pokrzepia, jak dobry koniak.
    Weroniko, pytasz o klirens. To wskaźnik pozwalający ocenić pracę nerek. Jest wypadkową poziomu kreatyniny we krwi. Niestety cisplatyna uszkadza miąższ nerkowy, dlatego każda z nas powinna badać poziom kreatyniny i mocznika we krwi. Przy oznaczaniu tych parametrów oznaczany jest również wskaźnik eGFR(klirens). powinien być większy niż 60.
    Co do spraw damsko-męskich - fakt, jest to pewien problem, ale trzeba ćwiczyc Wizyta w sexshopie tez zalecana - to byłoby wyuzdanie usprawiedliwione i na receptę.
    Dziewczyny, mam już wyniki markerów. Są ok. Ściskam Was. Anita.
  • 12 lat temu
    U mnie to trwało z pół roku- jak dzieci -zamiast od razu pogadać:))
  • 12 lat temu
    Dziewczyny a jak radzą sobie wasi faceci z wasza chorobą i wy w sprawach damsko męskich bo ja przyznam mam z tym kłopot mój chłop tez a żadne nie ma odwagi aby otwarcie o tym pogadać
  • 12 lat temu
    U mnie co wizyta, robione są markery CAE, SCC, CA 125 I CYFRA21.1- mój onkolog twierdzi, że na wyniki patrzymy jednak z przymrużeniem oka-w moim przypadku przed operacją, po postawieniu diagnozy, markery były na prawidłowym poziomie.
    Podobnie jak Kasia twierdzę ja, że monitorowanie markerów ma jedynie sens jeżeli była wyjściowa przed operacją i teraz można ewentualnie z nią porównywać.
  • 12 lat temu
    Ebanita osobiście znam dwie kobietki po leczeniu nieoperacyjnego rsm. Pierwsza 21 lat po leczeniu, druga 6. Mają się świetnie. Pozdrawiam!


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat