Rak piersi

14 lat temu
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
3346 odpowiedzi:
  • Do Marzena 43 *** Chyba nie jest tak źle :) HER jest tylko w jednym plusie, czyli nie jest mocno złośliwy, guzek jest w sumie niewielki . Ważne czy nie ma zgrubiałych i nieruchomych węzłów chłonnych w okolicy - to można samemu "wymacać". Głowa do góry !
  • Marzena 43, her2 musi mieć 3+ żeby był , inaczej go nie masz ja mam Her2, dostawałam herceptyne nie masz się czym martwic, idź na operację, potem na leczenie Ewa, to jakiś koszmar!!! Dobrze, że ta córka była! mokka może warto zrobić badania genetyczne w Twoim przypadku?
  • Witam wszystkie Was dziewczyny. Dziś mam jednak pytanie do jednej z Was, Droga Pani Ewo jaką chemię Pani podali ze wystąpiła taka reakcja, z opisu by wynikało ze to był docetaxol i spowodował silne uczulenie. Ja mam pierwszy docetaxol wziąć 10 września, tez bardzo się boję reakcji organizmu,ale przed chemią mam zazyć 16 tabletekdexamethazolu i jeszcze mają podac leki antyhistaminowe w kroplówce. Mam rozpiskę ze na próbę ma iść 20 mg chemii, jeśli będzie wszystko ok to potem podłączą całość, bardzo się boję, ale zyję nadzieją ze się uda, czego i Pani z całego serca życzę. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie.
  • Dziewczyny doradzicie mi coś? Chciała bym zacząć się coś ruszać, żeby nie przyrosnąć do fotela i tak się zastanawiam co by tu robić. Bo straszne szybko się męczę i serce mi chce wyskoczyć już jak po schodach wyjdę. Spacery owszem ale to jak temperatury trochę odpuszczą, bo krótki spacerek i leje się ze mnie prze okropnie :) Co polecacie?
  • jesteś w trakcie chemii? upały jutro mają odpuścic nie ma nic lepszego od spacerów
  • mrteacher - ja dostawałam osłonowy środek na serce przepisany przez lekarza kardiologa i poinformowałam o tym lekarza dawkującego chemię. Samodzielnie nie odważyłabym się brać żadnych środków, nawet ziołowych. Zaufaj lekarzowi prowadzącemu. Po pierwszej chemii będziesz wiedziała jakie środki będą Ci potrzebne. A teraz z innej beczki - jak rozpoczęcie roku? Marta83 - jeżeli masz możliwość pójść na basen i relaksacyjnie pochodzić po wodzie - bardzo podnosi kondycję i nie obciąża organizmu. Pozdrawiam wszystkie kobietki!
  • Kochana rybenko to nie był koszmar tylko horror w roli głównej z moją osobą w roli głównej , której nie zapomnę do końca życia.Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka.Ewa.
  • Cześć dziewczynki:)) Oj przybyło nas, przybyło, ale... z drugiej strony fajnie, że nas znalazłyście - już jestescie nasze:))) Mrteacher - powiem Ci tak: mam bardzo mądrego lekarza-chemika, który od poczatku mnie prowadzi i on w czasie chemii zabronił mi brać jakiekolwiek ziółka czy też"wspomagacze', twierdzac, że zioła zobojetniają działanie chemii, a przecież nam chodzi o to aby ona zadziałala prawda??:)) Jedyne co pozwolił mi pic to nutridrinki, ale tez z umiarem. Także po chemii, gdy wzięłam 20 naświetlań, pani doktor prowadząca prosiła mnie, abym co najmniej przez pół roku nie wspomagała się zwłaszcza suplementami, ponieważ organizm ma" sam się wziąć do roboty" i odtworzyć swój własny program immunologiczny. Tego sie trzymam i przyznam Ci się, że czuję się dobrze, nie wyłapuję infekcji i raczej widzę, że wróciła mi odporność. Ewuniu - bardzo mi przykro z powodu Twoich przeżyć na chemii - ja leczę się w Świetokrzyskim Centrum onkologii i muszę przyznać, że u nas pielęgniarki są super, latają na chemii dziennej jak małe samochodziki, odpowiadają na każdy dzwonek i sa bardzo fajne. Ale jak widzę to Ty sie kochana nie dajesz i...niech tak zostanie co?:))) Marta83 - dokładnie tak - spacery są najlepsze, póki co to "spaceruj " po domku, a jak zelży, polecam świeże powietrze. Dla nas amazonek nieoceniona jest rehabilitacja w basenie, jeśli masz możliwość, to spróbuj - naprawdę warto:))) A rozpoczęcie roku szkolnego? - od kilku lat mnie to już nie dotyczy i, patrząc na młodsze roczniki jak się mordują ze "szkolnikami", to przyznam sie, że nie tęsknię do tego rodzaju atrakcji:))) Nasz wiek tez ma swoje plusy a jak:))) Ja 4 sierpnia miałam biopsje mammotomiczną na drugiej piersi - mammografia pokazała jakieś mikrozwapnienia - i czekam ciągle na wynik. Dzisiaj dzwoniłam i obiecano mi, ze na jutro będzie wynik - lekki dreszczyk mnie nie opuszcza, ale.....w czwartek będę na kontroli to pójdę po wynik i.........ma byc wszystko dobrze, prawda dziewczyny?:)) Przed nami kolejne spotkanie z forum - szkoda, że takl mało ludków się zapisało - i muszę mieć siłę i energię na te bezcenne chwile z ludźmi "wtajemniczonymi" (tak nazywam nas wszystkich walczących, zwycięskich i wspierających). Wszystkiego najzdrowszego kochane:)))
  • olusia, prawda, prawda, po tysiąc razy pprawda:))))
  • Olusia918 trzymam kciuki za dobry wynik i jestem przekonana, że właśnie taki będzie!!!!


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat