Rak piersi

14 lat temu
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
3342 odpowiedzi:
  • 12 lat temu
    Tak myslalam,

    wierz mi, ze wiele mam zazdrosci teraz Twojej mamie, ze stoi przy niej taka corka
    Dlatego wierze, ze bedzie dobrze, wasza i przywiazanie moga zdzialac cuda

    Zycze ci jak najwoecej pogody ducha i optymizmu, ktory jak najbardziej jest na miejscu. Nastawienie w tej chororbie jest wielka sila sprawcza
  • I WIEM że rzadko się zdarza, żeby 19-latka miała taką mocną więź z rodzicami z mama... a mama jest moja najlepszą przyjaciółką...
  • Nie obarczam jej tą odpowiedzialnością... Nie chce żeby o tym wiedziała, ale wiem jak jest... mam nadzieję aby że wszystko bedzie dobrze i chcę jej pomóc w walce z tą chorobą...

    Zawsze mama byla przy mnie i ja chcę być przy niej... I bedę...
  • 12 lat temu
    Nie gniewaj sie, ale takie myslenie ze nie dasz sobie rady bez mamy nie jest dobre. Po pierwsze dasz sobie rade.
    A po drugie nie wolno ci obciazac swojej mamy taka odpowiedzialnoscia, bedzie jej latwiej walczyc z choroba nie myslac o tobie. Musi sie skupic bardziej na sobie.
    Ale mysle ze ty jestes madra babka, kochajaca mame , i wszystko to wiesz. A mama ma ogromna motywacje w zyciu dla ciebie!
    To wspaniale jak corka tak pisze o mamie!
  • była jest i będzie....
  • Mam nadzieję, bo ja bez niej nie dam sobie rady.... Jest najważniejszą dla mnie osobą... i dziecko też które jeszcze na świecie nie ma... Ale ona zawsze byla na pierwszym miejscu....
  • 12 lat temu
    To bardzo dobrze, ze wiesz, ze musisz sie wyzalic. Duszenie w sobie jest najgorszym z mozliwych rozwiazan
    Sama uczestniczylam w chorobie nowotworowej mojej mamy, popelnilam tysiac bledow niestety, i akurat tak sie zlozylo, ze nie mialam jak sie wyzalic, i komu, takich forow wtedy nie bylo. Odchorowalam to mocno. Czasem mysle ze ten moj rak to wlasnie wtedy mial poczatek.
    Pisz, zal sie, wywal z siebie
    I nie mysl, ze mama zaraz umrze, bo tak nie bedzie
  • To jest oczywiste, wszystko robie żeby mama nie widziała, więc pocieszać mnie nie musi, mam komu się wyżalić, ale nie umiem i nie lubie zawsze wszystko dusiłam w sobie... Ale teraz będę musiała, bo sama nie dam rady
  • 12 lat temu
    Nie jest latwo ukrywac uczucia.. Ale najgorsze, jak to chory musi pocieszac zdrowego, zamiast miec w nim wsparcie. Wiec pracuj nad soba!
    Musisz miec kogos przed kim mozesz sie wyzalic, bo Ty tez masz teraz trudny czas, a przeciez mial byc piekny, te przygotowania do slubu, nowe zycie.
    Tu jest takie dobre miejsce, gdzie mozesz wylac swoje troski i dostac pocieszenie, zebys miala dla Mamy usmiechniete serce
  • No tak tak, a ja kryć uczuć za bardzo nie umiem... Ale się staram, mam aby nadzieję że wszystko potoczy się dobrze, chemia operacja wszystko, żeby aby nie było przerzutów... Ty też tam zdrowiej. Ta łachudra musiała się przypierdzielić do Was wszystkich... Ale teraz coraz więcej tych chorób nie wiadomo skąd się bierze...


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat