Markery miałam robione, test roma i tak dalej. Ale to była inna sytuacja bo to wyszło przy pobycie w szpitalu, miałam łatwiejszą drogę bo wszystko zrobili na miejscu. Idąc prywatnie muszę mieć skierowanie?. Bo w poniedziałek idę na morfologię i może przy okazji by zrobili to.
Ja miałam potworniaka niedojrzałego .ATP to podstawa. Jeśli się niepokoisz to idź zrób prywatnie (ja oprócz tego robię ca125, ca19-9) jeśli będą negatywne to myśle ze możesz spać spokojnie. A poprzednim razem, przy tamtym jajniku miałaś robione?
Nic nie robiłam jeszcze, bo dopiero dzisiaj się dowiedziałem :). Lekarz też nic nie zlecił. Kazał czekać do 21 i tyle. Myślę że w tygodniu pójdę do innego lekarza prywatnie to skonsultować.
Andzela, zrobilas markery? W tym głównie alfafetoproteine (ATP) robiona przy potworniakach?
andzela, zawsze dobrze konsultować i nie polegać opinii jednego lekarza, a co to jest to sama wiesz dobrze, że pokażą dopiero badania. Może bardziej doświadczone dziewczyny Ci coś poradzą. Ja trzymam kciuki żeby to nie było "to"!
A my z mamą byłyśmy dziś na kolejnym Avastinie. Marker stoi w miejscu, w grudniu czeka ją tomografia i na święta będziemy miały wiadomość dobrą, złą lub nienajgorszą. Staram się myśleć pozytywnie. Pozdrawiam.
Hej dziewczyny :). Trochę mnie tu nie było, ale cały czas czytam wasze wpisy. Przypomnę może, w lutym przeszłam operację usunięcia potworniaka na prawym jajniku. Dzisiaj po wizycie u ginekologa okazało się że jest zmiana na lewym jajniku na 5cm. Dodam też że ostatnio coś miesiączka mi zaczęła szwankowac. Raz jest dwa razy w miesiącu raz co 1,5 miesiąca. Wróciły też nudności i bóle brzucha. Lekarz przepisał mi plastry antykoncepcyjne które miały to unormować, jednak tak się nie stało. W tej chwili już 8 dni temu powinnam mieć okres. Do tego między czasie znaleziono mi też zmiany w piersi, czekam na mamografię. Lekarz mi kazał powtórnie przyjść 21 na wizytę i wtedy będzie myślał co dalej. Bo jak stwierdził teraz czekamy na miesiaczkę. Tu moje pytanie do Was czy waszym zdaniem mogę spokojnie czekać tyle dni ?. Czy skonsultować to z innym lekarzem. On sam stwierdził że nie wie czy to zwykła torbiel czy coś więcej.
Cześć! Wiemy ,że Kucja rozważała pójście do hospicjum więc możliwe , że jej stan pogorszył się i dlatego się nie odzywa.
Dziewczyny, mam do Was pytanie. Czy któraś z Was wspierała się mrożoną cytryną podczas leczenia? Dzisiaj w necie poczytałam trochę o tym i zamierzam spróbować.
Tak Czarnaq ... liść opadł i mamy listopad..Smutny miesiąc ; myślałam dzis o Kucji; przejrzałam jej profil, ostatni wpis sprzed miesiąca bardzo smutny ; myślę ze już od nas odeszła ; oby tak nie było ! Pozdrawiam was wszystkie ..
hej kochane, a co tutaj tak cicho.. kolejny nowy dzień, listopad.. taki refleksyjny czas, przynajmniej u mnie. Dzień leci za dniem, zdecydowanie za szybko ten czas ucieka, ani się człowiek nie obejrzy i kolejne święta. Nie mogę się już doczekać zimy, śniegu,tej bieli, chrupania pod stopami, kiedy człowiek wróci do domu przemarznięty, wywali stopy na kaloryfer z gorącą herbatą w dłoni i tą magią za oknem... Czarownica, trzymam kciuki za wizytę, żeby wszystko poszło po Twojej myśli,Nana Tatmag, Margaretka i wszystkie tutaj - przytulam mocno, trzymacie się dzielnie waleczne kobiety, za mnie też trzymajcie kciuki 3.