Rak Piersi

12 lat temu
Witam. Dziś dowiedzieliśmy się że żona ma raka piersi. Cios. Jak pomóc żonie przetrwać pierwsze chwile?
206 odpowiedzi:
  • Witam po małej przerwie. Wczoraj została podjęta decyzja. Chemia. 8 cykli co 2 tygodnie. Potem radioterapia 36 lamp przez 6 tygodni I na koniec tabletki przez pięć lat. Przerzutów nie ma, a i tak musi wszystko przejść. Ale onkolog i radiolog mówią że żona ma 95% szans na całkowite wyleczenie.
  • 12 lat temu
    Dobre wiadomosci, najwazniejsze sa te 95%
    a chemia mila nie jest, ale jak sie ma takiego meza obok, to wszystko minie szybko i najlepiej jak mozna

    serdecznie pozdrawiam
  • 12 lat temu
    grzesiuncio

    SUPER wiadomosc !!!!!! ja jak zaczelam sie leczyc mialam 97 % szansy na wyleczenie :) pozniej jak lekarz zobaczyla ze bardzo dobrze zareagowalam na leczenie powiedziala ze moj procent wynosi 99.9 % :) :)

    bardzo sie ciesze :) 95% to BARDZOOOOOOO duzo :)
    co do tego ze Twoja Zona bedzie musiala przejsc cale leczenie to mysle ze dobrze przynajmniej bedzie pewnosc ze chemia i radioterapia dobily drania :)



  • 12 lat temu
    grzesiu
    to bardzo dobre wieści
  • 12 lat temu
    Witaj agasiu,. Dawno cie nie było
  • Witam
    żona zastanawia się czy skoro przerzutów nie ma to czy potrzebna jest chemia
  • 12 lat temu
    grzesiuncio

    chemia da wieksza pewnosc ze rak nie wroci i ze jakby jeszcze jakies komorki rakowe byly to ona sie ich pozbedzie :)

    ja tez nie mialam przerzutow a musialam przejsc leczenie jak kazdy innny (takie same jak ludzie z przerzutami) mialam innego raka ale musialam przejsc operacje i dalsze leczenie ( z czego sie ciesze bo wiem ze to zapewnilo mi pewnosc ze rak nie wroci i ze leczenie zabilo resztki komorek rakowych (jak wogole jakies byly)
    uwierz mi lekarze wiedza co robia :) oni ustalaja takie leczenia dla dobra pacjenta :)

    ja jestem juz 2 latka zdrowa :)))))) mam 26 lat :)))))))
  • 12 lat temu
    grzesiuncio

    moja ciocia ktora niedawno przeszla leczenie raka piersi tez nie miala przerzutow i tez podali jej chemie - dzisiaj jest zdrowa :) teraz musi brac tabletki przezz 5 latek
  • Cieszę się ona25 że jesteś zdrowa.
    mam pytanie. Jak długo po wlewie czułaś się źle? Czy to jest tak, że przez 4 miesiące żona będzie wymagała stałej opieki? To że włosy wypadną to pewne, a co z wymiotami i bólami kości? Każdy je ma? Czy cały czas się utrzymują?
  • 12 lat temu
    bardzo roznie sie chemie przechpodzi. Ja przez pierwsze dni nie dalam rady wyjsc z domu, ale nie mialam stalej opieki, maz do pracy normalnie chodzil.
    Najgorsze byly pierwsze dni, 2-3 a potem sie poprawialo
    Nie wymiotowalam
    a troche bol kosci mi dokuczal, ale nie za bardzo.
    Twoja zona jest mloda to dobrze to zniesie,


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat