Rak piersi

14 lat temu
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
3346 odpowiedzi:
  • 10 lat temu
    jak tylko sie dowiemn we wtorek wyrwe im z gardua!!
  • 10 lat temu
    Ale tu cicho się zrobiło :). Co u Was dziewczynki? Pewnie niektóre tak jak ja zbierają siły na następną chemię. Mi został tydzień z hakiem. Trzeba się cieszyć każdym dniem! Pozdrawiam gorąco w pierwszy dzień lala :)
  • 10 lat temu
    Witam, kobitki! Trzymam za Was kciuki no i oczywiście za siebie! Chociaż staram się już nie myśleć o tym koszmarze jaki przeszłam, jak każda z Was.Obroniłam pracę magisterską wróciłam do pracy i jest super. Mój syno rośnie i chodzi do przedszkola. W maju robiła badania kontrolne i jest wszystko oki. i nie dopuszczam myśli że może być inaczej.Życzę Wam duuuuuużo optymizmu i radości na codzień.Pozdrawiam!!! :D
  • 10 lat temu
    Goya76 dzięki dzięki każde kciuki są mile widziane :) i za Ciebie taż trzymam kciuki - musimy się wszystkie wspierać , zawsze jest lżej . Nie dość , że przeszłyśmy i przechodzimy przez piekło zdrowotne , to jeszcze niektóre z nas mają problemy to z dziećmi , to z mężami , to z pracą . Moja bardzo daleka kuzynka, wyszła z choroby , miała raka przydatków i jak tylko mąż sie dowiedział,że zachorowała to ją zostawił z dwojgiem dzieci . To jest straszne , bo wiem ,że tak sie czesto dzieje i te kobiety są narażone na jeszcze większy stres i kłopoty. Dobrze , że tu możemy o wszystkim poklikać , zawsze lżej na duszy <3
  • mile panie bardzo sie martwie 4 kwietnia mialam amputacje piersi i wezlow dostalam na radioterapie ale do dzisiaj nie biore bo najpierw sciagali mi dlugo hlonke potem czekalam na miejsce w hotelu tydzien temu zglosilam sie na garbary 15 bo tam dostalam telefon ale stwierdzili ze nie jest dobrze sprawna jeszcze reka dalej chodze na rechalbilitacje ale bardzo sie martwie bo to bedzie juz zaraz 3 miesiace po operacji a ja mam jeszcze 10 zabiegow rechabilitacji po kazdej bardzo mnie boli bo juz robi to coraz mocniej sama bardzo duzo cwicze wedlug plyty nie mam chwilami juz sil i bardzo sie martwie ze tak to sie przeciaga boje sie zeby nie bylo potem jakis przezutow bardzo prosze napiszcie jak ktos mial tez tak opuzniona radioterapie pozdrawiam serdecznie
  • 10 lat temu
    hej barbara nie dziwie się że się martwisz jedyne co mogę powiedzieć na pocieszenie, że radioterapia jest najwazniejsza przy operacji oszczedzajacej cwicz kochana dzielnie, bo dalsze opoźnianie nie ma sensu sciskam
  • Kochana Basiu postanowiłam się odezwać w związku z Twoimi problemami .Mam na imię Ewa mam 67 lat i w roku 2007 miałam mastektomię prawej piersi oraz usunięcie węzłów chłonnych.Chciałam Ci napisać że od 7 lat prawa ręka boli mnie i kiedy zapytałam onkologa to mi odpowiedział , że to będzie tak do końca zycia.Ale nie martw się kochanie bo ponoć bardzo duży wpływ na nasze boleści ma zmiana pogody.Ja do tej pory rehabilituję tą rękę i jakiś czas jest spokój a potem znowu to samo ale u mnie to jest taki ból , że można wytrzymać.Jeszcze Ci dam jedną radę uważaj na rękę nie daj sobie pobierać krwi z tej ręki i bardzo uważaj , żeby nie dźwigać ciężarów.Bądż dobrej myśli wszystko będzie dobrze ale na to trzeba czasu.Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka.Ewa z Górnego Śląska.
  • 10 lat temu
    Basia 25 ból będzie z czasem coraz bardziej łagodniejszy , trzeba czasu . Zobaczysz z miesiąca na miesiąc będzie lepiej :) :) :) Rybenka czy masz już wyniki - trzymam kciuki żeby było ok <3
  • Drogie moje koleżanki idące ciężką drogą i walczące z chorobą.Dzisiaj u nas tj. na Górnym śląsku jest słonecznie i bardzo ładnie po wczorajszej burzy. Otworzyłam sobie naszą wspólną stronę policzmy się z rakiem i czytam powoli wszystkie Wasze troski , obawy o nasze życie i zdrowie. Trochę Was już poznałam i bardzo się cieszę że tutaj trafiłam i mogę wymienić swoje doświadczenia i nabrać zaufania do wszystkich którzy przechodzą to co ja.Kochane kobitki największą sztuką w życiu jest śmiać się zawsze i wszędzie , nie żałować tego co było i nie bać się tego co będzie. Mocno Was ściskam i pozdrawiam serdecznie .Trzymajmy się razem.Ewa z Górnego Śląska.
  • 10 lat temu
    witaj Ewa pamiętam jak odkryłam te stronę, jakos pod koniec chemii jak dużo mi dało że mogłam cos napisac albo przeczytac o podobnych losach poznałam tez jedną młodą dziewczynę, która mieszkała za miedzą, spotkałysmy sie kilka razy, niestety jej sie nie udalo, ale mam nadzieje, ze byłąm dla niej małym wsparciem daleko od domu, a to dzieki tej stronie dlatego mimo, ze juz troche czasu upłynęło zaglądam regularnie i staram sie wspierać dobrym słowem ps wynikó w ręku nie mam, ale chyba wszystko ok :/


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat