Czarownica, najlepsze życzenia urodzinowe, kolejnych co najmniej 43 lat bez żadnej wznowy, zdrowia i spełnienia marzeń!
a właśnie zna ktoś może jakiegoś super specjalistę który zaradzi coś na bliznę pooperacyjną? Woj Śląskie? blizna rozlana po drugiej operacji bardzo brzydko się zrosła...
może ktoś coś wie i doradzi?
Czarownica Wszystkiego dobrego dla Ciebie;)
Mojej żonce 14 -stego wskoczyła okrągła 30 ;)
Wszystkim dużo uśmiechu na nadchodzący nowy tydzień;)
kotka, gratulacje z okazji ślubu. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia. Co do Mamy to po skończonej serii Avastinu pewnie bedzie miała badanie Pet. Właśnie jutro mam wizytę u lekarki i też jestem ciekawa czy dostanę skierowanie na to badanie. W październiku miałam ostatni wlew Avastinu. TK nie wykazał nowych zmian. Co do zdrętwiałych nóg to wszystkie to mamy. Są to skutki uboczne chemii. Miłego dnia dla wszystkich dziewczyn.
czarownica, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Przede wszystkim dużo zdrowia i spełnienia marzeń. Jak to miło słyszeć , że masz dobre wyniki.
witajcie Dziewczyny, czytam Was jak tylko mam chwile. Aniu modle sie o Wasz tk. Nana dobrze slyszec ze chemia nie daje Ci tak bardzo w kosc. Tak bardzo bym chciala zeby to choróbsko odpuścilo. U mojej Mamy lekka stagnacja, co 3 tygodnoe avastin a w styczniu tk. Nie wiem co z pet?uwszacie ze trzeba o niego prosic? Poza tym jestesmy po moim slubie, Mama bawila sie do 3 godziny😊 oprocz zapalenia krtani ktore sie przyplątalo bardzo bolą ją stopy, pieką i są wrazliwe na dotyk. Robi masaze, bierze Lyrica, trzyma cieplo ale nie pomaga. No i ostatnio znowu ma gorszy apetyt, sama nawet zaczela ponownie brac megalie, wiec się zaczelam obawiać. Duzo sił dla Was wszystkich. Pozdrawiam serdecznie
czarownica11 Wszystkiego co najlesze, dużo radości w życiu, spełnienia marzeń i kolejnych długich, długich lat bez tego paskudztwa 😗😗
Dziewczynki i znowu mam rok więcej czyli Dzisiaj walnęło 43 lata.Jutro jadę na onkologię z dobrymi wynikami i spokojem ducha.W grudniu 20 go będzie 5 lat od pierwszej operacji i bez wznowy.Czas tak szybko pędzi...
Aniu, cóż... w chorowaniu miałam szczęście. Trzy wlewy - taxol plus carboplatna. Potem operacja. Lekarka prowadząca chciała operować po czwartym wlewie, ale ordynator zdecydował, że po trzecim. Potem jeszcze trzy wlewy i koniec leczenia. Mimo wysokiego markera i zaawansowania choroby u mnie to wystarczyło. 30.12.2014 miałam ostatnią chemię. Do domu wychodziłam w Sylwestra. Przy dużym zaawansowaniu często chemia poprzedza operację. To ponoć poprawia rokowania. U mnie się sprawdziło. Wam wszystkim życzę żeby leczenie było równie skuteczne 😊
Czarownica super! MIDI90 uściski dla Waszej Dwójki również.
Tatmag, super! A tak z ciekawości ile miałaś cykli chemii? Po pierwszym cyklu od razu było już ok? Czy miałaś kolejne i zmianę leków? Dobrego weekendu Wam życzę.
PS my nadal nie znamy wyniku TK:-(, byłam dzisiaj z Mamą u fryzjera i na jedzonku:-)