Rak jajnika

14 lat temu
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
26115 odpowiedzi:
  • 13 lat temu
    Powodzenia raczku.Trzymaj sie.O skierowanie na markery upomnę sie ,co z CK to zobaczę co powiedzą.Ja też 2 razy CK robiłam na Fieldorfa są tam najmiejsze kolejki.Pozdrawiam serdecznie.
  • 13 lat temu
    Cześc dziewczyny jestem tu nowa.W lipcu tego roku wykryto u mojej mamy 53lata nowotwór jajnika.Głównym obiawem była zakrzepica nogi lewej,wodobrzusze.We wrzesniu zrobiono radykalna operacje+wezły chłonne(guz maił 12cm,)raka stwierdzo też w endometrium,nie stwierdzono przezutów,ale guz był pekniety,zlecono chemię dwoma lekami i TK,w tomografi w polu nadnerczy wyszedł guzek,Ca125 wynosi 150.Pytałam Pani czy mozna jakos zobaczyc czy to przezut i czy mozna wyciac,powiedziała,ze nie.Teraz mieła dostac druga chemie ,ale za mało miała płytek.Czy te Ca 150 to wyrok?
  • 13 lat temu
    Ca 125 to marker nowotowrowy służacy do oceny efektów leczenia Ważne jakie będzie miał wartości w kolejnych etapach leczenia.
  • Do moni
    norma Ca to do 35
    Po każdej kolejnej chemii marker powinien spadać , aczkolowiek to zależy jaką się chemię dostaje
    W tamtym roku lekarze doprowadzili u mnie do Ca 2500
    Po przebytej chemi miałam 34 , ale minęło 7 miesięcy i markery ida znowu w górę , mam 180
    Właśnie od jutra znowu zaczynam znowu chemię , ale tzw dzienną , pani doktor wymyśliła ,że raz w tygodniu Taxol , ale chyba jakaś mała dawka , bo powiedziała ,że włosy nie wyjdą
    Chodzi mi o pracę , co innego iść na chemię raz na 3 tygodnie lub 1 miesiąc a nie co tydzień
    Ciekawe kto mnie będzie mnie utrzymywał , jak mnie wyrzucą z pracy
    Po każdej chemi brałam Neulastę - jeden zastrzyk , aby pobudzić wzrost białych krwinek
    Pozdrawiam
  • 13 lat temu
    Do raczka0756..Czy chemioterapią zarządza nadal dr.Gruszweld.Czy jest duzo nowych lekarzy.W pokoju 116 tez jak dawniej zmieniaja sie lekarze.Mojej córki teściowa leczy się na Wawelskiej i na kontrole chodzi zawsze do tego samego lekarza.Która lekarka zlecała Ci chemie.Jak masz chwilke to odpisz.Piszę swój adres mejla aniabaks@o2.pl.Bo chciałabym porozmawiać .
  • 13 lat temu
    Byłam dzis na kontroli w CO.Jestem pół roku po chemii i nastepna wizyte naznaczyli mi na 9 maja 2012r.Pobrali mi tylko krew na markery Ca-125,CEA i Ca-19,9.Teraz badan nie wydają jak bedzie źle to powiadomią mie telefonicznie.Chyba do 2 lat po chemii. powinni dawac termin wizyty za pół roku ,a tak to to co 3 miesiace.Nic dziwnego,że moga markery doprowadzic do 2500 jak u raczka0756.No i w maju mam miec cytologie.Niestety musze badac sie prywatnie.Napiszcie jakie mieliście terminy badan kontrolnych po chemii ,od jakiego czsu za pół roku.Pozdrawiam.
  • Przez pierwszy rok mialam co 3 m-ce a w pierszym okresie co 2..Teraz juz mam raz na pół roku..Niestety wiekszosc badan robie prywatnie.Jedyne badania to mammografia i rtg płuc co rok.Reszta we własnym zakresie.Wizyta kontrolna to badanie i wywiad.Dziwie sie,że tak niewiele...Pozdrawiam
  • 13 lat temu
    moja mama ma wyznaczonych 6 chemii co 3 tygodnie. będzie to podawane na wawelskiej, musi tam być 2 dni - czy ktoś może mi podpowiedzieć co powinna wziąć, czego może się spodziewać. Z tego co wiem, to będzie miała "średnią" chemię i płukane żyły... (rak jajnika 1a II)
  • 13 lat temu
    Wczoraj bylam na badaniu kontrolnym w CO.Przed pójściem do CO zrobiłam sobie prywatnie markeryCa-125 wyszły 12,3.W CO pobrano mi tez markery CA-125 wyszły 17,0.Prywatnie robie w tym samym labolatorium i zawsze wyniki prywatnie robione pokrywały mi sie z wynikami z CO.Nie wiem co o tym mysleć,który wynik jest prawidłowy.
  • Do ani57 Tak chemioterapią nadal zarzadza dr Gruszweld Właśnie wczoraj poszłam na tą przepisaną chemią i przezyłam horror Byłam o godz.7.40 , zanim sie zarejestrowałam upłyneło 1,5 godziny , potem szybko do pokoju 105 aby lekarka dała rozpisanie , a tu znowu przeszkody , na panią dr czekało się nastepne 1,5 godziny bo własnie wyszła z gabinetu Poszłam na ten dzienny oddział chemii , czekałam 2 godziny aż bedzie wolne łóżko , potem leki pomocnicze , potem pół godziny przerwy , potem lek podstawowy 1 godzinę , potem szybka mała kroplówka a przed tym wszystkim , dopiero za 4 razem trafili na jakąś dobrą żyłę Teraz studiuję w inernecie , co za leki biorę przy tej chemii , między innymi dała jakieś sterydy , których nie chcę brać bo podwyższają mi cukier , jestem cukrzycką Jeśli ten koszmar będzie trwał co tydzień przez wiele miesięcy to ja nie dam rady Skąd brać na to wszystko siły i cierpliwość Mój adres e' mail to raczek0756@o2.pl Jeśli Aniu chcesz to pisz


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat