Witajcie jako obserwujący to forum mąż osoby chorej, w dniu Święta Kobiet składam wam najserdeczniejsze życzenia zdrowia zdrowia zdrowia ! i wytrwałości !
miło się to czyta Margareta;)
zdrówka wszystkim
Ciesz się Rukolka,że nie masz stwierdzonej mutacji .,takie trochę zabezpieczenie na przyszłość dla ciebie . Ja ,z mutacją muszę chuchać na zimne ..i wydawać kasę na różne probiotyki,witaminy,pić mikstury ,jeść pestki, orzechy itp.. ale widać to działa bo z ostatniego TK poznikałaly wszystkie zmiany z ub roku co napawa optymizmem,ze opłaca się inwestowanie w podniesienie odporności . Pozdrawiam wszystkie !
czarownica, każdy chce mieć kontakt z ludźmi wiec Ci się nie dziwię, że chcesz pracować. Ja cały czas pomagam synowi w jego działalności gospodarczej z tego samego powodu. W domu sama chyba bym zwariowała. Na 6 rano to trochę wcześnie. Dobrze by było tak od 8 rano pracować to ogarnęłabyś małą do szkoły. Może pójdą Ci na rękę i zmienią godziny pracy. Jesteś obrotną dziewczyną to pewnie dasz radę.
witajcie, wszystkim dziewczynom gratuluję dobrych wyników a za te co dzielnie walczą trzymam mocno kciuki. Przyszły mi wyniki badania genetycznego. Nie mam mutacji genów. piszą, że testach DNA zmian nie wykryto. Czy to dobrze czy źle ? bo się na tym nie znam. Mam zrobić badanie na poziom :selenu , cynku, kadmu i arsenu.
ania walcze o mame, slyszalam jedną opinie ze jwst dobry, no i chyba Kora go brala. Zastanawualm sie dlaczego dają tylko kobietom z mutacja, myslalam ze nie chodzi o refundacje tylko wskazania lecznicze. Niby avastin jest lekiem podtrztmujacym, ale sama wiesz jak jest. A jak Mama sie czuje?
Nana to o nas :
"To bardzo niedobrze, jeżeli kobieta przeżyje najgorsze, co może się jej zdarzyć, bo potem nie boi się już niczego. A to bardzo źle, gdy kobieta niczego się nie boi."
Margaret Mitchell, Przeminęło z wiatrem
hej kochane, Czarownica próbuj, a co Ci tam, najgorsze to nie próbować, a potem żałować, ze się nie spróbowało , bo to, czy tamto. Człowiek zawsze znajdzie wymówki, bo się po prostu zwyczajnie boi, zwlaszcza nowych sytuacji, ale myślę, ze jak sie chce, to wszystko idzie pogodzić, więc trzymam kciuki, najważniejsze, zeby Tobie się chcialo i żebyś widziała w tej pracy sens i miała satysfakcję, a już na pewno przebywanie z innymi ludźmi i poczucie sensu tego, co robisz jest warte tego, żeby spróbować, bo zrezygnować zawsze można, ale próbować warto, zawsze.
Nana, czuję, jak jest, ze czarne myśli, te wizyty po lekarzach nie dodają skrzydeł, a raczej ręce opadają, jacy fachowcy, ale walić takich fachowców, skoro tak, to trzeba zmienić i szukać bardziej kompetentnych, chociaz pewnie sił brak i jest bardzo ciężko, bo to Ciebie boli i Ty nie możesz spać. Modlę się cały czas, zeby było lżej i żebyś ciągle miała tą siłę, jaką masz w środku i żeby te niepowodzenia Cię nie złamały, a tylko wzmocniły, bo dopóki serce bije, to warto wbrew wszystkiemu .. Przytulam mocno kochana i jesteś mi tutaj, jak mama, która pomogła mi w najgorszych chwilach, mam nadzieję, ze my tutaj wszystkie dajemy Ci siłę, jaką Ty nam tutaj dałaś 3.
Elbe, super! Jeszcze wieeeeelu takich rocznic, doczekania wnuków i prawnuków!
Margareta, tak trzymaj!