nana, no jasne, że onkolog to widział. to się ciągnie od 4 wlewu. przy piątym obiecała, że jeśli się to powtórzy (skóra + ból przez ok. 7 dni), to zmniejszymy dawkę. na ostatniej wizycie ze względu na tę właśnie tragiczną skórę, chemię odroczono na tydzień.
white_oleander, czy byłaś u onkologa już po wystąpieniu objawów zespołu ręka - stopa, widział to? Jeśli nie, to pojedź koniecznie jak najszybciej. Bez sterydów się nie obejdzie. Ja pojechałam od razu na oddział do swojej chemiczki. Nie znam tego Agua - Gelu, nie używałam. Jeśli masz tylko "suche" pęcherze, to nie ma potrzeby używać maści Betnovate ani Octeniseptu. To stosuje się przy bąblach sączących się, żeby nie dopuścić do infekcji. Łokcie, kolana, plecy i pod piersiami można smarować zwykłą oliwką dla dzieci albo wazeliną kosmetyczną
Kurcze, nie widzę u siebie opcji "edytuj", mam tylko "cytuj", "link" i "zgłoś". Gdzie tego szukać?Dzięki Zanik za wsparcie. Najgorsze jest czekanie, dzisiaj znowu nie spałam. Pozdrawiam wszystkich.
Dziewczyny, to miałabym jeszcze prośbę o poradę. Znalazłam właśnie opatrunki Aqua-Gel. Skóra jest taka hm... twarda, sucha, ciemna jak przy oparzeniu, pęka na stopach, a pod nią widać już nową delikatną, różowiutką, lecz nie sączy się z niej nic. Spróbować z tymi opatrunkami?
O Kochane!
Od pierwszego wlewu wit B6 oraz E jest przyjmowana. Do tego od samego początku chłodzenie żelkami i smarowanie: wazeliną, chemodry b6, kremami z mocznikiem.
Pani Doktor nawet nie wspomniała o sterydach, nie przepisała też żadnych maści. Teraz kupiłam maść tranową - choć śmierdzi niesamowicie jest bardzo skuteczna przy poparzeniach.
Kurde no! Te "poparzenia" wystąpiły też na łokciach, kolanach, plecach, pod piersiami. Ogólnie do bani.
White_oleander, ja też dostaję caelyx i od pierwszego wlewu biorę sterydy przeciwko którym buntowałam się na początku, ale dr powiedziała, że to dla mojego dobra. Biorę też wit. B6 i osłonowo na żołądek Lanzun. Jestem po 4 wlewach i dotychczas nie mam jakichś przykrych objawów. Przez kilka dni swędzi skóra i trochę telepie się serce.
Schładzam stopy i dłonie. W aptece można kupić takie żelowe okłady, które się mrozi w zamrażalniku. Ulgę przynosi też chłodna kąpiel. Miałam zalecenie, aby korzystać z wody o temp. max 30 stopni. Smaruje skórę nawilżającymi balsamami, a między palcami stóp i rąk na noc stosuję krem dla dzieci Linoderm, albo zwykłą wazelinę.
Tak jak Nana dziwię się, że przy takich dolegliwościach nie podają Ci sterydów.
Aniasas, Czarownica11, dziewczyny dzięki za to że pochyliłyście się nad moim wpisem i wsparcie, trochę się w sobie zebrałam, biorę przykład z Was młodych. Cieszę się że Wam się udało i wierzę, że ta choróbsko będzie kiedyś dla Was tylko przykrym wspomnieniem. Jesteście dzielne i bardzo potrzebne swoim bliskim , znajomym ale też takim jak ja na początku tej okropnej drogi. Wy macie przed sobą dużo więcej lat do przeżycia a ja panikuję mając już wnuki. Ale w każdym wieku chce się jeszcze żyć, zobaczyć jak rosną i nie zostawiać męża samego po 40 latach wspólnie spędzonych. Dzieci moje nie są w Polsce ale też mnie wspierają. Muszę żyć, mam dla kogo. to jest niesamowite że taka straszna choroba tak potrafi zbliżyć ludzi. Słyszę od 35 letniego syna mama kocham Cię, walcz. To samo córcia, zięć. Wiedziałam że mnie kochają ale tego głośno nie mówili nie było takiej potrzeby, to sie po prostu czuło. Ale teraz to wymawiają głośno. Jeszcze tylko weekend i idę na operację. Dzisiaj lepiej wreszcie spałam i pozbyłam się tej ogromnej gorącej kuli z brzucha, to nie przerzuty to panika. Całą noc leci muzyka relaksacyjna. Odkryłam też dla siebie muzyką z mantra słowiańską, która włazi w głowę zamiast złych myśli. Powodzenia dla wszystkich :)
nana sprawdzam.,,U mnie się da
nana sprawdzam.,,
Dziewczyny, u was też tekst nie daje się edytować?